- Jaka jest różnica między IV RP a PRL?
- Za PRLu rząd był w Londynie, a naród w Polsce...................
Kupuje koleś prezerwatywy:
- Poproszę jedną miętowa, jedną truskawkową, jedną bananową, jedną malinowa..
Ktoś go klepie po ramieniu. Odwraca się, widzi starszą panią:
- Synu, ty się pieprzył będziesz czy kompot gotował?
Przychodzi córka do matki i mówi:
- Mamusiu jestem w ciąży.
- Dziecko, a gdzie ty miałaś głowę?
- Pod kierownicą mamusiu.
Jedzie góral wozem.
- Baco, daleko do Zakopanego? - pyta turysta
- A będzie jakie dwa kilometry
- A mogę się z wami zabrać?
- Siadojcie!
Jadą pół godziny.
- Baco, daleko jeszcze do Zakopanego?
- A będzie jakie pięć kilometrów
- No jak to pięć, mówiliście przedtem, że dwa!
- A kto powiedział, że ja do Zakopanego jadę?
Wnuk zapytał dziadka:
- Dziadku, gdzie są najlepsze dla faceta wakacje?
- W Moskwie! - odpowiada dziadek.
- Jak to - w Moskwie? Dlaczego?
- Słuchaj... Wchodzisz do sklepu, bierzesz, co chcesz, wychodzisz i nic ci nie robią. Idziesz sobie ulicą, widzisz typa, który ci się nie podoba, podchodzisz, lejesz go po pysku i nic ci nie robią. Chcesz sobie pociupciać, to wyrywasz panienkę, robisz, co trzeba, nawet na ławce i nic ci nie robią.
Wnuk kupił bilet do Moskwy i pojechał. Wszedł do sklepu, wziął, co chciał, wyszedł, oklepała go ochrona. Wkurzony szedł ulicą, zobaczył jakiegoś typa i postanowił mu przywalić, ale tak się stało, że to typ oklepał jego. Szedł cały poobijany i myślał: może z panną mi się uda. Zobaczył panienkę, zaciągnął ją w krzaki, zrobił, co trzeba, ale dorwali go gliniarze, wsadzili na dołek i spuścili lanie. Pobity wrócił do domu i mówi do dziadka:
- Ale żeś mnie, dziadek, w kanał wpuścił. No niby w tej Moskwie to tak zajebiście ma być? Wszedłem do sklepu, wziąłem, co chciałem i jakieś karki z ochrony mnie oklepały. Chciałem wlać typowi, to mnie oprawił z kumplami. Stuknąłem panienkę i też mnie na dołku pobili.
A dziadek na to wszystko:
- A z kim byłeś?
- No z Orbisem.
- No widzisz, a ja z Wehrmachtem.
^ kill

Wystarczy inteligentnych kawałów...
Dlaczego żydzi nie piją orenżady??
bo jest gazowana
dlaczego w rumunii nie ma łabędzi?
bo rumuni szybciej dopływali do chleba!

co by wyszlo ze skrzyzowania osmiornicy z murzynem?
nie wiem, ale zajebiscie by zbieralo bawelne
Jacek poznał na imprezie fajną dziewczynę. Najpierw poszli do baru, on wziął piwko, ona margheritę. Pogadali troszkę o głupotach, jak to ludzie na imprezach. Poszli potańczyć. Zmęczeni opuszczają parkiet i siadają na kanapie. Po chwili zaczynają sie całować, na początku delikatnie, potem coraz ostrzej. Jackowi coś zaczyna powoli w zębach chrzęścić. W końcu nie wytrzymuje i pyta:
- Co ty, piach żarłaś?
-To nie piach, to trochę inna historia. Widzisz - zanim cię poznałam robiłam loda Adamowi, Adam wcześniej dymal Martę w dupę, a Marta wczoraj jadła makowiec...
Nie lubię takich dzołków bo mnie brzydzą ale wam powinno sie spodobac.
(chyba było ale nie jestem pewien)
-Dlaczego niewidomi lubią bułki z makiem ?
-Bo na każdej jest inna historyjka
;]
Ze stodoły wybiega owca. Za nią wychodzi baca, przeciąga się i mówi:
- Ach, żeby jeszcze gotować umiała.
Jeden student do drugiego:
- gdzie idziesz?
- na wódkę
- no dobra namówiłeś mnie
Siedzi dziewczyna w górach na kamieniu i płacze. Podchodzi do niej baca i pyta.
-A czego tak płaczesz.
Na co dziewczyna.
-Bo mnie zgwałcili.
-A wołałaś o pomoc?
-Tak wołałam.
-I co? Nikt nie przyszedł?
-Nikt - Płaczliwym głosem odpowiada dziewczyna.
-A tam w stronę tej wioski też wołałaś?
-Tak.
-I też nikt nie przyszedł pomóc?
-Nie.
-A tam w stronę tego kurortu też wołałaś.
-Tak baco też wołałam.
-I co też nic?
-Nic baco nic.
Baca powoli opuszcza spodnie i mówi:
-Oj nie masz ty dzisiaj dziewczyno szczęścia. Nie masz.
pedofil po smierci przychodzi do nieba i na bramce sie go pyta swiety piotr:
'po co zes tu przyszedl, dewiancie jeden ?'
pedofil: do dzieciatka jezus.
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.
Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
-Panie doktorze, coś mnie jebie w stawach.
-Ooo, podejrzewam raka!
Co mówi Batman jak chce żeby Robin wsiadł do Batmobilu????
-Wsiadaj do batmobilu, Robinie!!!!