Dance Of Death napisał(a):No co do powstania wszechswiata i samego człowieka to potrzeba wiary w coś. Ale rozsądek nakazuje wierzyc w to co mowi biologia/geografia... a nie w to co religia ze było 7 dni i wszystko zaczeło zyc.
ROTFL, juz abstrahujac od spraw wiary po pierwsze Kosciol oficjalnie uznal wersje biologow za prawdziwa, a ten fragment z Genesis to jeno przenosnia....
Cytat:Czy religią nie byłoby dążenie do nawiązania więzi pomiędzy podmiotami: naszym ,,ja" należącym do tego świata i jego kosmicznym zrodłem?
jakie kosmiczne źródło? O czym Ty gadasz?
Cytat:Poczucie mistycznej wiezi ze swoim przedwiecznym ,,ja"
nie ćpaj już
Cytat:graja tak anprawdę pod dyktando katolików,i nie maja poczucia zadnej celowości swego istnienia.
pierdolisz i to mocno. Ja mam cel w swoim życiu, który staram się zrealizować w większym bądź mniejszym stopniu.
w ogóle cała Twoja wypowiedź to jakiś bełkot. Jakieś kosmiczna źródła, przedwieczne "ja".
Necroblood napisał(a):Cytat:Czy religią nie byłoby dążenie do nawiązania więzi pomiędzy podmiotami: naszym ,,ja" należącym do tego świata i jego kosmicznym zrodłem?
jakie kosmiczne źródło? O czym Ty gadasz?
Cytat:Poczucie mistycznej wiezi ze swoim przedwiecznym ,,ja"
nie ćpaj już
Cytat:graja tak anprawdę pod dyktando katolików,i nie maja poczucia zadnej celowości swego istnienia.
pierdolisz i to mocno. Ja mam cel w swoim życiu, który staram się zrealizować w większym bądź mniejszym stopniu.
w ogóle cała Twoja wypowiedź to jakiś bełkot. Jakieś kosmiczna źródła, przedwieczne "ja".
Wypierdalaj na drzewo prymitywie
edit:
Necroblood napisał(a):pierdolisz i to mocno.
,,Pierdolę" względem czego? Mogłbys jakos ten zarzut uzasadnic/rozwinąc? Btw,Tobie wiele rzeczy w życiu będzie sie zapewne wydawało ,,pierdoleniem" z racji tego ,ze półmózgi mają problemy z percepcją rzeczywistosci czy też z przeprowadzeniem bardziej złozonego procesu myślowego.Takie życie...
DODa - nie mam nic do krytykowania katolicyzmu, który IMO ma wiele wad... Ale zanim zaczniesz z czymś polemizować, naucz się czegoś o faktycznych poglądach strony przeciwnej, bo momentami pierdolisz tak, że aż się bebechy przewracają..
Hmmm od kilku dni wszyscy gadają o Dodzie, nie musiscie sie az tak chwalic ze wam sie podoba

bo ja już zaczynam wątpic w to czy wy czasem nie pomyliliscie forum ?!?
a ten jaki yteligent

Necro Desecrator napisał(a):Necroblood napisał(a):Cytat:Czy religią nie byłoby dążenie do nawiązania więzi pomiędzy podmiotami: naszym ,,ja" należącym do tego świata i jego kosmicznym zrodłem?
jakie kosmiczne źródło? O czym Ty gadasz?
Cytat:Poczucie mistycznej wiezi ze swoim przedwiecznym ,,ja"
nie ćpaj już
Cytat:graja tak anprawdę pod dyktando katolików,i nie maja poczucia zadnej celowości swego istnienia.
pierdolisz i to mocno. Ja mam cel w swoim życiu, który staram się zrealizować w większym bądź mniejszym stopniu.
w ogóle cała Twoja wypowiedź to jakiś bełkot. Jakieś kosmiczna źródła, przedwieczne "ja".
Wypierdalaj na drzewo prymitywie
edit:
Necroblood napisał(a):pierdolisz i to mocno.
,,Pierdolę" względem czego? Mogłbys jakos ten zarzut uzasadnic/rozwinąc? Btw,Tobie wiele rzeczy w życiu będzie sie zapewne wydawało ,,pierdoleniem" z racji tego ,ze półmózgi mają problemy z percepcją rzeczywistosci czy też z przeprowadzeniem bardziej złozonego procesu myślowego.Takie życie...
No cóż,wygląda na to że ja też jestem "prymitywem",bo twoja pisanina,panie ND, i mnie zdaje się być zwykłym bełkotem."Mistyczna więź ze swoim przedwiecznym ja"? "Kosmiczne źródło"?? Możesz to przetłumaczyć ,nam ,prymitywom na polskie?Bez obelg i wyzwisk?
R_amze_S napisał(a):Necro Desecrator napisał(a):Necroblood napisał(a):Cytat:Czy religią nie byłoby dążenie do nawiązania więzi pomiędzy podmiotami: naszym ,,ja" należącym do tego świata i jego kosmicznym zrodłem?
jakie kosmiczne źródło? O czym Ty gadasz?
Cytat:Poczucie mistycznej wiezi ze swoim przedwiecznym ,,ja"
nie ćpaj już
Cytat:graja tak anprawdę pod dyktando katolików,i nie maja poczucia zadnej celowości swego istnienia.
pierdolisz i to mocno. Ja mam cel w swoim życiu, który staram się zrealizować w większym bądź mniejszym stopniu.
w ogóle cała Twoja wypowiedź to jakiś bełkot. Jakieś kosmiczna źródła, przedwieczne "ja".
Wypierdalaj na drzewo prymitywie
edit:
Necroblood napisał(a):pierdolisz i to mocno.
,,Pierdolę" względem czego? Mogłbys jakos ten zarzut uzasadnic/rozwinąc? Btw,Tobie wiele rzeczy w życiu będzie sie zapewne wydawało ,,pierdoleniem" z racji tego ,ze półmózgi mają problemy z percepcją rzeczywistosci czy też z przeprowadzeniem bardziej złozonego procesu myślowego.Takie życie...
No cóż,wygląda na to że ja też jestem "prymitywem",bo twoja pisanina,panie ND, i mnie zdaje się być zwykłym bełkotem."Mistyczna więź ze swoim przedwiecznym ja"? "Kosmiczne źródło"?? Możesz to przetłumaczyć ,nam ,prymitywom na polskie?Bez obelg i wyzwisk?
Wiesz,nie chciałem by primitywy były grupą docelową mojej wypowiedzi,wiec nie wiem po co to tłumaczyć...
Ok, spróbuję prosciej: ."Mistyczna więź ze swoim przedwiecznym ja,, , "Kosmiczne źródło" - świadomość bycia czescia przyrody,doznanie jedności świata i celowości swego działania w nim.Do przeztrzeni kosmicznej odwołałem sie ,gdyz to z tego miejsca pochodzi wszelkie istnienie,wola kreacji ergo rowniez istota ludzka.Gdy w ekstazie/duchowym oswieceniu docierasz do istoty bytu,harmonii Stworzenia,olśniewa Ciebie Prawda to jest to przeżycie religijne do ktorego nie jest kvr_wa potrzebny żaden bóg. Wiez ,,mistyczna", poniewaz doznanie to odbywa sie na drodze pozaintelektualnej ,nie jest racjonalne!! Rozjasniło się łosie ??
![[Obrazek: rotfl.gif]](http://www.digart.pl/emotikony/rotfl.gif)
moja świadomość chyba jest zbyt ograniczona i nie sięga swery kosmicznego źródła, bo po ciulu brechtu mam z tych buddowych tekstów

Jałokim napisał(a):bo po ciulu brechtu mam z tych buddowych tekstów 
ROTFL!!!!!!!! :!: Akurat buddyzm jest TOTALNYM zaprzeczeniem tego co napisałem !!!! Wypierdalaj i przestan plugawić ten topic swym małpim wzrokiem!
Idz sobie lepiej zwal po raz 10 tego dnia
Necro Desecrator napisał(a):Idz sobie lepiej zwal po raz 10 tego dnia
Nie widzisz, że on sobie cały czas wali w avku?

a tak serio to wg. mnie też to się wydaje zabawne, bo ja wyznaję zasadę, że "na temat wiary i gustów się nie rozmawia"

ND ma rację, nie wszystko da się wytłumaczyć racjonalnie. Człowiek powinien znaleźć złoty środek miedzy emocjonalnym a rozumowym pojmowaniem świata.
Heh ja jestem chyba zbyt dużym hedonistą, żeby zastanawiać się w takim stopniu nad swoją więzią ze wszechświatem.. Ważne, żeby się czuć "spełnionym" - jeden osiąga to przez godziny modłów w kościele, a kto inny na przykład całując osobę, którą kocha. Każdy sam wie najlepiej, co dla niego najlepsze i nie powinno się krytykować jego wyborów.