Wczoraj pochłonęłam "Antologię - Zajdel 2003". Co prawda są to cztery opowiadania w różnych stylach, ale wszystkie się świetnie czyta. Poziom równie wyrównany (może poza "Kotem Wiedźmy" Brzezińskiej)Za najlepsze opowiadanie uważam "Pobożne życzenie" Rafała A.Ziemkiewicza. (wizja naszego państwa pod rządami Ojca Dyrektora i jego radia ;] ) Opowiadanie napisane z humorem i ironią - polecam.
Brzezińska jakoś nigdy mnie swoją twórczością nie poruszyła... Czyje opowiadania w tej książce się znalazły, oprócz jej i Ziemkiewicza?
W antologii są następujące teksty:
Anna Brzezińska
âKot Wiedźmyâ
Anna Brzezińska
âŻyczenieâ
Andrzej Pilipiuk
âKuzynkiâ
Rafał A. Ziemkiewicz
âPobożne życzenieâ
A pani Brzezińskiej "Życzenie" sie udało... ładna baśń

Liber Al vel Legis i ''Ikonologie '' C.Ripy na zmiane z kiepskim fantasy z okolicznej biblioteki

"Dni walczącej Stolicy" Bartoszewskiego. Bardzo przystępnie napisana, fajny dodatek stanowi płyta z 4 audycjami poświęconych PW, które zostały nagrane w 1981.
Heh, widzę, że Morte mnie wyręczył ;] Wracając do opowiadań. "Życzenie" faktycznie jest świetne, o wiele bardziej przypadło mi do gustu niż "Kot wiedźmy". "Kuzynki" też zasługują na uwagę (właśnie autor tego opowiadania otrzymał nagrodę Zajdla ), ale najlepsze moim zdaniem to "Pobożne życzenie".
Ostatnio - przewodnik po Meksyku, a dzisiaj zaczynam "Pięć małych świnek" A. Christie.
Do niedawna "Mistrza i Małgorzatę", a od dzisiaj "Cierpienia Młodego Wertera"

gannon napisał(a):a od dzisiaj "Cierpienia Młodego Wertera" 
Szczerze współczuje

Cóż... za parę dni sam to ocenię
...lekturka, a że krótka to może się skuszę żeby doczytać do końca.
gannon napisał(a):Cóż... za parę dni sam to ocenię
...lekturka, a że krótka to może się skuszę żeby doczytać do końca.
Od połowy będziesz życzył temu mydłkowi żeby se wreszcie strzelił w ten głupi łeb

Kurde, daj mi szansę na przeczytanie chociaz jednej strony. I tak się muszę niesamowicie motywować żeby zabrać się za lekturę

wszystko co mi wpadnie w ręce. Aktualnie tą rzeczą jest Klub Dantego
gannon - ależ sobie wybrałeś lekturę do przeczytania, nie można było się rzucić na coś pokroju "Dżumy"? "Cierpienia Młodego Wertera" to męka dla czytelnika.
Kamael napisał(a):gannon - ależ sobie wybrałeś lekturę do przeczytania, nie można było się rzucić na coś pokroju "Dżumy"? "Cierpienia Młodego Wertera" to męka dla czytelnika.
podpisuję się pod tym nogami i rękami!
Werter jest jedynym bohaterem książkowym, którego wręcz patologicznie nienawidzę