Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Piłka nozna
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Słabo dzisiaj zagrali, bardzo słabo - szczególnie w obronie. Do tego kontuzja Ferdinanda, oby była niegroźna, bo posypał nam się cały środek ;/. Mecz z Romą powinien być tylko formalnością, więc mam nadzieję, że jakoś do meczu z Arsenalem się pozbierają.
Roma na Stadio Olimpico nie istniała a co dopiero na Old Trafford
Wyście oglądali ten mecz z Boro?
Jak dla mnie to wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy. Tym, co mnie najbardziej irytuje w potyczkach zremisowancych lub przegranych przez UNITED jest gra przeciwników. Boro jak dla mnie grało b. dobrze, na każdym skrawku pola było widać walke, determinacje, wielką siłe. Przeciwnicy MANUTD zawsze albo grają mecz sezonu ( dwa razy z City - świetne mecze The Citizens, Bolton - po strzeleniu bramki świetna defensywa, mimo dobrych ataków, czy nawet teraz mecz z Boro, gdzie gospodarze grali świetnie).
Dla mnie nie ma kategorii pozbierają się czy nie. Ciężka przeprawa i ZDOBYTY ( nie stracone 2) pkt. Tak myśle, że na Rome będzie lekko eksperymentalny skład, a na Arsenal wytoczy SAF działa.

Nie można cały sezon wygrywać, a Premiership nie daje okazji do łatwych zdobyczy punktowych.
Potwierdzą się moje słowa w środe w TVP2 ( nareszcie!).
Piękny mecz The Reds z Arsenalem , końcówka zmiażdżyła pozerów.
Faktycznie, miazga. Liczyłem na wygraną Arsenalu, ale bardziej zależało mi na świetnym widowisku i to się udało. Najbardziej spodobała mi się akcja Walcotta - pierwsza klasa.
szkoda ze chelsea wygralo ; (
Nieładnie, bo teraz będę musiał dopingować Liverpoolowi w półfinale Big Grin.
Oczywiście Polska TVP wolała mi zafundować kolejną dawkę seriali.Fantastycznie !
No cóż, wczorajsza kolejka nie ułożyła mi sie po myśli. Najbardziej jestem rozczarowany wynikiem meczu Liverpool - Arsenal. Tutaj liczyłem, że Arsenal jednak da sobie rade. Zobaczymy, jaki dzis poziom zaprezentują katalończycy. Zostali moją jedyną nadzięja, by rozwiać ten cały "angielski zamęt" Wink
Trochę pecha Arsenal miał z tym karnym. Kiedy grają angielskie drużyny to takich rzeczy się nie gwiżdże.
balzac napisał(a):Trochę pecha Arsenal miał z tym karnym. Kiedy grają angielskie drużyny to takich rzeczy się nie gwiżdże.

Jak sędziuje angielski arbiter.
Ogólnie zajebisty mecz. Świetne tempo. W polskiej lidze nie wiem, czy piłkarze wytrzymaliby 30 min tego, co się działo wczoraj. Mnie tam najbardziej podobała się bramka Babela, a raczej okoliczności. "Świeży Babel sprintem biegnie, a wycieńczony Fabregas nawet nie ma siłu porządnej kosy sprzedać, a takie miał zamiary.
Arsenal przegrał kondycyjnie. Przecież grali maraton z Chelsea, 3x Liv, a teraz w weekend MANUTD. Szkoda ich, ale trudno...
O ja pierdole, jak na razie cała tegoroczna LM ( poza meczem LFC - Arsenal) może wypierdalać przy meczu Getafe - Bayern.
Sad
bayern pierdolony
Największy przykład, że życie jest w dupe sprawiedliwe - mecz Getafe - Bayern.