Jezeli chodzi o przyczyny, to Vomit sensownie prawi, braku zaangażowania zarzucić im nie można, tylko brak sposobu, pomysłu; może tojakaś barira psychologiczna? :>
Jaka bariera, nie było żadnej bariery psychicznej, przecież zagrali otwarcie i ambitnie. Brakowało pomysłu na grę, koncepcji taktycznej, a za to już odpowiadać może tylko i wyłącznie jedna osoba. Do postawy drużyny na boisku bowiem ciężko się przyczepić.
Na + Jeleń (ktoś zaczął 'iść' bokiem , może jakby został wprowadzony wcześniiej byłby remis) Smolarek (za walkę , chyba najlepszy zawodnik na boisku) ,
Na - Cała obrona , pomocnicy nie umiejący dobrze podać...
Po tym meczu nasunęła mi się refleksja ,że my chyba nie jesteśmy stworzenie do zwycięstwa...mam nadzieję ,że się mylę...
Cytat:Do postawy drużyny na boisku bowiem ciężko się przyczepić
A przepraszam, Janas powinien każdemu z osobna tłumaczyć że trzeba STRZELAĆ? PRzecież mecz wyglądał tak: ładna akcja bokiem Krzynówka czy Smolarka, podanie na środek, i w momencie gdzie powinien - i mógłby być - strzał, było 100000 podań i strata. Niemcy wczoraj walili na bramke Kostaryki z każdej możliwej pozycji i przyniosło to rezultaty. Nasi pierwszy strzał oddali w 83 minucie. To teżwina Janasa?
Tomash napisał(a):Cytat:Do postawy drużyny na boisku bowiem ciężko się przyczepić
A przepraszam, Janas powinien każdemu z osobna tłumaczyć że trzeba STRZELAĆ?
Nie, jak strzelać tłumaczyć nie powinien. Nie w tym leży problem, lecz w prostym fakcie, że do 85 minuty meczu nie mieliśmy ani JEDNEJ sytuacji stwarzającej zagrożenie bramki rywala nie licząc gola nie uznanego. Chłopaki zagrali ambitnie i z zaangażowaniem, a to, że Ekwador wypunktował nas jak chłopczyków z gimnazjum, rozpracował, to, że mu na to pozwolilismy to już wina trenera odpowiedzialnego za myśl taktyczną. Zawodnicy na boisku nie są od kombinowania jeno od wdrażania myśli trenerskiej w życie, a ta wyraźnie zawiodła, czy też raczej jej brak. Gra bowiem sprowadzała się do hura ataków bez jakiegokolwiek pomysłu na grę.
Cytat: PRzecież mecz wyglądał tak: ładna akcja bokiem Krzynówka czy Smolarka, podanie na środek, i w momencie gdzie powinien - i mógłby być - strzał, było 100000 podań i strata.
No dobra, ale za ustawienie zawodników, podobnie jak za to jak system podań powinien wyglądać również odpowiada też jedna jeno osoba.
Cytat:w momencie gdzie powinien - i mógłby być - strzał
Brak odpowiedniego napastnika na boisku i w kadrze. Kto temu winny? Chyba selekcjoner.
Cytat: Niemcy wczoraj walili na bramke Kostaryki z każdej możliwej pozycji i przyniosło to rezultaty.
Tyle, że w polskiej kadrze brak snajperów, a skutki prób uderzenia z jakiejkolwiek pozycji mogliśmy podziwiać obserwując lot piłki kilka metrów nad lub obok bramki.
Cytat: Nasi pierwszy strzał oddali w 83 minucie.To teżwina Janasa?
Tak, też jego wina. Niemożność wypracowania sobie sytuacji strzeleckiej zrzucić należy właśnie na jego barki. Ataki na bramkę rywala częstokroć bowiem przypominały przysłowiowe, ambitne bo ambitne ale zawsze, walenie głową w mur. Rozpracować przeciwnika powinien nikt inny jak trener, zwodnicy w polu nie są od obmyślania taktyki na rywala jeno od wdrażania, jak juz wspominałem, koncepcji trenerskich. Inna sprawa, że tajemnicą poliszynela jest, iż pan j. sprzedał nas wraz z powołaniem kadry na mundial. No ale nie będę się już powtarzał...
Nevermore napisał(a):Na + smolarek, jelen
Na - cala reszta
Dokładnie, choć jeszcze Brożek w tych kilku minutach pokazał, że chce mu się biegać, w przeciwieństwie do kilku innych.
Ludzie, kurwa mać, my chcemy bramek, a w tej drużynie Żurawski - w pierwszej połowie jedyny napastnik - wyrzuca piłki z autów?! Niech mi ktoś wytłumaczy, czy taka jest do cholery rola napastnika? Koleś zawiódł wczoraj na całej linii i to już któreś z kolei takie spotkanie w jego wykonaniu. To był przecież jedyny napastnik w skłądzie, a on przez 99% meczu dublował pozycję Szymkowiaka i grał na takim samym, jak on - dennym poziomie. Ogólnie obaj powinni z tej drużyny przed meczem z Niemcami wyp*****lać.
Druga rzecz, przecież oni przy stanie 1:0, później 2:0 grali jakby to oni wygrywali. Zero zaangażowania, woli walki, przynajmniej postawienia wszystkiego na jedną kartę i rzucenia się do odrabiania strat. Non stop ślamazarne rozgrywanie piłki, praktycznie zero ruchu w formacjach, a przez to żadnych możliwości rozgrywania, bezsensowne granie cały czas górą i ciągłe straty, do tego zupełnie nie sprawdził się środek pola i boczni obrońcy.
W życiu wcześniej bym nie pomyślał, że możemy ten mecz przegrać. A przecież mieliśmy taką szansę na wyjście z grupy, tak słabych rywali... Przecież Niemcy są do ogrania, co wczoraj pokazała Kostaryka wykorzystując ich błędy w obronie i dwa razy doprowadzając do remisu.
A ja śmiem twierdzić, że my w takiej formie to nawet z Kostaryką nie wygramy.
Zmiany w składzie i ustwieniu są konieczne. Przede wszystkim Jeleń wreszcie do pierwszego składu, przecież ten koleś w kilku kolejnych meczach wchodzi i jest najlepszym naszym piłkarzem na boisku.
Kamael napisał(a):Ludzie, kurwa mać, my chcemy bramek, a w tej drużynie Żurawski - w pierwszej połowie jedyny napastnik - wyrzuca piłki z autów?!
No tak, decyzji kto wrzuca piłkę z autu też raczej zawodnicy na boisku nie podejmują..
Cytat:Koleś zawiódł wczoraj na całej linii i to już któreś z kolei takie spotkanie w jego wykonaniu.
No ale tak.. Frankowski ma słabą formę więc jego nie powołujemy.. szkoda słów, rzygam już 'uzasadnieniami' pana j.
Cytat:To był przecież jedyny napastnik w skłądzie, a on przez 99% meczu dublował pozycję Szymkowiaka i grał na takim samym, jak on - dennym poziomie. Ogólnie obaj powinni z tej drużyny przed meczem z Niemcami wyp*****lać.
Nie tylko oni..
Cytat:Druga rzecz, przecież oni przy stanie 1:0, później 2:0 grali jakby to oni wygrywali. Zero zaangażowania, woli walki, przynajmniej postawienia wszystkiego na jedną kartę i rzucenia się do odrabiania strat. Non stop ślamazarne rozgrywanie piłki, praktycznie zero ruchu w formacjach, a przez to żadnych możliwości rozgrywania, bezsensowne granie cały czas górą i ciągłe straty, do tego zupełnie nie sprawdził się środek pola i boczni obrońcy.
Już nie będę się powtarzał kto temu winny..
Zaś na boisku w meczu z Niemacami zobaczymy zapewne talenty pokroju Gancarczyka, w końcu gdzie łatwiej wypromować zawodników jak nie w spotkaniu z gospodarzem. Brak słów.
Vomitor napisał(a):No ale tak.. Frankowski ma słabą formę więc jego nie powołujemy.. szkoda słów, rzygam już 'uzasadnieniami' pana j.
Jestem pewien, że gdyby grał i był, co bardzo prawdopodobne, w takiej formie jak przez ostatnie pół roku, to w tym momencie wszyscy bluzgali by na niego tak mocno, jak na Żurawskiego i Szymkowiaka.
Sorry, ale już mam dość czytania o tym cudownym Frankowskim.
Prawdopodobnie, ale nie był więc nie ma co gdybać. Jestem daleki od zachwycania się Frankowskim i zawodzenia nad okolicznością nie powołania go, co nie zmienia faktu, że brak jego osoby w kadrze jest co najmniej sporym nieporozumieniem. I nie tylko jego zresztą.. Jakąkolwiek 'argumentację' o formie Franka można spuścić w klozecie wobec powołania zawodników których forma również pozostawia swoje do życzenia. No ale tak, ponoć swoje w twarz trenerowi powiedzieć lubił..
A mam już to wszystko gdzieś - nie będe się przez idiotów denerwował, idę dzisiaj odkopać szalik MU, siądę przed telewizorem i jak zwykle będę trzymał kciuki za Anglię.
Come on England! Come on England! Come on England! ;]
Poza tym wieczorem Argentyna - WKS, ciekawy mecz się zapowiada. Mam nadzieję, że Wybrzeże sobie poradzi ;].
No ja dziś tradycyjnie przeciwko Anglii czyli kibicuję Paragwajowi
A co do meczu z Niemcami to wciąż uważam iż Niemcy są najsłabsi od lat. Zawsze obrona Germanów to była skała, monolit nie do przejścia. Wczoraj ich obrona (nie mowięc o ataku i zawodnikach typu Klose, Schweinsteinger czy Lahm) niewiele różniła się od gry Polaków. I osmielę się stwierdzić iż jeśli HuJanas ustawi jakimś cudem, naszych w optymalnym ustawieniu na ten mecz i zagrają tak jak rzeczywiście potrafią to możemy coś z Germanami ukąsic. W to przynajmniej usilnie staram sie uwierzyć i wciąż mimo qrwa wszystko wierze w nasze Orły. - Bo co mam robić - załamać się ?
DO BOJU POLSKA !!!!!
Kamael napisał(a):A mam już to wszystko gdzieś - nie będe się przez idiotów denerwował, idę dzisiaj odkopać szalik MU, siądę przed telewizorem i jak zwykle będę trzymał kciuki za Anglię.
Come on England! Come on England! Come on England! ;]
Poza tym wieczorem Argentyna - WKS, ciekawy mecz się zapowiada. Mam nadzieję, że Wybrzeże sobie poradzi ;].
JA juz dzis caly dzien w swoim chodze !

Glory !
Cytat:Poza tym wieczorem Argentyna - WKS, ciekawy mecz się zapowiada. Mam nadzieję, że Wybrzeże sobie poradzi ;].
No

. WKS wygra!
Naszych Orłów jeszcze nie skreślam, bo ...no bo będą walczyć do końca i może to przyniesie jakiś efekt.
Jakby tak porównać mecz z Ekawdorem do meczu z Koreą to po straconej drugiej gra wyglądała inaczej. Z koreą stara ekipa, na czele z Dudkiem, Kłosem, Kałużnym i Tomkiem Hajto perfidnie odpuściła. Tutaj natomiast widać walkę, dlatego że mamy młodych i ambitnych (Jeleń i Brożek). Ten wybór kadry zły nie jest. Janas chujową tatkykę zastosował. Mam nadzieje że teraz to zmieni, wyciągnie wnioski.
