Salvatore i Drizzt rządzą. Ja już myślałem, że w Polsce tego prawie nikt nie czyta.
-Rene- napisał(a):'Nowy dom','Ojczyzna' i coś jeszcze..
"Wygnanie".
Doskonała rzecz, chociaż czytałem to bardzo dawno i musiałem sprzedać, gdy nadeszły ciężkie czasy. Tak jak i teraz, zresztą...
-Rene- napisał(a):buubi napisał(a):Historia Drizzta Do'Urdena
Nie wiem czy dobrze kojarze,ale w to chyba wchodzą trzy książki 'Nowy dom','Ojczyzna' i coś jeszcze..hmm..o te chodzi,czy może coś mi się z racji na godzine,pochrzaniło?Bo to chyba historia tego słynnego drowa,czyż nie?
Dokładnie i owszem. To pierwsza i najlepsza trylogia o Drizzcie: Ojczyzna, Wygnanie, Nowy Dom. A tak prawdę powiedziawszy to sam pomysł na taka rasę jak Mroczne Elfy czyli Drowy jest dla mnie przebłyskiem geniuszu, zaś one same są porażająco odpychające a zarazem piękne w swojej upadłej odmienności, nienawiści do zwykłych elfów oraz degradująych własną rasę walkach z innymi Drowami..
buubi napisał(a):A tak prawdę powiedziawszy to sam pomysł na taka rasę jak Mroczne Elfy czyli Drowy jest dla mnie przebłyskiem geniuszu, zaś one same są porażająco odpychające a zarazem piękne w swojej upadłej odmienności, nienawiści do zwykłych elfów oraz degradująych własną rasę walkach z innymi Drowami..
Toteż nie bez przyczyny swego czasu pewną drowką do 40 lvl w NWN dojechałam.Ale tu akurat nie mam się czym chwalić,wszak wtajemniczeni wiedzą,że wśród drowów bycie kobietą to często spijanie samej śmietanki

Inna rzecz już z mężczyznami..nie zazdroszczę

A co do tematu to w końcu udało mi się skończyć Bułhakowskie 'Psie serce'.Szczerze żałuje,że tyle to odwlekałam,więcej takiego błędu nie popełnie

Teraz przerabiam sobie "Kroniki Marsjańskie" Raya Bradbury'ego. Zajeboza

Cytat:"Kroniki Marsjańskie" Raya Bradbury'ego
Od jakiegoś czasu też to czytam

Pyszna rzecz.
W końcu zabieram się za "Diune" Franka Herberta...
A ja "Zew Cthulhu" Lovecrafta.
U mnie "Tajemniczy płomień królowej Lozany" Umberto Eco i po raz drugi już "Sto lat samotności" G. G. Marqueza
A ja dzisiaj znów sięgnąłem po "Mistrza i Małgorzatę" ;].
Za jakiś czas też pewnie wrócę do tego dzieła...
ale narazie czeka mnie "Pan Tadeusz" i "Lalka" :?
"Pana Tadeusza" przeczytałem za jednym zamachem w całości, podobał mi się, a i czas trochę naglił ; ).
"Lalka" to już zupełnie inna bajka, wprost tragedia ;/. Chyba nie dotrwałem do końca.
Tadzia wezmę też na raz łyknę, ale Lalki... chyba nie tknę w ogóle. Długie to takie... pewnie o pierdołach

gannon napisał(a):ale Lalki... chyba nie tknę w ogóle. Długie to takie... pewnie o pierdołach 
Jak nie przeczytasz to życzę powodzenia na maturze ; )
Na farmacji/medycynie/weterynarii nikt mnie nie będzie pytał ile miałem % z polskiego
Niniejszym kończę wątek mojej matury.
