Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Piłka nozna
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Z tego co czytałem, to mogło zakończyć się nawet amputacją stopy da Silvy.
Dokładnie... Gdyby, to się stało 5 lat temu, to tak właśnie by się skończyło...

[Obrazek: 2402_eduardo_02.jpg]
[Obrazek: 2402_eduardo_04.jpg]

Jest jeszcze gorsze zdjęcie, ale go nie wkleje...
oo fuu na drugim kość widać
Ponoć Taylor w tej chwili jest pod opieką psychologa. To co zrobił, a być może przerażający efekt, bo brutalny faul mógł byc zamierzony, wprawiło go w niemały szok. Dziwaczna sprawa.
A ja właśnie wiem, że na bank to nie było zamierzone, tylko Eduardo był dla niego za szybki i ten nie zdąrzył usunąć nogi... Z premedytacją zrobiłby coś takiego?! Być może chciał sfaulować, ale nie z takimi konsekwencjami. Psyholog jest po to, bo tak naprawdę Taylor to dobry zawodnich, NIE brutal, a za jeden wyczyn chce się go karać w niebotyczny sposób, nawet chodzą pogłosy, że grożono mu śmiercą...
IMO kara (dyskwalifikacja dożywotnia) za faul to jakieś piłkarskie nieporozumienie.
Śmierć ? phi!, po tym jak pomógł naszym orłom ? Laughing
Slapi napisał(a):Psyholog jest po to, bo tak naprawdę Taylor to dobry zawodnich, NIE brutal, a za jeden wyczyn chce się go karać w niebotyczny sposób, nawet chodzą pogłosy, że grożono mu śmiercą...
Słyszałem, że w Chorwacji powstało nawet specjalne forum "antyTaylora" Wink. Fakt faktem, nie ma co się dziwić, w idiotyczny sposób wyeliminował świetnego napastnika Arsenalu i w sumie najlepszego gracza reprezentacji Chorwacji.

Kto wie, czy da Silva się teraz pozbiera i wróci do dawnej formy. Cisse, na przykład, przechodził podobne kontuzje, no i cholernie słabo wpłynęło to na całokształt jego późniejszej gry. Ale znowu z drugiej strony Larsson, po otwartym złamaniu kości piszczelowej (jeżeli się nie mylę), wrócił do wysokiej formy. Tak czy inaczej, mam nadzieję, że chłopak szybko się wykuruje, bo szkoda by było w tak chamski sposób kończyć nieźle zapowiadającą się karierę.
No i Beckham też dał radę, chociaż Dusher tak go nie zniszczył.
A Larsson, on też miał nie miłą przygode. Ale tutaj sprawa może być o wiele poważniejsza. Chłop może mieć odbój z piłką na długi, długi czas, o ile w ogóle będzie mógł w stanie grac.
Lecąc tym tropem, Ronaldo, który - pomimo tego, że zwykle łamał się sam - po jednej powaznej, kontuzji, nigdy już nie pozbył się tego pecha do sporych urazów na boisku. Niedawno zerwał więzadła i przez dłuższy czas nie było w ogóle wiadome, czy nie zakończy kariery. Na szczęście okazało się, że wróci po ok.9 m-cach rehabilitacji.

Wracając do tematu Eduardo - dawno nie widziałem tak makabrycznego widoku na murawie. Co więcej, oglądałem ten mecz i z ujęcia kamery nie wyglądało to tak strasznie. Dopiero powtórki (cholernie niewyraźne, ale to przez słabą jakość transmisji przez Neta) pokazały makabrę tego złamania. Widziałem też inne zdjęcia kontuzji da Silvy, w chuj dreszcz przechodzi. Ma się wrażenie, że stopa wisi tylko na płacie skóry.
O ile wiem dostanie biletu na mecz Ruch Górnik normalnymi kanałami graniczy juz z cudem, będzie rozpierdol Mr. Green
TORCIDA !!! Laughing