Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Najpaskudniejszy Browar!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Vomit,matołku,ja odpisuje ci wtedy kiedy mam na to czas,bo wybacz,ale są w życiu lepsze zajęcia niż pogawędka na forum ;>.
Tomash napisał(a):ale Vomitor opowiadal o nim z takim przejeciem że nie smiem wątpić Big Grin

No.. tego "smaku" nie da się zapomnieć, a też i wylać było szkoda.

Balthor napisał(a):zaczynam sie bac tego Lux'a.. jesli pobija DiT'a to musi byc potega! Big Grin

W cuglach facet.. w cuglach..

Cytat:az mam chec wypicia go...

Odradzam, zresztą to samo czynił barman w Rampie przed nalaniem go mej osobie.
apropo piw dobrych inaczej...
jak bylem na mazurach pilem piwo "Wigry" akurat jeziorko nad ktorym bylem tak sie nazywalo.. i powiem tyle... jakby ktos nagazowal wode z jeziora bylaby smaczniejsza od tego czegos, w zyciu nie meczylem tak dlugo jednego piwa.. bo i wylac szkoda bo jednak piwo Big Grin
^ przypuszam, że zaraz zobaczymy:
"przy LUX-ie to dolicje" Wink
warsadal napisał(a):"przy LUX-ie to dolicje" Wink

twój stary dolicja Wink

Balthor napisał(a):jak bylem na mazurach pilem piwo "Wigry" (...)i powiem tyle... jakby ktos nagazowal wode z jeziora bylaby smaczniejsza od tego czegos

Biorąc pod uwagę powyższy opis - browar wymięka. Nigdy nie zapomnę niepowtarzalnego i jedynego aromatu browaru LUX, mimo, iż znajdować mi było się w stanie "lekkiego" upojenia alkoholowego skojarzenia woni uderzającej w me nozdrza były jednoznaczne - olej silnikowy, benzyna, spaliny.. słowem zło w postaci najczystszej. Jeśli chodzi o zmysł smaku - doznania zasadniczo nie różniły się od towarzyszących memu powonieniu.. Stąd też, przy powyższym, nagazowana woda z jeziora to oczywiście delicja, nie inaczej.
nie ma to jak Namysłowskie trve zamkowe w bączkowej butelce Tongue
Ostatnio piłam Stronga i muszę przyznać, że cholernie mi nie podeszło, pod wypiciu kilku łyków leciałam do sklepu po Żubra. I zapach jakiś drażniący taki...
Ja nie mogę pić Piasta, to takie szczyny, że chce się żygać, ale jestem z wrocka i czasmi muszę go wypić(CZEMU Lech albo Żywiec nie sponsoruje żużla) Crying or Very Sad
Najpaskudniejsze piwa? Zdecydowanie ukraińskie. Odradzam.
Miriam napisał(a):Najpaskudniejsze piwa? Zdecydowanie ukraińskie. Odradzam.

O... cicho, rozwiń wątek.
Co tu dużo gadać... Mają tam strasznie wodniste piwa (prawie przeźroczyste) - a smakują gorzej niż woda z jeziora (niestety nie zapamiętałam marek, ale podobno na Ukrainie to standard) Na Krymie nie jest lepiej. Słowem - siki. Za to wina produkują wyśmienite (Masandra)

rathnait napisał(a):najgorsze piwo, jakie piłam to jakieś dziwne ukrańskie, za 2 zł w półtoralitrowej bodajże butelce, było wstrętne, ale woda "mineralna" jeszcze gorsza, a więc piło się piwo zamiast wody...

Nie masz czasem na myśli kwasu chlebowego? Swoją drogą ochyda.
Miriam napisał(a):Co tu dużo gadać... Mają tam strasznie wodniste piwa (prawie przeźroczyste) - a smakują gorzej niż woda z jeziora (niestety nie zapamiętałam marek, ale podobno na Ukrainie to standard) Na Krymie nie jest lepiej. Słowem - siki.

Pytam bom o doznania związane z raczniem się owymi ciekaw, a co za tym idzie czy nasz rodzimy LUX został przebity. Z powyższego opisu wynika jednak, iż nadal jest on bezkonkurencyjny jeśli chodzi o status najgorszego piwa, stąd też trzeba stwierdzić, że przy browarze LUX ukraińskie piwa to zapewne delicje.
Odkryłem wczoraj prawdziwe, aryjskie ZŁO,a imie jego MEGA WATT. Dostępny w sieci LEADER PRICE, co już samo w sobie zapowiada ciekawe wrażenia, jeszcze większe wrażenia zapewnia wygląd puszki(cała pomarańczowa z napisem MEGA WATT), to że może być groźnie zwiastuje też mały napis z boku puszki: "Browar Jabłonowo". Ma toto 10%, kosztuje 1,85zł i smakuje jak kwas chlebowy se spirolem - ja nawet lubie kwas chlebowy więc bez większych problemów to w siebie wlałem, ale kumple odpadli Big Grin prawdziwie true piwo, chociaż bez wypitych wcześniej normalnych browarów ciężko to pic

Miriam napisał(a):Nie masz czasem na myśli kwasu chlebowego? Swoją drogą ochyda.

Ale kwas chlebowy przecież nie zawiera alkoholu. Smak ma owszem dosyć, hmmm, charakterystyczny, ale orzeźwia lepiej niż inne napoje


EDIT: jeszcze znalazłem taki fragment świetnie oddający charakter mega watta:

Cytat:Jaki jest Megawatt? Jeżeli zdecydowałeďż˝ się go spróbować musisz wiedzieć że masz w sobie coďż˝ z kamikadze którzy z dzikim okrzykiem Tora!Tora! pieďż˝cili amerykańskie pancerniki, gdy napijesz się megawata możesz pożegnać się przynajmniej z połowš kubeczków smakowych, a twój język bardziej przybliży się do definicji kawału mięsa. Silnie działajšce właďż˝ciwoďż˝ci bynajmniej nie ulotniły się w cišgu tych wszystkich lat, myďż˝lisz że jak wypiłeďż˝ tylko łyczek i nic nie czujesz to jest tip-top. Megawat poczeka aż będziesz wracał do domu i dopiero wtedy uderzy. Wyobraďż˝ sobie że ktoďż˝ dla żartu (fajny dżołk) zrzucił z samolotu młot pneumatyczny, spada i spada aż w końcu trafia cię w głowę. W porównaniu z działaniem Megawata to łagodne pieszczoty jakie za jedyne pięć zeta zapewni ci dziewczyna lekkich obyczajów. Skoro jesteďż˝my przy temacie kobiet, zauważyłem że coraz popularniejszš metodš u polskich nastolatków jest zacišganie dziewczyny do łóżka na tzw. Zgon, jeżeli chcesz do tego szczytnego celu użyć megawatta to możesz być w 100% pewny że zadziała, problem w tym że biedaczka prawdopodobnie nigdy się już nie obudzi. Megawat ďż˝wietnie nadaje się do usypiania zwierzšt, nawożenia pól, jako paliwo, olej, smar, a nawet do renowacji starych pomników.
Tomash napisał(a):Odkryłem wczoraj prawdziwe, aryjskie ZŁO,a imie jego MEGA WATT. Dostępny w sieci LEADER PRICE, co już samo w sobie zapowiada ciekawe wrażenia, jeszcze większe wrażenia zapewnia wygląd puszki(cała pomarańczowa z napisem MEGA WATT), to że może być groźnie zwiastuje też mały napis z boku puszki: "Browar Jabłonowo". Ma toto 10%, kosztuje 1,85zł i smakuje jak kwas chlebowy se spirolem - ja nawet lubie kwas chlebowy więc bez większych problemów to w siebie wlałem, ale kumple odpadli Big Grin prawdziwie true piwo, chociaż bez wypitych wcześniej normalnych browarów ciężko to pic

Jak mawia mój kumpel - "MEGA WATT - piwo mocniejsz od Ciebie!"
Cytat:Jak mawia mój kumpel - "MEGA WATT - piwo mocniejsz od Ciebie!"


Zaiste, kumpel twój ma racje Big Grin

A od zamkowego(pare postów wyżej) to sie odwalić prosze, zwykłe calkiem niezłe piwo(oczywiście w swoim przedziale cenowym).
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31