Nie, nie zartuje..

Metka jest imho slaba i plaska.. Dopiero ta symfonia nadala troszku rozmachu utworom..
Dżemik napisał(a):Nie, nie zartuje..
Metka jest imho slaba i plaska.. Dopiero ta symfonia nadala troszku rozmachu utworom..
Płyta z symonią jest denna bo:
1. Zespół był w mocno średniej formie
2. Partie orkiestry są niedorobione(tą płytę mieli nagrać Scorpions...)
3. Partie orkiestry przeszkadzają muzykom, zamiast im pomagać
4. Orkiestrę ledwo słychać, co jest potwornie denerwujące
5. Repertuar do bani
6. Denna okładka

Dżemik napisał(a):Dopiero ta symfonia nadala troszku rozmachu utworom..
Wiesz jakbym chcial sobie symfonii posluchac to bym zarzucil Beethovena

1. Nigdy nie widzialem Mety w dobrej formie..

2. Co ty chcesz od tych partii? ;>
3. Hetfield & Co. i tak sa pozbawieniu sluchu muzycznego, zatem orkiestra nie miala nawet mozliwosci, zeby im przeszkadzac..

4. Chyba masz ten album na kasecie.. U mnie wszystko slychac bardzo dobrze..
5. Mnie tam bez roznicy.. Wszystkie plyty sa dla mnie jednakowo slabe..

Niemniej przynajmniej polowa z piesni z tego albumu to najwieksze hity Metallici, wiec nie wiem dlaczego repertuar Ci sie nie podoba.. ;]
6. Jesli ocenialibysmy plyty po okladkach, to najlepszym albumem Mety bylby St. Anger..
statekx napisał(a):Dżemik napisał(a):Dopiero ta symfonia nadala troszku rozmachu utworom..
Wiesz jakbym chcial sobie symfonii posluchac to bym zarzucil Beethovena 
To jednak nie to samo..
Jako fan Haggarda mowie zdecydowane TAK laczeniu rocka/metalu z orkiestrea symfoniczna..

Dżemik napisał(a):Wszystkie plyty sa dla mnie jednakowo slabe..
A cóż to za herezje?
Powtórzę :
Powszechnie znany jest fakt, że najlepszą płytą Mety jest RTL, a zaraz za nią MOP!
Dżemik napisał(a):3. Hetfield & Co. i tak sa pozbawieniu sluchu muzycznego, zatem orkiestra nie miala nawet mozliwosci, zeby im przeszkadzac.. 
sorry ale pieprzysz jak hegemon

weź zagraj coś z AJFA to pogadamy

Szatanie! Widzisz a nie grzmisz!
Mistrzu, nie zagram, bo nie umiem wybrzdakac nawet prostej jak drut Nirvany..

Nie zmienia to jednak faktu, ze utwory z AJFA nie sa wcale zadna ekwilibrystyka gitarowa, ani 8 cudem swiata..
Dżemik napisał(a):Nie zmienia to jednak faktu, ze utwory z AJFA nie sa wcale zadna ekwilibrystyka gitarowa, ani 8 cudem swiata..
Ale nie oznacza tez, ze sa slabe i plaskie.
Ogólnie dzemik nie lubi MEty. Mi tam te doskonale porozwijane partie gitarowe, z doskonale dopasowana perka i do tego charakterystyczny głos Hethfielda leżą bardzo. Tyle.
Nowych piosenek to tak średnio, ale te stare to lubię jak najbardziej.Ulubiona płyta?Trudno powiedzieć-chyba nie mam tak samo jak najgorszej.St.Anger lubię za genialny wokal rzecz jasna.Ma ten utwór swój specyficzny klimat.
St.Anger nie ma genialnego wokalu, jest najwyżej znośny.
Takie jest moje zdanie w tej sprawie.
Mariusz P. napisał(a):St.Anger nie ma genialnego wokalu, jest najwyżej znośny.
Takie jest moje zdanie w tej sprawie.
Nie, nie jest znośny, jak pan Hetfield w ostatnim wałku zaczyna się drzeć "Kill! Kill! Kill!" To niestety muszę wyłączyć to dzieło.
Glos Hetfielda jest tylko torszke slabszy i bardziej przepity od wczesniejszych albumow.. Nie jest to jakis straszny minus tej plyty.. Natomiast powiesic powiino sie Ulricha za ta perkusje, co brzmi jak kubel na smieci..