musielibyscie widzec co robil slayer z meksykami na zywca, mialem te przyjemnosc widziec koncert w San Jose CA ty byl chyba 2001 rok (niewazne), zabojca gral przed PANTERA (w US rzadzili) hala na 15 tys osob w tym pod scena 500 meksykow w ekstremalnej zadymie krew i zniszczenie, to zrobilo na mnie totalne wrazenie - masowa agresja tego nie da sie zapomniec, widac bylo to uwielbienie pelen respekt i szacunek dla Slayer, widzialem to i zrozumialem ze na tych ludzi Slayer dziala ja pierdolony speed,a meskyki nie potrafili czytac i pisac hehe ale przypierdolic z bani w opetanej furii to na pewno. to robi ta kapela i moze przez to wypowiedz cytowna powyzej taka jednostronie podjarna zabojca - jest do zrozumienia, facet szczerze wyznal ze mu sie krew gotuje przy RIB ja w to wierze bo mam tak samo.
Fetus, ale chyba nie zrozumiales mnie. SLAYER zawsze bedzie u mnie nr.1, wszystko inne jest pod nim. Tylko rzeczywiscie nudza takie posty w stylu: "Slayer jest super!" jak ktos naprawde go podziwia to moze sie wysilic i napisac cos o tym wiecej np. tak jak ja

, kiedy przylazlem na te forum.
statekx napisał(a):Fetus, ale chyba nie zrozumiales mnie. SLAYER zawsze bedzie u mnie nr.1, wszystko inne jest pod nim. Tylko rzeczywiscie nudza takie posty w stylu: "Slayer jest super!" jak ktos naprawde go podziwia to moze sie wysilic i napisac cos o tym wiecej np. tak jak ja
, kiedy przylazlem na te forum.
popieram, ale facet napiasał ze mu słów brakuje.. heh.
Nie bardzo lubie ten zespół . Zreszta thrash nigdy mnie nie porywal . Znam pare plyt i najbardziej podobalo mi sie "South of Heaven" i "Reign in Blood" . Bardzo nie podoba mi sie wokal , poprostu nie moge go sluchac , pewnie dlatego po poznaniu paru plytek nie chcialem sie w ich tworczosc dalej zaglebiac . Mimo to wiem jaki mieli wplyw na rozwoj muzyki thrash'owej .
Takie 7/10 .
Cytat:Mimo to wiem jaki mieli wplyw na rozwoj muzyki thrash'owej .
A mieli ogromny... nie wiem czy znajdzie się kapela która miała taki wpływ na rozwój thrashu i jego obecny kształt jak własnie SLAYER.A raczej wiem - nie znajdzie.
KULT, MOC , SZATAN !!!!! Scisla czolowka metalu.
KubusPuchatek napisał(a):Bardzo nie podoba mi sie wokal , poprostu nie moge go sluchac , pewnie dlatego po poznaniu paru plytek nie chcialem sie w ich tworczosc dalej zaglebiac .
Ja tam twierdzę że wokal Tomka to najpotężniejsza broń Slayera. Jeśli miałbym go okreslić jakimś jednym słowem to niewątpliwie byłby to "plugawy" - of korz w dorym sensie tego słowa znaczeniu. Plugawa twarz z plugawymi ustami wykrzykująca plugawym glosem plugawe texty - to jest właśnie to za co kocham tą kapelę !!!
Dodam także i tu, dziś podczas 300km przejażdżki autkiem katowałem się w nim 3 płytami (odświeżałem je po jakimś czasie nie słuchania ich):
Slayer - Divine Intervention
Slayer - Diabolicus In Musica
Slayer - God Hates Us All
I szczerze mówiąc rzeknę nie rozumiem malkonentów, którzy twierdzą iż Slayer się wypalił po Seasons In The Abyss. Moze te płyty to nie RIB, ale niewątpliwie są kawałem zajebistego mięcha w zajebistym wykonaniu, z zajebistym wokalem i co tu dużo gadać.... wciąż twierdzę że chłopaki nie zniżyli lotów (choć najlepsze lata mają już za sobą)
Cytat:Slayer: Do studia w grudniu?
Fani Slayera wciąż czekają aż członkowie tej thrashmetalowej legendy wejdą studia. Rzecznik zespołu zapewnia, że nastąpi to już wkrótce, być może nawet w grudniu.
Na następcę albumu "God Hates Us All" fani thrashmetalowej legendy czekają już cztery lata. Kerry King zapewnił na początku października, iż rejestrowanie nowego materiału rozpocznie się niebawem, ale nie określił, kiedy można spodziewać się jego premiery.
"Wszyscy zdają się jednocześnie mówić, że chcą naszej nowej płyty i zarazem żebyśmy grali koncerty. Najzabawniejsze jest to, że Dave Lombardo i ja przygotowaliśmy już 10-utworowe demo w jego domu, które leży sobie od marca 2004 roku. Wiem, że Jeff Hanneman też napisał kilka utworów od tamtej pory. Także ja skomponowałem kilka. Tak więc już w tym tygodniu zaczniemy pracować nad tymi kawałkami" â powiedział Kerry.
Wygląda jednak na to, że prace jeszcze się nie rozpoczęły, bowiem rzecznik Amerykanów podał teraz, iż muzycy "wejdą do studia już być może w grudniu, a najprawdopodobniej w styczniu".
Album ukaże się w 2006 roku nakładem Warner Bros. Records.
O tak!najwazniejszy release na jaki czekam\m/
Mam tylko nadzieje, ze wyjdzie im w praniu cos ciekawego. Niby o to trudno sie nie martwic majac do czynienia z takim zespolem jakim jest Slayer, ale roznie to bywa. Wystarczy popatrzec na reviewsy dotyczace GHUA, ktore sa baaardzooo zroznicowane,..
Bedzie jak zwykle zajebiscie. Slayer zawsze mial znakomita forme, a po powrocie Dave'a nastroje w kapeli przeobrazily sie jak w te z lat osiemdziesiatych. Chlopaki daja z siebie wszystko, jakby dopiero zaczynali grac

Bostaph bardzo dobrze przypierdalal, ale z Lombardo to jest kurvva magia

Acrid napisał(a):Wystarczy popatrzec na reviewsy dotyczace GHUA, ktore sa baaardzooo zroznicowane,..
To prawda - są. Ale (nie chce mi się szukać kto) ktoś wcześniej nazwał GHUA NU-metalem. Winowajcę zalecam zaorać tępym pługiem i to w pośpiechu by nie spłodził potomstwa bo chroniczna zgnilizna uszu może być dziedziczna

Acrid napisał(a):Mam tylko nadzieje, ze wyjdzie im w praniu cos ciekawego. Niby o to trudno sie nie martwic majac do czynienia z takim zespolem jakim jest Slayer, ale roznie to bywa. Wystarczy popatrzec na reviewsy dotyczace GHUA, ktore sa baaardzooo zroznicowane,..
ludzie nie mający problemów z określeniem orientacji seksualnej i ze sluchem oczywiscie dostrzegaja wspanialosc tej plyty

. Mam nadzieje ze bedzie cos a'la SITA czyli SOH+RIB, a do tego mysle, ze fajnie by bylo jakby Lombardo zaaplikowal na plytce jazzowe patenty(lata grania w jazzowych projektach robia swoje). Szykuje sie plyta roku 2006.
