Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: rozmowy nie całkiem kontrolowane :>
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
A nie wiem o co chodziło, bo dopiero co się obudziłem i napisałem pierwszą rzecz jaka mi na język przyszła. Po drugie - skoro bawimy się w wyliczanki - w moim przekonaniu wyszedłeś w stosunku do mojej osoby z błędnego założenia i odpowiedziałeś mnie widzianemu prez pryzmat jakichśtam poprzednich rozmów jakie mogłeś obserwować (plus kompilacja Necro), napiętego mądrali lepszego od wszystkich. Tymczasem ja chciałem wyjątkowo spokojnie porozmawiać na temat tatuażu, o którym - akurat tak się składa - pewne pojęcie mam. A objawiło się to reakcją na twoje "(...)normalnie za takie biora okolo 3-4 stowy bo duuuzo pracy przy nim jest, oj duzo" z którym zgodzić się nie mogę, bo nie uważam że jest to tatuaż przy którym jest dużo roboty, przeciwnie - uważam że jest to łatwy wzór, bez skomplikowanych detali czy czasochłonnych wypełnień - trochę cieni, ale prostych. Do zrobienia w jednym posiedzeniu. I tyle, zero napinki.
A po trzecie... no nie wiem... tobie również?
no i taka rozmowe rozumiem Smile
a wiec gdy zanioslem gosciowi ten wzor popatrzyl na mnie zdziwiony ze takie cos stworzylem, a jak juz powiedzialem ze nie chce wypelnienia to sie podlamal, no ale dalem mu to na 2 dni do domu zeby sie przygotowal, nadszedl dzien tatuowania no i siedze on mnie meczy i meczy, myslalem ze zajmie to godzinke, gora poltorej.. coz zajelo 3 i musze isc na poprawke bo jak mi na kosci dziargal to juz nie mogl xD a robil to tak dlugo bo nie mogl wlozyc wiecej igiel (tak przynajmniej sie tlumaczyl) ogolnie to moglo byc gorzej. ale przyznam gosc wie co robi, wiec skoro jemu zajelo to 3h i jeszcze troche pozniej to wydaje mi sie ze cos w tym jest, bo sam mowil ze dziwny wzor. dalej idac moge mu wierzyc ze sie zna na tym bo jestem jednym z jego ostatnich klientow, za pare dni wyjezdza do angli pracowac tam w studiu..
Właśnie chciałem napisać w poprzednim poście, że zrobienie go oscylowałoby w okolicach 2,5-3,5 h.
Co do reakcji tatuatora, że "dziwny i nietypowy wzór" to jest tak zazwyczaj, kiedy przychodzi klient z własnym, często stworzonym przez siebie wzorem a nie kolejny zjeb co wybrał tribala z katalogu, a jego oryginalność kończy się na "tu końcówke zrób tak a nie tak", ew. klient który przychodzi i mówi "zrób mi jakiegoś fajnego tribala na łydce/ramieniu/plecach/jajach", gdzie tatuator siada i opracowuje jakiś typowy wzór, bo - czy patrzeć na tatuaż jako na sztukę czy nie - to jest dla niego klient rządający wykonania usługi.
Co do tych poprawek na kości (chodzi o część nad lopatką, tak?) to dobrze że widać że gość nie jest Doktorem-Rzeźnikiem co uczył się dziabać w pierdlu i zaczynał od wybijania git kolesiom cynkówek spręzynką od długopisu i sadzą, potem sieknął parę BKR-ów, czaszek i skorpionów a na wolności jest tatuatorem za flaszkę - lepiej żeby zrobił coś na dwa razy, niz miałby kłuć na siłę, wbić się za głęboko, miałoby się to potem rozlać i wyglądać jak pół dupy zza krzaka.
3h to nie jest długo jak na tatuaż, takich rozmiarów powiedzmy. Z tymi igłami to chodziło o to, że te kilka wypełnień jakie masz musiał robić tak jak te cienkie linie jedną czy dwoma (nie wiem ile tam wziął) i te zajęły mu przez to dłużej.
Na pewno poinstruował cię co i jak teraz z tym robić, żeby się nie popierdoliło.l Gdybyś jednak miał pytanka to jakby co wal.

PS. Pytanie z innej beczki - czy poza L2 co do którego jestes zdeklarowanym graczem, grywałes może w SRO?
no powiedzial mi co i jak dalej

hm a co to sro? bo nie kojarze, moglem grac tylko nie pamietam bo duuzo gierek przetestowalem w zyciu, no i akutalnie szukam czegos innego od l2 bo tej juz dosc mam Big Grin
Najlepszy mmocrpg to WoW, zwlaszcza platny, a nie jakies kijowe darmowe serwery, ot co.

SRO -> http://www.silkroadonline.net
hm, nie gralem, ale juz zlecenie dalem znajomemu zeby mi sciagnal to przetestuje Smile moze akurat spodoba mi sie bardziej niz l2..
Silk Road Online, zajebisty MMO osadzony w 7 wieku i realiach Chin i Jedwabnego Szlaku (oczywiście z nieodzownymi elementami fantasy).
Najlepsze w tej grze jest to że gra na oficjalnych serwerach jest w 100% darmowa - ściągasz klienta, wybierasz serwer i grasz (a jako że są to oficjalne serwy nie ma żadnej lipy) a sama gra wciąga L2 bez popijania. Ciekawy system rozwoju postaci, system klasowy, świeży system gry, znakomity system questów (nadający sens tępemu hack&slash z L2). Ja generalnie polecam - ja, czyli osoba, która do MMORPG się generalnie zraziła i mówiła "nigdy więcej".
http://www.silkroadonline.net/
Jedyną i najpoważniejszą wadą gry jest przeciążenie serwerów ciężko się czasem zalogować, szczególnie w godzinach wieczornych, ale to równie dobrze może świadczyć o jakości gry - ok 8 serwów po 3k+ osób każdy. A mimo to lagi nie dokuczają aż tak bardzo.
Ciebie Balthor pytam czy w to grałeś, bo spotkałem jakiś czas (no będzie ze 2-3 tygodnie) temu osobę o takiej ksywce w grze ale zapytana zaczęła mi szprechać po niemiecku.
Jak polecasz to sam zagram. A grales kiedys w MU?
no coz bo moja ksywa jak sie okazalo po 2 latach uzotkowania jej jest karta magic the gathering.. no coz xD
w mmorpg mam nicka Ony albo OnyBic jakby co, a na jakim serwie grasz? bo niedlugo juz bede mial ta gierke

edit a uzywam tej ksywy jakies 7 lat xD
MU? troszkę. Średnio mi podeszło.
Gram na Alps, gdybyś miał dołączyć to szukaj postaci DesertWind - nie gram może jakoś szczegolnie dużo ani często (jestem antytezą gracza no-life), na pewno nieregularnie i nie o stałych porach, ale jakiśtam level już mam i gdyby co to posłuże radą, wytłumaczę co i jak, mam też sporo rzeczy w WH, więc mogę trochę pomóc na początku.
Aha i istotne - private message pisze się $<imię> (przy czym musi być zachowana odpowiednia wielkość liter), nie jak w L2 "<imię>. Nie gwarantuję, że tym którzy przesiądą się z L2 gra podejdzie na 100% ale mój koleżka, który był no-life'm w L2 (chyba z 6 postaci ~70 na serwerze z rozsądnymi mnożnikami) dał się przekonać, rąbie w SRO i na L2 nie chce juz patrzeć.
Bede za tydzien.pa:*
Oglądał kto "Dowód życia" na TVN-ie? Świetny film, trzymający w napięciu i, momentami, ogramonie wzruszający. Spodziewałem się jakiegoś byle filmiku, włączyłem tylko z braku lepszego zajęcia, ale obraz robi naprawdę duze wrażenie. Dawno nie oglądałem tak dobrego filmu w telewizji, a już w szczegolnosci poza Canal+ czy HBO. Aha, w rolach głównych Meg Ryan i Russel Crowe Smile

EDiT:
W roli jednego z porwanych wcielił się Daniel Olbrychski, a w jednego z terrorystów Zbigniew Zamachowski. Do takich wniosków doszedłem po przejrzeniu obsady, bo w trakcie filmu ich nie skojarzyłem.
mialam ogladac ale walczylam dzisiaj z pewna maszyna i wypralam nia sobie dywan, fotel, obicie od krzesla i kanape wiec tak jakby nie bardzo mialam na czym usiasc i sie zaszylam w 2gim pokoju Tongue Tak wiem slaba wymowka Surprised ale mnie szal sprzatania ogarnal 3 dni temu i dzisiaj sie zakonczyl wlasnie Big Grin
Szał sprzątania mówisz... mogłaś dać cynk, to zasponsorowałbym Ci bilet od Poznania ;D Od tygodnia siedzę sam w domu, który powoli obrasta ;D Prawde mówiąc, nikogo już nie wpuszczam do mnie od pokoju, bo wstyd mi ten chlew pokazywać ;D Wszyscy goście muszą przesiadywać w salonie albo w ogrodzie Laughing
Podobno prawdziwy bałagan to jest dopiero wtedy, gdy formy życia, które wyewoluowały w zlewie zdążyły wynaleźć koło ;>