09-26-2008, 01:40 PM
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44
09-26-2008, 05:40 PM
o kurwaaaaaaa, zara yyyyebne 

12-30-2008, 10:23 AM
Obecnie czytam lektury na egzamin z literatury angielskiej, mieliśmy sobie wybrać cztery (2 z brytyjskiej i 2 z amerykańskiej), więc czytam Opowiadania Poego, a później biorę się za Frankensteina, W drodze Kerouaca i Kupca Weneckiego Wiliama Szekspira.
12-30-2008, 02:52 PM
Czytałam Frankensteina kiedyś, smutne to było chyba.
12-31-2008, 01:34 PM
Corpseone napisał(a):W drodze KerouacaO. "Włóczędzy Dharmy" również polecam. I generalnie Bukowskiego.
01-10-2010, 12:33 AM
Se podbiję temat.
"Ulisses" Joyce'a. Znowu.
"Ulisses" Joyce'a. Znowu.
01-11-2010, 10:16 PM
ja jestem po "zachowuj się jak porządny trup", "ucieczka z festung breslau", "pies i klecha przeciwko wszystkim" czyli fantastyka permanentnie.
01-11-2010, 10:45 PM
ja czytam trylogie w pięciu tomach D. Adamsa obecnie "Restauracja na końcu wszechświata". Fantastyka w stylu Monty Pythona 

01-11-2010, 11:25 PM
Aktualnie "Państwo" Platona.
01-12-2010, 09:21 PM
na zajecia? bo chyba nie dobrowolnie 

01-12-2010, 09:55 PM
Ostatnimi czasy przebrnąłem "Perfekcyjną Niedoskonałość" Dukaja - przebrnąłem, bo naprawdę, cholernie ciężkie jak dla mnie. Jego "Lód" lepiej się czytało - zresztą, obowiązkowa lektura dla wszystkich którzy lubią powieści o alternatywnej historii Polski.
Poza tym "Maszyna Różnicowa" Gibsona i "Dworzec Perdido" Mievilla - rewelacja
Co do Adamsa - wcale nie pisał w stylu pythonów, on sam był mistrzem absurdu w swoim własnym stylu. A co do "Państwa" Platona - mam znajomego, który bardzo ceni i lubi czytać greckich filozofów, ale - bez obrazy Zoltan - jest gejem.
Poza tym "Maszyna Różnicowa" Gibsona i "Dworzec Perdido" Mievilla - rewelacja

Co do Adamsa - wcale nie pisał w stylu pythonów, on sam był mistrzem absurdu w swoim własnym stylu. A co do "Państwa" Platona - mam znajomego, który bardzo ceni i lubi czytać greckich filozofów, ale - bez obrazy Zoltan - jest gejem.
01-12-2010, 10:35 PM
Sam platon był homo. Z tego co mi wiadomo nie latał po ulicach z jakimiś kolorowymi flagami i nie robił z siebie społecznej ofiary. Liczy się dla mnie to, że napisał z sensem. I mimo że pewnie na hasło filozofia wiekszosc z was pewnie zareaguje z niechecia, to jednak jak już byscie zaczeli drążyć temat od tak, z ciekawości i z pewną dozą rezerwy, to napewno byscie się wciągnęli. Sam się w ten sposób przekonałem.
01-12-2010, 10:40 PM
O proszę, zawsze mnie ciekawiło, czy są ludzie, którzy sięgają po takie pozycje hobbystycznie. No i jest Zoltan :)
01-12-2010, 10:43 PM
Zoltan napisał(a):Sam platon był homo.Wiadomo. W starożytnej Grecji i Rzymie, z tzw. klasy oświeconej mało kto nie był homo, czy też raczej może bi.
Ale kurcze, czy naprawdę lubisz czytać rzeczy typu Państwo i wszelkie inne traktaty, ot tak dla siebie i dla przyjemności? Bo ja naprawdę nie bardzo.
01-12-2010, 10:58 PM
Nosferatu napisał(a):Hm, ludzie często opowiadają bajki nt. tego w jak dużym stopniu homoseksualizm był normalny i popularny w starożytności. Przeglądając tamtejszą historiografię można stwierdzić, że w Grecji homoseksualizm połączony z pedofilią to była rzeczywiście normalka, jednak w starożytnym Rzymie z tekstów rzymskich historyków i ich komentarzy do tychże wynika, że wcale nie spotykało się to z akceptacją społeczeństwa. Zarówno Swetoniusz jak i Tacyt do znanych osobistości z ich "grzeszkami" odnoszą się wręcz ze wstrętem. Jeszcze gdzieś czytałem, że Spartanie naśmiewali się z homoseksualizmu Ateńczyków, ale to nic pewnego, nie wiadomo dokładnie jacy pod tym względem byli sami Spartanie.Zoltan napisał(a):Sam platon był homo.Wiadomo. W starożytnej Grecji i Rzymie, z tzw. klasy oświeconej mało kto nie był homo, czy też raczej może bi.
Z powyższych wynika, że i w starożytności nie patrzono na to zbyt przychylnie.
Lubię, jednak do tej pory czytałem dzieła starożytnych o współczesnej im historii, przeczytałem tytusa liwiusza, trochę tacyta, calego swetoniusza i jeszcze paru innych. Historia z podręczników to ogólnie mętne wody, poczytać natomiast ludzi z tamtych czasów jest o wiele ciekawiej, można się wczuć, poczuć ten świat na własnej skórze. Do tego można ruszyć wyobraźnią. Nie wiem jak dla innych, ale czytanie takich dzieł to dla mnie jak czytac Tolkiena

