11-03-2005, 09:47 PM
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36
11-03-2005, 09:50 PM
Krzychun napisał(a):po czosnek o kulistych kształtach Ci wyjasnienia? Uwazasz sie za lepszego bo jestes "wolnym" ateista?? Prosze wysmiej mnie.Jestesm niewolnikiem zabobonow i radia maryja!
wyjasniena/wnioski sa niezbedne w prowadzeniu dyskusji

11-03-2005, 09:53 PM
Dance Of Death napisał(a):Krzychun napisał(a):po czosnek o kulistych kształtach Ci wyjasnienia? Uwazasz sie za lepszego bo jestes "wolnym" ateista?? Prosze wysmiej mnie.Jestesm niewolnikiem zabobonow i radia maryja!
wyjasniena/wnioski sa niezbedne w prowadzeniu dyskusji
Wyjasnienia tak..nie drwiny:/
11-03-2005, 09:53 PM
Panowie, generalnie to pierdolicie, przecież powszechnie wiadomym jest, że Bóg itnieje i żyje, a jest nim przenajświętsza osoba Lemmiego.
11-03-2005, 09:58 PM
Vomitor napisał(a):Panowie, generalnie to pierdolicie, przecież powszechnie wiadomym jest, że Bóg itnieje i żyje, a jest nim przenajświętsza osoba Lemmiego.
co kurwa ?!? a bóg (jaki bóg heh jaki bóg) lemmy jaką religie propaguje ??

11-03-2005, 10:03 PM
Rock'n'Roll & zaorać twoją starą.
Spierdalaj i nie bluźnij.
Spierdalaj i nie bluźnij.
11-03-2005, 10:21 PM
Dance Of Death napisał(a):Propaguje rocka.Vomitor napisał(a):Panowie, generalnie to pierdolicie, przecież powszechnie wiadomym jest, że Bóg itnieje i żyje, a jest nim przenajświętsza osoba Lemmiego.
co czosnek ?!? a bóg (jaki bóg heh jaki bóg) lemmy jaką religie propaguje ??
11-04-2005, 05:27 PM
R_amze_S napisał(a):Kazama,ale moje pytanie potraktuj powaznie...Zmierzam do prostej refleksji, mianowice samo to ,ze istniejemy, samo to ze wszystko jest w pewnej charmoni, wogle sam fakt istnienia wszeswiata wskazuje na to iz musi byc "cos jescze" nazywaj to jak chcesz ale jak powiedział Arthur C. Clarke
" wierze w isntnie pewnej istoty wyzszej ,która sprawuje piecze\steruje tym wszystkim"
Wiec ja tu nie mówie o religi tylko o wierze( w sensie takim jak przedstawiłem)
11-04-2005, 07:37 PM
No co do powstania wszechswiata i samego człowieka to potrzeba wiary w coś. Ale rozsądek nakazuje wierzyc w to co mowi biologia/geografia... a nie w to co religia ze było 7 dni i wszystko zaczeło zyc.
11-04-2005, 08:18 PM
Biologia i geografia nie wie nic na temat po co i dlaczego powstał wszechswiat....a tak wogle to tylko dałem przykład i nie nalezy sie skupiac tylko na tej płaszczyznie i podkreslam juz raz kolejny nie mowie tu o religi tylko o samym pojeciu wiary, religia to pojecia ulotne i nie trwałe ,którejest dyktowane jakims konkretnym stanem zeczy.... ogolnie ble
11-04-2005, 08:23 PM
Cytat:Panowie, generalnie to pierdolicie, przecież powszechnie wiadomym jest, że Bóg itnieje i żyje, a jest nim przenajświętsza osoba Lemmiego.
Kosciół Glimourzystów Dnia Czwartego patrzy na to troche inaczej, ale na pewno uwarza Lemmy'ego za proroka ;p
11-04-2005, 08:27 PM
Kazama napisał(a):Biologia i geografia nie wie nic na temat po co i dlaczego powstał wszechswiat....a tak wogle to tylko dałem przykład i nie nalezy sie skupiac tylko na tej płaszczyznie i podkreslam juz raz kolejny nie mowie tu o religi tylko o samym pojeciu wiary, religia to pojecia ulotne i nie trwałe ,którejest dyktowane jakims konkretnym stanem zeczy.... ogolnie ble
ale wydaje mi sie ze autor tematu miał na mysli wiare "koscielną" o ile taka istnieje heh, ale napewno tak w Boga


11-04-2005, 10:57 PM
Autor tematu, ktorym sie stalam kiedys dawno przez przypadek
mial na mysli wszystko co jest zwiazane z KAZDA wiara.

11-05-2005, 09:30 AM
Na Dażboga! ROTFL!
Wszak każdy z nas posiada na własność uczucie ,które określimy mianem ,,emocji religijnej"! Czy religią nie byłoby dążenie do nawiązania więzi pomiędzy podmiotami: naszym ,,ja" należącym do tego świata i jego kosmicznym zrodłem? Czy przezyciem religijnym nie byloby odczucie ,iz nasza jazn pochodzi własnie z tego transcendentnego,bezkresnego oceanu a nie jest li skutkiem procesów biologiczno-psychologicznych? Ręce opadają jak się czyta wasze posty ;ogarnia mnie zgroza gdy widzę jakie czystki w umysłąch naszej młodzieży,ba,w calej europejskiej kulturze, przeprowadziła anty-życiowa ,nihilistyczna religia Krystvsowa! Z tego co widzę kazdy uzytkownik jest nia TOTALNIE wyprany,i nawet ci z was,ktorzy rzekomo odżegują się od niej,uzywaja do tego argumentów tylko i wyłącznie z obaszaru na ,który oddziaływują przykazania mojżeszowe! Chocby wszystkie teksty w stylu : ,,Nie potrzebuję zwracac sie do żadnego bóstwa o pomoc!" Kvrwa, a czemu religia ma ci w czyms ,,pomagac"? Poczucie mistycznej wiezi ze swoim przedwiecznym ,,ja" nie wpłynie przeciez na to czy rozwiążemy jakis problem trapiący nas w doczesnosci(np.znalezienie pracy,zdanie egzaminu itp.). Dlatego tez, wszyscy nasi ,,twardziele" ateisci są tak naprawde jeszcze bardziej ograniczeni,gdyz de facto jedynie kontrują religijnosc poprzez pryzmat Krystjanizmu i aspektów kultury ,ktore zostaly przez niego przez te 2000 lat spaczone(czyli niemalze wszystkich),graja tak anprawdę pod dyktando katolików,i nie maja poczucia zadnej celowości swego istnienia. Osobom, ktore po przeczytaniu moich słów czują,ze moge miec troche racji,polecam zainteresowanie się KULTURALIZMEM.Na początek obczajcie ,,Filozofię polską" A.Wacyka;jest to krótki przewodnik,informator zaznamiajacy nas z ,,czym to się je".Jesli to do was przemówi ,to oznacza ,ze czas sięgnąć po Mighty Stachniuka! Kill!
Wszak każdy z nas posiada na własność uczucie ,które określimy mianem ,,emocji religijnej"! Czy religią nie byłoby dążenie do nawiązania więzi pomiędzy podmiotami: naszym ,,ja" należącym do tego świata i jego kosmicznym zrodłem? Czy przezyciem religijnym nie byloby odczucie ,iz nasza jazn pochodzi własnie z tego transcendentnego,bezkresnego oceanu a nie jest li skutkiem procesów biologiczno-psychologicznych? Ręce opadają jak się czyta wasze posty ;ogarnia mnie zgroza gdy widzę jakie czystki w umysłąch naszej młodzieży,ba,w calej europejskiej kulturze, przeprowadziła anty-życiowa ,nihilistyczna religia Krystvsowa! Z tego co widzę kazdy uzytkownik jest nia TOTALNIE wyprany,i nawet ci z was,ktorzy rzekomo odżegują się od niej,uzywaja do tego argumentów tylko i wyłącznie z obaszaru na ,który oddziaływują przykazania mojżeszowe! Chocby wszystkie teksty w stylu : ,,Nie potrzebuję zwracac sie do żadnego bóstwa o pomoc!" Kvrwa, a czemu religia ma ci w czyms ,,pomagac"? Poczucie mistycznej wiezi ze swoim przedwiecznym ,,ja" nie wpłynie przeciez na to czy rozwiążemy jakis problem trapiący nas w doczesnosci(np.znalezienie pracy,zdanie egzaminu itp.). Dlatego tez, wszyscy nasi ,,twardziele" ateisci są tak naprawde jeszcze bardziej ograniczeni,gdyz de facto jedynie kontrują religijnosc poprzez pryzmat Krystjanizmu i aspektów kultury ,ktore zostaly przez niego przez te 2000 lat spaczone(czyli niemalze wszystkich),graja tak anprawdę pod dyktando katolików,i nie maja poczucia zadnej celowości swego istnienia. Osobom, ktore po przeczytaniu moich słów czują,ze moge miec troche racji,polecam zainteresowanie się KULTURALIZMEM.Na początek obczajcie ,,Filozofię polską" A.Wacyka;jest to krótki przewodnik,informator zaznamiajacy nas z ,,czym to się je".Jesli to do was przemówi ,to oznacza ,ze czas sięgnąć po Mighty Stachniuka! Kill!
11-05-2005, 09:43 AM
Czuje,ze masz duzo racji 8)