Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Wiara itp. itd.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36
Necro Desecrator napisał(a):
maharet napisał(a):Staram się twardo stąpać po ziemii, kierować własnym życiem.żadne nadprzyrodzone siły mi nie pomogą.
W reinkarnację też nie wierzę, mimo to chciałabum żeby tak było.

Cóż za oryginalna postawa


Może mało oryginalna ale słuszna.
Abadon napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):
maharet napisał(a):Staram się twardo stąpać po ziemii, kierować własnym życiem.żadne nadprzyrodzone siły mi nie pomogą.
W reinkarnację też nie wierzę, mimo to chciałabum żeby tak było.

Cóż za oryginalna postawa


Może mało oryginalna ale słuszna.

zgadzam sie ale mysle ze jest cos po naszym zyciu.
jak juz wczesniej wspomnialam niewirze w boga ale wierze ze zycie niekonczy sie wraz ze smiercia...wiem dziwne rozumowanie
Necro Desecrator napisał(a):Prosiłbym moderatorów o nie banowanie Hateroxa.Kolo jest tak bezdennie głupi ,że ma całkiem spore szanse na wygranie prestiżowego konkursu pt. ,,Największy łoś w necie".
co nie zmienia faktu, ze iq i tak masz mniejsze od mojego 8)
HateRox napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):Prosiłbym moderatorów o nie banowanie Hateroxa.Kolo jest tak bezdennie głupi ,że ma całkiem spore szanse na wygranie prestiżowego konkursu pt. ,,Największy łoś w necie".
co nie zmienia faktu, ze iq i tak masz mniejsze od mojego 8)

hmmm....To jakaś prawda objawiona? Bo jak dotąd, to tylko ty tak twierdzisz smrodzie.


Syska napisał(a):mysle ze jest cos po naszym zyciu.
jak juz wczesniej wspomnialam niewirze w boga ale wierze ze zycie niekonczy sie wraz ze smiercia...wiem dziwne rozumowanie

Czy dziwne? Nie,skądże,jak najbardziej zrozumiałe. Do Boga trzeba się modlic,chodzić do kościółka,przestrzegać szeregu zasad i wielu rzeczy sobie odmawiać, więc po podliczeniu wszystkich ,,za" i ,,przeciw" zrozumiałym jest ,iż zdecydowanie wygodniej nie wierzyć. Z drugiej strony, przeraża nas wizja absolutnej nicości po smierci,wiec aby poprawic sobie humor wyobrażamy sobie świetlany ,,żywot" po naszym zgonie,w krainach niczym z tekstów Rhapsody.O to chodzi,no nie? A może nie mam racji?
Necro Desecrator napisał(a):hmmm....To jakaś prawda objawiona? Bo jak dotąd, to tylko ty tak twierdzisz smrodzie.

nie-e, sam tak stwierdziles, patrz:

Necro Desecrator napisał(a):
HateRox napisał(a):a skoro ulegasz moim ironiom to masz iq mniejsze od mojego, cos w granicach 81,7"9
Pozwolę sobie zatem na śmiały wniosek ,iż ty masz 82.Niezle...Idz spać wieśniaku.
Necro Desecrator napisał(a):O to chodzi,no nie? A może nie mam racji?

Zapewne tak, sądzę, iż to trafna diagnoza.
Ktoś oponuje?
HateRox napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):hmmm....To jakaś prawda objawiona? Bo jak dotąd, to tylko ty tak twierdzisz smrodzie.

nie-e, sam tak stwierdziles, patrz:

Necro Desecrator napisał(a):
HateRox napisał(a):a skoro ulegasz moim ironiom to masz iq mniejsze od mojego, cos w granicach 81,7"9
Pozwolę sobie zatem na śmiały wniosek ,iż ty masz 82.Niezle...Idz spać wieśniaku.

Uwaga,uwaga! Dedektyw Rutkowski na forum!!! Big Grin
Necro Desecrator napisał(a):
HateRox napisał(a):nie pisalem jeszcze tutaj, wiec smarkam na wszystko co zwiazane jest z bogiem i wiara...
...wszystkie rzeczy takie jak bog, szatan i inne shity sa dla mnie smieszne...

Typowe,lewackie myślenie

Przepraszam, a co oznacza termin "lewackie" bo nie bardzo rozumiem ?


Cytat:Czy dziwne? Nie,skądże,jak najbardziej zrozumiałe. Do Boga trzeba się modlic,chodzić do kościółka,przestrzegać szeregu zasad i wielu rzeczy sobie odmawiać, więc po podliczeniu wszystkich ,,za" i ,,przeciw" zrozumiałym jest ,iż zdecydowanie wygodniej nie wierzyć.

Nie wierzyć w co; w role pośrednika w naszym życiu, któremu to ochoczo powierzamy własne życie czy też nie wierzyć w dalsze trwanie świadomości ? Kim ma być ten posrednik; kościołem, jakąś inną instytucją, partią polityczną, a może Bogiem ? Jeśli Bogiem to jakim konkretnie ? Może tym, który dobro i zło uznał za dualizmy szczególnie mocne w "wieku ignorancji", a całą rzeczywistość materialną potraktował niczym iluzje przywiązanie do której odczuwamy nader boleśnie ? Czy też chodzi o tego Boga co to nawoływał do miłowania drugiego człowieka i na przemoc odpowiadać nastawieniem drugiego policzka ? Przychodzi mi jeszcze do głowy wiara w samego siebie; pewną bliżej nieokreśloną moc będącą dostarczycielem życiodajnej energii łamiącej to co tak nachalnie stara sie stłumić wszechobecny mechanizm tak zwanego porządku społecznego ukrywający się za maską irracjonalnej racjonalizacji. A może jest tak, że wiara to nieodłączny element naszej egzystencji i siłą rzeczy znajduje swoje ujście przejawiając się w przeróżnych formach, a gdy samej wiary zabraknie to i życie zostaje pozbawione swoje głównego motoru ? Może oszukujemy sami siebie twierdząc, że żyjemy w wieku rządzonym siłą rozumu, a nie przypadkiem, jego obłędem ? Może wiara znajduje ujście w zaufaniu do polityki, mediów, struktur społecznych, które to napierając z wszeogromnym ipmetem na człowieka ostatecznie go złamały i ten już nie widząc innej nadziei porzucił ostatecznie wiarę własną w imie wiary konformizmu społecznego; tego co uważa się powszechnie za słuszne, porządane, moralne lub po prostu właściwe ? A może ...
Jeśli już określisz te "wiare" to warto by było pytanie o jej zasadność w życiu ludzkim zadać ponownie bowiem może sie okazać, że nie tracisz, a wręcz zyskujesz dzięki niej. No więc w co wygodniej, jest nie wierzyć ?
Necro Desecrator napisał(a):
HateRox napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):hmmm....To jakaś prawda objawiona? Bo jak dotąd, to tylko ty tak twierdzisz smrodzie.

nie-e, sam tak stwierdziles, patrz:

Necro Desecrator napisał(a):
HateRox napisał(a):a skoro ulegasz moim ironiom to masz iq mniejsze od mojego, cos w granicach 81,7"9
Pozwolę sobie zatem na śmiały wniosek ,iż ty masz 82.Niezle...Idz spać wieśniaku.

Uwaga,uwaga! Dedektyw Rutkowski na forum!!! Big Grin
nie stary, tylko naga prawda 8) przykro mi, ze zrobiles kupe i sam w nią wdepnales, laahahahaha Laughing
HateRox, jesteś jebnięty.
jarcio napisał(a):
Necro Desecrator napisał(a):
HateRox napisał(a):nie pisalem jeszcze tutaj, wiec smarkam na wszystko co zwiazane jest z bogiem i wiara...
...wszystkie rzeczy takie jak bog, szatan i inne shity sa dla mnie smieszne...

Typowe,lewackie myślenie

Przepraszam, a co oznacza termin "lewackie" bo nie bardzo rozumiem ?


Cytat:Czy dziwne? Nie,skądże,jak najbardziej zrozumiałe. Do Boga trzeba się modlic,chodzić do kościółka,przestrzegać szeregu zasad i wielu rzeczy sobie odmawiać, więc po podliczeniu wszystkich ,,za" i ,,przeciw" zrozumiałym jest ,iż zdecydowanie wygodniej nie wierzyć.

Nie wierzyć w co; w role pośrednika w naszym życiu, któremu to ochoczo powierzamy własne życie czy też nie wierzyć w dalsze trwanie świadomości ? Kim ma być ten posrednik; kościołem, jakąś inną instytucją, partią polityczną, a może Bogiem ? Jeśli Bogiem to jakim konkretnie ? Może tym, który dobro i zło uznał za dualizmy szczególnie mocne w "wieku ignorancji", a całą rzeczywistość materialną potraktował niczym iluzje przywiązanie do której odczuwamy nader boleśnie ? Czy też chodzi o tego Boga co to nawoływał do miłowania drugiego człowieka i na przemoc odpowiadać nastawieniem drugiego policzka ? Przychodzi mi jeszcze do głowy wiara w samego siebie; pewną bliżej nieokreśloną moc będącą dostarczycielem życiodajnej energii łamiącej to co tak nachalnie stara sie stłumić wszechobecny mechanizm tak zwanego porządku społecznego ukrywający się za maską irracjonalnej racjonalizacji. A może jest tak, że wiara to nieodłączny element naszej egzystencji i siłą rzeczy znajduje swoje ujście przejawiając się w przeróżnych formach, a gdy samej wiary zabraknie to i życie zostaje pozbawione swoje głównego motoru ? Może oszukujemy sami siebie twierdząc, że żyjemy w wieku rządzonym siłą rozumu, a nie przypadkiem, jego obłędem ? Może wiara znajduje ujście w zaufaniu do polityki, mediów, struktur społecznych, które to napierając z wszeogromnym ipmetem na człowieka ostatecznie go złamały i ten już nie widząc innej nadziei porzucił ostatecznie wiarę własną w imie wiary konformizmu społecznego; tego co uważa się powszechnie za słuszne, porządane, moralne lub po prostu właściwe ? A może ...
Jeśli już określisz te "wiare" to warto by było pytanie o jej zasadność w życiu ludzkim zadać ponownie bowiem może sie okazać, że nie tracisz, a wręcz zyskujesz dzięki niej. No więc w co wygodniej, jest nie wierzyć ?

Nareszcie jakis konstruktywny post! Zacytowany przez ciebie fragment w moim założeniu miał mieć ironiczny wydzwięk Wink no ale...Twoje rozważanie jest bardzo ciekawe;jak słusznie zauważyłeś nie padła tutaj jak dotąd,konkretna definicja wiary wokół ,ktorej, mogłaby toczyc sie dyskusja.Jak będę miałdłuższą chwilę wolnego, to być może sie do tego ustosunkuję.
Tak właściwie to jestem ciekawa, co sądzicie o świadkach Jechowy. Wiele ludzi jest nastawionych do nich negatywnie, ale nie nie uważam, żeby było coś w tym złego. Lubię z nimi rozmawiac, właściwie to dzisiaj czekam na trzecie odwiedziny takich dziewczyn Surprised I naprawdę fajnie się z nimi rozmawia o Bogu, wierze i ogólnie o świecie, pomimo tego, że mam wiele zupełnie innych poglądów od nich...
-lilith- napisał(a):Tak właściwie to jestem ciekawa, co sądzicie o świadkach Jechowy. Wiele ludzi jest nastawionych do nich negatywnie, ale nie nie uważam, żeby było coś w tym złego. Lubię z nimi rozmawiac, właściwie to dzisiaj czekam na trzecie odwiedziny takich dziewczyn Surprised I naprawdę fajnie się z nimi rozmawia o Bogu, wierze i ogólnie o świecie, pomimo tego, że mam wiele zupełnie innych poglądów od nich...

Mam 2 znajomych Jechwych i to spoko goscie, nigdy nie gadalem z nimi o wierze. Jednak to ich chodzenie po domach mnie wkurza.
JAk do mnie ŚJ przychodą, to mówię, ze z chęcią bym pogadał, ale ostatnio miałem transfuzję i kiepsko się czuję Wink skutkuje Big Grin.

Ostatnio na religii prawie pozabijałem się z katechetką o to, czy wiara to prywatna sprawa każdego, bo ta chciała mi wcisnąć, że nie; gdyż każdy wierzący to przykład dla innych et.c. Wink Co wy na t powiecie? Wink
Krzychun napisał(a):Mam 2 znajomych Jechwych i to spoko goscie, nigdy nie gadalem z nimi o wierze. Jednak to ich chodzenie po domach mnie wkurza.

No dokładnie. Czy ja ide do domu Jechowych, Żydów czy kogo kolwiek i zaczynam ich nawracać? Niech sobie wierzą w co chcą - ich sprawa, ale niech dadzą ludziom spokój.

btw: koniec świata jest bliski! Rolleyes Big Grin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36