Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Najpaskudniejszy Browar!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
A można tego V.I.P'a dostac w Żabce? Bo biedronki, kurwia maź, to na mojej wiosce nie ma...
niestety Sad
produkt dostępny tylko w biedronce
Piwa z biedronki są pyszne w porównaniu z tymi z Leader Price. Irish Castle, Mega Vat itp.
Ochyda.....
Ja za piwem to wogóle jakośnie przepadam(z wyjątkiem Warka Strong), wolę inne trunki.
Siwuchę? Big Grin
Soczek marchffiowy Wink
Beast King napisał(a):Siwuchę? Big Grin
siwucha to ta wódka co nie ma zakrętki tylko jest zalakowana ?Big Grin
porter nic gorszego nie piłem no do najlepszych też nie należy vip z biedronki
Kaktus. napisał(a):porter nic gorszego nie piłem

Hmm, Zywiec Porter? [Obrazek: 1050322326Zywiec_Porter-033.gif]

Swego czasu kupowalismy go z kuplami zeby wywalic sobie na eksa ;) Gdy dostepne byly jeszcze butelki 0.5l to wypijalem zazwyczaj dwa i trza bylo sie przerzucac na cos jasniejszego. Niestety na dluzsza mete na ochydny smak ;P
najgorsze piwo, jakie piłam to jakieś dziwne ukrańskie, za 2 zł w półtoralitrowej bodajże butelce, było wstrętne, ale woda "mineralna" jeszcze gorsza, a więc piło się piwo zamiast wody...
prawie każde piwo jest dobre w dobrym towarzystwie Big Grin

Acrid: a co do portera - on nie jest przeznaczony do picia więcej niż dwie sztuki. Tak po prostu Tongue se ne da.Ktoś mi nawet kiedyś ładnie to tłumaczył, ale oczywiście nie pamiętam

a ostatnie piwo którego nie mogłam zmęczyć to Moravar. Ładną miało naklejkę ale mi nie smakowało, a myślałam że pepiczki dobre robią same Big Grin

a gingersika to czasem przyjemnie wypić Wink Uwielbiam korzenne przyprawy. Poza tym kto powiedział, że zawsze trzeba pić gorzkie? Np taki komandos jest słodki a jaki fajny Big Grin (Dzban leśny też niezły jak się okazało po ostatnich eksperymentach Big Grin)
gruszka sandomierska miodzio Big Grin
Chujowe piwa:
Piwosz, 90% zagranicznych
Pijam i smakuje:
Warka Strong, Dębowe Mocne, Lech, Tyskie, Amsterdam 11%, Imperator 10% (albo i na odwrót).

Częściej jednak pijam Lubuskiego Gina. Jak już nie mam na co kasy wydawać to Jack Daniels, Johny Walker, Kentucky.
Czeski Leżak, czy jak mu tam. W plastikowej butelce, w tesco można było dostać. A poza tym jakieś pseudo niemieckie ze Szczytna, pszeniczne. Smakowało jak mąka rozpuszczona w browarze... Co za kretyn rozpuszcza mąkę w piwie?!?!
Harnaś- paskudztwo. No i Warka Strong. Nie jestem w stanie tego pić. Naprawdę. No i nie przepadam za Pilsner Urquell i Psem We Mgle. Ale strawię je ostatecznieWink
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31