Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: DOWCIPY
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Apropo kiwi

Idą dwie blondynki przez bazar, nagle jedna zatrzymuje się przy straganie z owocami.
-Patrz! - woła do drugiej - Zamszowe ziemniaki!
-Ty kretynko - mówi druga - to nie żadne ziemniaki, tylko kiwi! Z tego się robi pastę do butów!
No to na dzien dobry ja cos wrzuce
wypisy z kart pacjentow

1. Pacjent ma dwoje nastoletnich dzieci, lecz poza tym nie
wykazuje objawów choroby psychicznej.

2. Pacjent uskarża się na ból w klatce piersiowej po ośmiu
miesiącach leżenia na lewym boku.

3. Podczas badania kolano było zaczerwienione i
obrzęknięte, a na drugi dzień zniknęło.

4. Pacjentka nieustannie szlocha i płacze, wygląda także
nieco depresyjnie.

5. Pacjentka cierpi na depresję od czasu pierwszej wizyty u
mnie w 1996.

6. Wyjątek z wypisu ze szpitala: Żywy, ale bez mojego
zezwolenia

7. Wyglądający zdrowo zgrzybiały 70-letni mężczyzna, wysoce
sprawny umysłowo, zaawansowany Alzheimer.

8. Pacjent odmówił sekcji.

9. Denat twierdzi że nie miał poprzednich historii
samobójstw.

10. Pacjent twierdzi, że białe krwinki zostawił do badania
w innym szpitalu.

11. Historia medyczna pacjenta wygląda zdumiewająco dobrze,
przybrał jedynie na wadze 20 kg w ciągu trzech ostatnich dni.

12. Pacjent miał na śniadanie kanapki, a po południu
anoreksje.

13. Notatka z konsultacji: Tak miedzy nami mówiąc, powinno
nam się udać zapłodnić te pacjentkę.

14. Ponieważ pacjentka nie może zajść w ciążę z mężem,
powinniśmy za niego nad nią popracować.
Ogólnie o wszystkich kierownikach mozna powiedziec, ze sa pederastami.
Wsród nich wyrózniamy:
- komunista pederasta
- super pederasta
- anty pederasta
- pederasta magik
- pederasta mysliciel
- pederasta sportowiec
- pederasta ekshibicjonista
- pederasta tradycjonalista
- pederasta piroman

Jak ich rozrózniamy, otóz:

- komunista pederasta wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Sluchajcie Kowalski - ja WAS wypierdole!"

- super pederasta wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Sluchajcie Kowalski - ja was i cala brygade wypierdole!"

- anty pederasta wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Sluchajcie Kowalski - ja sie z wami pierdolil nie bede!"

- pederasta magik wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Sluchajcie Kowalski - ja was wypierdole, a wy nawet nie bedziecie wiedzieli kiedy!"

- pederasta mysliciel wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Wiecie co Kowalski - ja myslalem, ze juz dawno was wypierdolilem!"

- pederasta sportowiec wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Wiecie co Kowalski - ja was wypierdole w podskokach!"

- pederasta ekshibicjonista wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Wiecie co Kowalski - ja was wypierdole przy calej zalodze!"

- pederasta tradycjonalista wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Wiecie co Kowalski - ja wam sie jeszcze do dupy dobiore!"

- pederasta piroman wzywa do siebie pracownika i mówi:
"Wiecie co Kowalski - ja was wypierdole i to z wielkim hukiem!"
Rozmowy Warszawskiej Policji

- Niech jakiś wolny radiowóz pojedzie do parku. Lata tam jakaś goła baba.
Tylko nie pojedźcie, tak jak ostatnio, wszyscy na raz!!!

- Podjedz ul. Poselską, tam jakieś dzieciaki rzucają petardy. Wytłumacz im,
gdzie mają sobie je wsadzić.

- 51, jak będziesz wolny, to podjedź do parku. Tam w krzakach jest
jakaś para. Podejdź dyskretnie i posłuchaj, czy ta pani mówi, że jej
dobrze, czy może krzyczy ratunku.

- Jakiejś kobiecie wyrwali dziecko z wózka i bawią się w berka.

- Przyślij mi tu grupę, bo na ulicy leży facet i wygląda, że mu coś
strzeliło do głowy.
- Co takiego !?
- Nie znam się na tym, ale wygląda mi to na dwie kule kaliber 9mm.

- Podjedź pod domy towarowe, tam czai się nasza obserwacja i biją ich
chuligani. Trzeba im pomóc.

- Na placu Zgody stoi czerwony Zaporożec z niemieckimi znakami bojowymi,
zobacz co to jest.

- Chciałbym przypomnieć, że nie wolno używać słów przez radiostację!
- To jak mam mówić?

- Przed chwilą sprzed komisariatu skradziono radiowóz, oznakowany.
Wygląda tak, jak każdy inny.

- Jakiś nachlany łazi, samochodom w jeździe przeszkadza. Nadaj mu
kierunek.

- Ostrobramska przy P.C.O, na pasie zieleni leży. Tu trzeba trójek.
("trójki" - 3033 - policyjna Nyska do zbierania pijaków, zawozi
ich do izby wytrzeźwień).
- Trójki?
- Tak, zgłaszam się.
- Podjedz i zabierz leżaczka do Betlejem.
- No cóż, taki los taksówki bagażowej...

- Jagiellońska 42, mają gwałcić, zdążyła przedzwonić.

- Przy mieszkaniu leży i śpiewa.
- Może artysta?
- Sprawdź, czy go do izby, czy na festiwal.

- Podjedź, tam jest kolizja i winny jest, ale się nie zgadza, chce
policji. Przynajmniej za 500. Zobacz tego pana i sprawdź, czy ma prawo
jazdy.
Pisz: 9 kwietnia, ul. Chałubińskiego, 1.5 promila, zabrane prawo jazdy
i zaraz potem, w maju w Wołominie, 1.1 promila, zabrane drugie prawo
jazdy. Może ma fabrykę?

- Podaję komunikat za pojazdem: Mercedes pięćsetka, czarny, numer
rejestracyjny XXXX, tym samochodem porusza się mafia z Wołomina.
- No, no, nie mów tak, oni maja lepszą łączność z nami niż my ze
sobą.

- Podjedź na Wiatraczną , tam jakiejś kobiecinie wybili szybę i
sprawcy ponoć są w parku i ona ci wskaże.
- Wiatraczna w penetracji wynik negatywny. Pouczono: do szklarza.

- Kiedy wreszcie dowieziesz zatrzymanego do prokuratury? Tam czekają
już 3 godziny!
- Jak tylko pomocnik dowiezie mi benzynę tramwajem.
- Gdzie stoisz?
- Nie wiem, nigdy tu nie byłem.

- Przy Belwederskiej jest konkurs na najlepszego policjanta, bodajże
z ruchu drogowego, tam są próby kierowania ruchem i korek się robi
straszny.
^ kawały zakręcone jak worek z pszenicą na zimę.

And now something completely different:

Mężczyźni według przedziału wiekowego:
20 letni mężczyzna, jest jak kelner, rozleje zanim doniesie.
30 letni mężczyzna, to drwal, rąbie co chce.
40 letni mężczyzna, to wirtuoz, długo stroi krótko gra.
50 letni mężczyzna, to meteorolog, z przodu opad, z tyłu wiatry.
60 letni mężczyzna, jest jak młynarz, siedzi na workach i bawi się sznurkiem.
Wchodzi koleś do gabinetu psychriatycznego który był na 10 piętrze i mówi:
- Umiem latać!
Po czym stanął na parapecie, skoczył, zrobił pare kółek w powietrzu i wrócił. Lekarz patrzy na niego zdumiony i mówi:
- Jak tyś to zrobił?
- A to nic trudnego wystarczy że staniesz na parapecie, mocno uwierzysz w siebie i będziesz mocno machał rękami.
Lekarz skoczył i oczywiście spadł na ziemię i się zabił, a ten koleś staje ucieszony nad oknem i mówi:
- No jak na anioła stróża to kawał ze mnie skurwysyna.
Znam podobny.

Gliniarz goni bandytę, wbiega za nim aż na dach wieżowca. Tam rozgląda się i z niedowierzaniem stwierdza, że bandyta gdzieś zniknął. Wściekły już chce zejść na dół, gdy pojawia się przed nim anioł i mówi:
-Jesli chcesz, to nauczę cię latac. Wtedy żaden zbir ci nie ucieknie.
Policjant się zgodził, anioł udziela mu lekcji:
-To jest bardzo proste. Staejsz na gzymsie z rozłożonymi ramionami, skaczesz, zaczynasz szybko machać rękami i lecisz. Spróbuj.
Gliniarz stanał na gzymsie jak mu anioł kazał, skoczył, zaczął machać rękami, ale nie poleciał tylko huknął w ziemię i umarł. Jego dusza poszła do nieba, gdzie w bramie stoi św. Piotr.
-Ktoś ty? - pyta się duszy policjanta.
Ten opowiedział mu wszystko, św. Piotr pomyslał przez chwilę, otworzyl bramę i wpuścił policjnata do nieba. Następnie zwołał zbiórkę aniołów i kazał im ustawić się rzędach.
-No to teraz pokaż mi, który cię tak załatwił.
Polivjant przygląda się wszystkim aniołom, aż wreszcie mówi:
-O to ten! Pierwszy w drugim rzędzie.
Św. Piotr popatrzył i wkurwiony mówi:
-Księże Popiełuszko, dość tych wybryków! To już piąty policjant w tym tygodniu!
^^ożeszkurwajapierdole Laughing ZŁO!
Wczoraj usłyszałem ten dowcip. Zajebisty jak dla mnie:

Trzech inzynierów dorwało pół litra, nie wiedzieli jednak jak je równo podzielić na trzech. Widzą, że niedaleko przychodzi robotnik. Wołają do niego:
-Panie kolego, pomoże nam pan?
Ten podszedł wziął flaszkę i szybciutko porozlewał wódkę do trzech szklanek. Ci patrzą i z niedowierzaniem stwierdzają, że jest równo.
-Jak pan to zrobił? - pytają.
-To proste. Flaszka ma 18 guli, to wychodzi po 6 guli na jednego. Smile
Nie wiem czy już było ale:


Rozmowa słonia z wielbłądem
Dlaczego masz piersi na grzbiecie??? Question
Hmmm... Dziwne pytanie od kogoś komu penis zwisa z twarzy.. Big Grin
Rozmawia czołg z maluchem:
-Wiesz, maluch - ja bym nie chciał mieć silnika w dupie.
-Ja tam wolę mieć silnik w dupie niż chvja na czole
--------------------
Złapał diabeł Niemca, Polaka i Ruska. Mówi tak:
-Panowie, teraz jesteś w mojej władzy. Ale wypuszczę was, jeśli jutro przyjedziecie w to miejsce swoimi samochodami i spełnicie jeden mój rozkaz.
Następnego dnia na miejsce pierwszy przyjechał Polak w swojej starej syrence, po chwili dojeżdża do niego Niemiec nowym modelem mercedesa. A Ruska nie widać. Wreszce zniecierpliwiony diabeł mówi:
-Dobra, zaczynamy bez niego. Musicie kopnąc swój samochód tak, żeby się rozlecial na kawałki.
Polak przywalił kopa w zderzak swojego samochodu, ten rozleciał się bez problemu. Niemiec zastanawia się, jak tu kopnąć mercedesa, gdy nagle wybucha donośnym śmiechem.
-Co cię tak śmiesyz - pyta zdziwiony diabeł.
-Ja pierdolę, patrz - Rusek czołgiem tu jedzie!
---------------------
to mnie rozjebało:

w pewnym mieście policja poszukiwała pewnego kolesia,ten ów koles uciekając w popłochu puka do drzwi nieznanej kobiety i pyta czy może sie u niej ukryc
-tak ,jeżeli przespisz sie ze mną
-spoko(odpowiada koleś)
już nad ranem ostro przepoceni słyszą walenie do drzwi(oczywiście policja)
Koleś w popłochu wskakuje na strych domu i ukrywa sie w rusztowaniach strychu
-babka o dziwo wpuszcza milicję(udaję spokojną i nie pozwala poznać po sobie ze na strychu siedzi scigany męzczyzna)
policja pszeszukała parter ,pierwsze pietro i nic jeden wpadł na pomysł żeby zajrzeć na poddasze.
Wchodzą i patrzą a tu z pomiędzy rusztowań wystają jądra tego kolesia(idiota jakoś dziwnie sie za nimi schował)
-a co to?????-pyta jeden z milicjantów
-yyyyy to są moje nowe japońskie dzwoneczki - na to babka
-chcę sprawdzić ich brzmienie - odpowiada policjant po czym wyciąga GUMOWĄ pałe i łoi z całej siły w jaja ukrytego zbiega - niestety żadnego dzwięku
- sprobuję jeszcze raz - mówi policjant i ponownie z całej pety przyfasolił w jajca
Brak dzwięku zaniepokoił policjanta więc szarpnął za zmaltretowane wory i zrzucił ukrywającego sie zbiega na podłogę
- i co teraz powiesz?- mówi policjant
zbieg resztką sił wydusił-BIM BAM BOM TY SKURWYSYNU
Laughing
-----------------------
Pewien misionarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał
powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także slonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzyl na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń. Laughing
Beast King napisał(a):to mnie rozjebało:

w pewnym mieście policja poszukiwała pewnego kolesia,ten ów koles uciekając w popłochu puka do drzwi nieznanej kobiety i pyta czy może sie u niej ukryc
-tak ,jeżeli przespisz sie ze mną
-spoko(odpowiada koleś)
już nad ranem ostro przepoceni słyszą walenie do drzwi(oczywiście policja)
Koleś w popłochu wskakuje na strych domu i ukrywa sie w rusztowaniach strychu
-babka o dziwo wpuszcza milicję(udaję spokojną i nie pozwala poznać po sobie ze na strychu siedzi scigany męzczyzna)
policja pszeszukała parter ,pierwsze pietro i nic jeden wpadł na pomysł żeby zajrzeć na poddasze.
Wchodzą i patrzą a tu z pomiędzy rusztowań wystają jądra tego kolesia(idiota jakoś dziwnie sie za nimi schował)
-a co to?????-pyta jeden z milicjantów
-yyyyy to są moje nowe japońskie dzwoneczki - na to babka
-chcę sprawdzić ich brzmienie - odpowiada policjant po czym wyciąga GUMOWĄ pałe i łoi z całej siły w jaja ukrytego zbiega - niestety żadnego dzwięku
- sprobuję jeszcze raz - mówi policjant i ponownie z całej pety przyfasolił w jajca
Brak dzwięku zaniepokoił policjanta więc szarpnął za zmaltretowane wory i zrzucił ukrywającego sie zbiega na podłogę
- i co teraz powiesz?- mówi policjant
zbieg resztką sił wydusił-BIM BAM BOM TY SKURWYSYNU
Laughing

Mistrzostwo, mnie też rozjebało. Laughing Laughing Laughing
wigilia. sielanka, kolędy, rodzina przy stole dzieli się opłatkiem..
ktoś dzwoni do drzwi. w domu konsternacja, bo nikogo się nie spodziewali. pan
domu niepewnie otwiera drzwi, patrzy, a tam brudna, biedna cyganka z malutkim
cyganiątkiem na rękach.
- panie kochany, weź pan to dziecko, ulituj się!
facetowi żal się zrobiło, bo to wigilia, wiadomo taki szczególny dzień, wziął
dzieciaka..
po roku, znowu w wigilę ten sam pan domu otwiera drzwi, patrzy a tam ta sama
brudna, biedna cyganka z malutkim, umorusanym cyganiątkiem na rękach.
- panie kochany, weź pan to dziecko, raz wziąłeś, weź i to!
i znowu facet wziął, bo mu się głupio zrobiło, nie umiał odmówić..
sytuacja powtarzała się przez kolejnych parę lat, aż pewnej wigilijnej nocy
facet otwiera cygance; ta już czeka, naszykowana, gotowa, a on do niej:
- hm.. nieee, w tym roku mamy karpia.

Dziewczynka przychodzi do babci i pyta:
- Babciu, pokażesz mi jakąś magiczną sztuczkę?
Babcia:
- Nie mam teraz czasu, ale dziadek zna kilka, on ci pokaże.
Więc dziewczynka poszła do dziadka.
- Babcia powiedziała, że znasz jakieś magiczne sztuczki. Pokażesz mi jedną?
Dziadek:
- Pewnie, wskakuj na kolanka.
Więc dziewczynka usiadła dziadkowi na kolanach.
- Czujesz palec, uwierający cię w pupę?
- Taaak!
- A ręce mam tutaj.

Kubuś Puchatek i Prosiaczek znaleźli duży słoik miodu. Prosiaczek zaproponował :
- Kubusiu, możemy podzielimy sie miodem razem z Krzysiem ?
- Nie, poradzimy sobie we dwóch. Przynieś tylko łyżeczkę żeby nie jeśc łapami.
Prosiaczek posłusznie poszedł po łyżeczkę, ale gdy wrócił zastał tylko pusty słoik i leżącego obok Kubusia.
- Kubusiu jakto ?! Co Ty zrobiles ?! Przecież mieliśmy się podzielic miodem i zjesc go razem !
- Spierdalaj świnio, bo cię obrzygam...
ej, powiedzcie mi co za moda z tym Chuckiem Norrisem Big Grin gdzie nie spojrze to albo na gg status o Chucku Norrisie, albo strony o brodach i trzaskaniu obrotowymi drzwiami przez Chucka Norrisa?
No ki czort?
:]
Wejdź sobie na www.joemonster.org i poczytaj Smile wtedy zrozumiesz Smile
[Obrazek: prawie.jpg]
Vlkodlak napisał(a):ej, powiedzcie mi co za moda z tym Chuckiem Norrisem Big Grin gdzie nie spojrze to albo na gg status o Chucku Norrisie, albo strony o brodach i trzaskaniu obrotowymi drzwiami przez Chucka Norrisa?
No ki czort?
:]

Taka nowa moda z Ameryki. Polecam obczaic te filmiki:

http://www.devilducky.com/media/27550/

http://www.devilducky.com/media/27548/

http://www.devilducky.com/media/27549/

\m/