Po pierwsze co ma wygląd do rzeczy? Po drugie nikt inteligentny nie będzie zapieprzał do szkoły/uczelni/pracy w mrocznych koszulkach, rozwalonych na wszystkie strony świata włosach i pieszczochach, bo to żaden bunt, tylko głupota(mówie tu o szkołach średnich, bo w gimnazjum zapewne wszyscy na chama chca pokazać jacy to są niezależni itp, tak jak to dawniej było w 7 czy 8 klasie), a to czy ktoś pije i ćpa to jego problem, nie szkoły.
nio tak... na początku to jego problem... tylko jak takich sie znajdzie milion a pozniej dwa to bedzie sie stawał problem polski.
to mozliwe by byla srednia ponizej 1 ?

Tomash napisał(a):nikt inteligentny nie będzie zapieprzał do szkoły/uczelni/pracy w mrocznych koszulkach, rozwalonych na wszystkie strony świata włosach i pieszczochach
Może dla kogoś jest to tak naturalne że nie wyobraża sobie inaczej chodzić niż w katanie, pieszczochach i długich włosach? Może ktoś oddycha muzyką tak jak Ty powietrzem? Chodzę do szkoły w skórze, katanie na wierzchu, glanach i koszulce Kriegsmaschine (najczęściej), a co do włosów to już zależy od mojego humoru (zresztą tak jak na zdjęciu w odpowiednim temacie)... I nigdy nie pomyślałem o sobie jako o buntowniku. A zatem...
Fuck off&Die
ja "oddycham" muzyką nie mniej niż Ty, ale jakoś nie odczuwam potrzbey pokazywania tego całemu światu, a już zwłaszcza starym pierdzielom na uczelni

Tomash napisał(a):nie odczuwam potrzbey pokazywania tego całemu światu
Ja też nie czuję żadnych potrzeb komukolwiek się pokazać, dla mnie jest to po prostu naturalne.
SuicideKaiten
napisał(a):Może dla kogoś jest to tak naturalne że nie wyobraża sobie inaczej chodzić niż w katanie, pieszczochach i długich włosach? Może ktoś oddycha muzyką tak jak Ty powietrzem? Chodzę do szkoły w skórze, katanie na wierzchu, glanach i koszulce Kriegsmaschine (najczęściej), a co do włosów to już zależy od mojego humoru... I nigdy nie pomyślałem o sobie jako o buntowniku. A zatem...
słusznie prawisz bracie.
Het napisał(a):to mozliwe by byla srednia ponizej 1 ?
to było tak szybko powiedziane a wiec i nieprzemyslana

aczkolwiek jesli by brac pod uwage nieklasyfikowanie to takie cos jest mozliwe

[/quote]
The Stig napisał(a):słusznie prawisz bracie.
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE <skacze przez okno>
SuicideKaiten napisał(a):The Stig napisał(a):słusznie prawisz bracie.
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE <skacze przez okno>
no dobra - jak nie chcesz byc moim "bratem" to bądz przynajmniej kochającą siostrzczyką heh :>
The Stig napisał(a):co do "tematu" to ja w szkole nie mam problemów z tym jak wyglądam. Trzeba pamietac ze wygląd to nie wszystko.
wyglad podałem jako przykład, bo to na starcie w szkole, którą opętał kościół byłoby 'znormalizowane'
The Stig napisał(a):Jałokimie - na mysli miałem dobre w sensie i patriotycznym i moralnym. O chrzescijanskim nie wspominam gdyz uwazam ze takie owe powinny byc nie przymusowe.
ale w niółsie jest mowa właśnie o czyms takim, o narzucaniu religi i jej wartości moralnych bedących "dobrymi" (zdaniem założycieli...).
The Stig napisał(a):I nie chodzi tu o to ze Ty wyglądasz jak sejtan, tylko o m.in SZEROKO pojety SZACUNEK.
Jaki szacunek? W utworzeniu tego instytutu chodzi tylko i wyłacznie o dobro KK i państwa, o zapewnienie im dogodnej przyszłości. Mozę to i nie jest złe, ale podziękowałbym szkole mając świadomosć że wpajają mojemu brzdącowi (tfu! oby nie pojawił sie niespodziewanie) jakies farmazony o poświęceniu jednostki, siebie, dla ogółu, czy narzucali mu religie, którą winien sam se wybrać kiedy do tego dojrzeje.
The Stig napisał(a):Same wyksztalcenie dzisiejszej młodziezy jest mizerne. Wiem cos o tym bo chodze do takiej placówkie w któej srednie są od 5.00 do ponizej 1. Kołtuniarstwo jakie sie dzisiaj szerzy jest przerazające ! Do tego doaltują rodzice i ich rola wychowawcza. czasem jest tak ze jej wogóle nie ma, czasem tak ze jest ona do skonczenia podstawówki, a czasem ze jest taka jaka byc powinna.
12-16 matki, od 12 lat alkocholiki i narkomani - ludzie to jest straszne.
Szkoła zawsze miała znikomy wpływ na wychowanie i na 100% nie naprowadzi dzieciaków na tą "słuszną", "jedyną", "dobrą" drogę. Wychowanie należy do rodziców, kiedy tracą kontrolę nad dzieciakiem (co jest nieuniknione) to wychowuje się samo obserwując rówieśników (których z kolei wychowywali na różne sposoby różni rodzice) i to co dzieje się w TV. Nauczyciel widzi się z uczniem (a raczej z klasą, a klasa to nie uczeń) te kilka godzin dziennie, a i to wykorzystuje nie na wychowanie, a przekazanie swojej wiedzy (teoretycznie)
Tomash napisał(a):nikt inteligentny nie będzie zapieprzał do szkoły/uczelni/pracy w mrocznych koszulkach, rozwalonych na wszystkie strony świata włosach i pieszczochach, bo to żaden bunt, tylko głupota
no nie powiem co bym był jakis nadzwyczaj inteligentny, ale ja zawsze, czy to do pracy, czy to do szkoły chodze tak jak mi to odpowiada. Musiałbym być przyciśnięty mocno do muru żebym zaczął się nosic tak jak wymaga ode mnie tego społeczeństwo, a nie tak jak lubie. Póki co sytuacja mnie nie zmusza i nie musze się kryć ze swoimi gustami i udawać kogoś kim nie jestem. Kocham swoja starą, podartą, poprzepalaną, wytartą i obnaszywkowaną bundezwere; swoje zielone spodnie marchewy, które w naszej ekipie są przekazywane z dziata pradziada i jeszcze Jarocin pamiętają; kocham golić głowę trójką raz na półtora roku nie dbając o to co się na niej dzieje, póki nie zacznie mi to przeszkadzać i do modelowania fryzury używać poduszki zamiast grzebienia/szczotki. Taki styl bycia mi odpowiada i jak dotąd tylko szkołom, do których uczęśzczałem nie bardzo pasował (nie licząc plastyka, bo tam nawet nauczyciele to niezłe oryginały), ale nie mieli prawa mi tego bronić więc ich protesty miałem głęboko w czekoladowym poważaniu. Być może jest to bunt, bo w końcu staram się jak najdłużej pozostawać gówniarzem bez zmartwień i obowiazków. Pewne jest to że po prostu nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej i to gra kluczową role.
Scully napisał(a):The Stig napisał(a):^ słuszne postanowienie. Jak wszyscy dobrze wiedza dzisiejsze młode społeczenstwo swoim poziomem nie dorównuje nawet gromadce szympansów. Dobre wychowanie jak najbardziej wskazane.
co?
balansowałam w drugiej liceum na granicy zachowania nieodpowiedniego przy doskonałych ocenach, i to ma decydować niby o mojej wartości? Chyba raczej o śmiałości w wyrażaniu własnego zdania, która jak wiadomo, jest surowo karana. Przeginasz z poprawnością, chłopcze.
O, ja własnie jestem w takiej sytuacji. Świetne oceny, stypendium nawet a zachowanie pewnie będzie nieodpowiednie z powodu "Dyskutowania" z nauczycielem (czyli po prostu nie dałem sobie narzucić pewnych poglądów).
^ Pamiętaj: Nauczyciel ma zawsze racje :> więc z nim nie dyskutuj

The Stig napisał(a):^ Pamiętaj: Nauczyciel ma zawsze racje :> więc z nim nie dyskutuj 
przeczytaj Ferdydurke a potem wyrażaj swoje racje