02-10-2005, 09:28 PM
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48
Anonymous
02-11-2005, 11:57 AM
Dechri napisał(a):przeczytaj pare postów wstecz, nie tylko dla mnie DOD jest średniawymoże, ale większość BNW uważa za jeden z najlepszych albumów Maidenów, nagrany w "najmocniejszym" składzie. I nie pieprz mi że jest średni

02-11-2005, 12:32 PM
hehe no nie wiem może tak mnie zniechęca do niego ten teledysk z balonami
wicker man haha

02-13-2005, 05:09 PM
DeMoN.|. napisał(a):ja powiem wiecej- jest tragicznyDechri napisał(a):przeczytaj pare postów wstecz, nie tylko dla mnie DOD jest średniawymoże, ale większość BNW uważa za jeden z najlepszych albumów Maidenów, nagrany w "najmocniejszym" składzie. I nie pieprz mi że jest średni

wogole to pieprzycie o maiden i pieprzycie, jakby osiagneli cos wielkiego, wydali jaki album, ktory stal sie kamieniem milowym, podczas, gdy tak naprawde rowne i dobre sa dwa albumy (SSOASS i POM), na reszcie kilka kawalkow jest niezluych, a reszta to shit (patrz: Powerslave lub Fear of the Dark), nie mowiac juz o tym, ze co moment jestescie zalewani roznymi DVD, bo Harris chce dorobic do emerytury...
a tak swoja droga, to zastanowcie sie ludzie, co i jak oni graja... od 1980 roku zmienil sie sklad, sprzet i wokal, zmienila sie kasa... w muzyce nie zmienilo sie zupelnie nic... kazda plyta jest tak samo stworzona- szybi poczatek, jakas balladka i popisowe dzielo harrisa... muzyka oparta na tych samych patentach, co 25(!!) lat temu. zero innowacji, zero inwencji, zero umiejetnosci... no nic kurwa... i co?? za ta stagnacje, monotonie, czy wreszcie chec zrobienia kasy Wy ludzie, w wiekszosci uwazacie ten zespol za najwybitniejszy, najlepszy, zespol, ktory najwiecej wniosl do muzyki... straszne...
02-13-2005, 05:50 PM
zero umiejętności to może nie ale monotonia jak najbardziej
02-14-2005, 10:58 AM
Kamil gratuluje, potrafiles powiedziec cos negatywnego o IM nie bluzgajac przy tym
Ja tak nie potrafie, gowno nazywam po imieniu.

Ja tak nie potrafie, gowno nazywam po imieniu.
02-14-2005, 11:18 AM
Kamil nie czuje heavymetalu. Jakby Iron Maiden zmienil choc o jote styl, fani by go zjedli. Nie zmienia to faktu, ze najlepsze lata Dziewica ma za soba, i zadnej dobrej plyty juz nie nagraja, ale zdecydowanie bardziej wkurwiloby fanow, jakby IM nagralo album w stylu StA
ZOMO
ZOMO
Anonymous
02-14-2005, 04:18 PM
Tomash napisał(a):Cały problem z "Dance..." polega na tym że ludzie po niezłym "Brave New World" spodziewali się niewiadomo czego, Moim zdaniem ta płyta jest znacznie lepsza niż chociażby "Fear of the Dark", tyle że tam były 2-3 GENIALNE kawałki, które znacznie podnosiły wartość płyty, a nowy album jest raczej równy(poza gniotem pt. "Wildest dreams") A co do zarzutów że DoD jest komercyjny... od kiedy ponad 6 minutowe kawałki, pełne solówek i trudnych partii wokalnych, to komercja?popieram !
02-15-2005, 12:31 PM
Dechri napisał(a):zero umiejętności to może nie ale monotonia jak najbardziejmonotonia to jedno, a umiejetnosci... no coz, ja po 1,5 roku grania na gitarze powtarzam niektre sola Adriana, czy Janicka, kumpel, ktory gra lat 4 gra wszystko Maiden bez wiekszych problemow...
Dickinson to p
LCF napisał(a):lista- przecietny glos i przecietne umiejetnoscikurde, zapomnialem sie odniesc do tego postu- widzisz...
Nicko- pomine goscia, bo nie ma w ogole sensu pisac o jego "umiejetnosciach"
Harris- moze i nie jest zly, ale sa lepsi (patrz- Manowar, tudziez Megadeth (zawsze), tudziez Metallica (dawno, dawno temu...)
[quote="LCF"]Kamil gratuluje, potrafiles powiedziec cos negatywnego o IM nie bluzgajac przy tym![]()
Ja tak nie potrafie, gowno nazywam po imieniu.
raz, ze jestem uczniem klasy humanistycznej, dwa- bluzganie nic sumie nie da, oprocz tego, ze sie zrobi nieciekawie na forum, szanuje Twoje zdanie (zwlaszcza, ze jest podobne


02-15-2005, 12:45 PM
KelThuz napisał(a):Kamil nie czuje heavymetalu. Jakby Iron Maiden zmienil choc o jote styl, fani by go zjedli. Nie zmienia to faktu, ze najlepsze lata Dziewica ma za soba, i zadnej dobrej plyty juz nie nagraja, ale zdecydowanie bardziej wkurwiloby fanow, jakby IM nagralo album w stylu StA
ZOMO
do tego w sumietez mozna cos odniesc...
wiesz, heavy to nie tylko Maiden. miałem kiedys okres, xze sluchalem maiden bez przerwy, ale mi przeszlo, bo otworzyly mi sie oczy. widzisz... taki Queen (wiem, ze to nie ta bajka, ale przyklad dobry) zmienial stylei na dobre mu to wyszlo- porownajcie Hitman i Bohemian Rhapsody


utrzymywanie stylu na sile, to trzymanie pewnej kasy, bo nie sadze, ze brak pomyslow- i Adrian i Bruce calkiem fajnie kombinowali na solowych projektach- Chemiccal Wedding to przeciez swietny album- tutaj Dyniak robil to, co chcial, jak mu pasowalo, nie gral tego, co chcieli fani.
Maiden, oprocz tego, ze sa muzycznymi impotentami (bluzganie


to tyle, jak ktos chce sobie ze mna urzadzic dluzsza pogawedke, to zapraszam

aha sory za cztery posty, choc mogl byc jeden- po prostu mi sie przypominalo w miare dopdawania koejnych, ze sa jeszcze inne, ktore mozna rozwinac, sory, za moje gadulstwo, choc pewnie i tak tego nikt nie przeczyta


Dzem: Edytuj posty..
02-15-2005, 01:03 PM
wiesz, bo British Steel, nastal Screaming, zupelnie inny, pozniej Defenders, pozniej Ram It Down, nie pamietam, jak to dokladnie w kolejnosc wyszlo, pozniej Painkiller, ale kazda plyta byla innowacyjna, nowa, swieza, czuc w niej bylo postep, ktory jednak nie zrywal z tradycja tej muzyki
z Queen tak samo- kazdy kawalek jest swietny, ale kazdy jakze inny i jakze ciekawy, bo innowacyjny, niepowtarzalny, a po maiden mozna sie od razu spodziewac tego, co bedzie nastepne
dodatkowo dodam jeszcze przyklad Megadeth- 1990- Rust In Peace- rewelacja, pozniej Coutdown, az w sumie chlopaki doszli do Risk- wiem, Wam sie w wiekszosci ta plyta nie podoba, ale dla mnie jest rewelavcyjna, a Wy w wiekszosci jej nie lubicie, bo to nie jest lojenie w stylu megadeth.to est wlasnie w muzyce najpiekniejsze, ze artysci, inspirowanie roznymi rzeczami i zjawoiskami, kombinuja, a nie stoja w miewscu od 25 lat i nie graja w kolko tego samego. to jest esencja artzymu, zmiany, odkrywanie nowych plaszczyzn, nowych mozliwosci, a nie pitolenie w kolko tego samego.
co by bylo, gdyby Beethoven, albo Mozart, jakby Hendrix grali bez przerwy to samo?? nie byloby pewnie teraz metalu- maiden stoi w miejscu, kompozytorsko.i top jest tragiczne
a co do tego, ze nie wyszlo tym zespolom na dobre- Painkiller to moim zdaniem najwybitniejszy album w historii, obok Keepera I Helloween (swja droga, oni tez zmienili styl po wydaniu Walls of Jericho i tez im to na dobre wyszlo- przynajmniej wg wiekszopsci ludzi i samych artystow
z Queen tak samo- kazdy kawalek jest swietny, ale kazdy jakze inny i jakze ciekawy, bo innowacyjny, niepowtarzalny, a po maiden mozna sie od razu spodziewac tego, co bedzie nastepne
dodatkowo dodam jeszcze przyklad Megadeth- 1990- Rust In Peace- rewelacja, pozniej Coutdown, az w sumie chlopaki doszli do Risk- wiem, Wam sie w wiekszosci ta plyta nie podoba, ale dla mnie jest rewelavcyjna, a Wy w wiekszosci jej nie lubicie, bo to nie jest lojenie w stylu megadeth.to est wlasnie w muzyce najpiekniejsze, ze artysci, inspirowanie roznymi rzeczami i zjawoiskami, kombinuja, a nie stoja w miewscu od 25 lat i nie graja w kolko tego samego. to jest esencja artzymu, zmiany, odkrywanie nowych plaszczyzn, nowych mozliwosci, a nie pitolenie w kolko tego samego.
co by bylo, gdyby Beethoven, albo Mozart, jakby Hendrix grali bez przerwy to samo?? nie byloby pewnie teraz metalu- maiden stoi w miejscu, kompozytorsko.i top jest tragiczne
a co do tego, ze nie wyszlo tym zespolom na dobre- Painkiller to moim zdaniem najwybitniejszy album w historii, obok Keepera I Helloween (swja droga, oni tez zmienili styl po wydaniu Walls of Jericho i tez im to na dobre wyszlo- przynajmniej wg wiekszopsci ludzi i samych artystow

02-15-2005, 03:28 PM
Tomash napisał(a):od kiedy ponad 6 minutowe kawałki, pełne solówek i trudnych partii wokalnych, to komercja?
komercją jest to że są pod presją fanów, i grają dla nich i pod nich, bo nałapali ich tyle że teraz by ich wykleli w cholere za zmiane stylu
Anonymous
02-15-2005, 03:36 PM
Kamil napisał(a):maiden stoi w miejscu, kompozytorsko.i top jest tragicznetak a kiedy wcześniej używali np. orkiestry piosenkach ? (wiem późno to nastąpiło ale w końcu, a efekt jest świetny)
Pozwolę sobie przytoczyć słowa Krzysztofa Wacławiaka:
/'' Iron Maiden nigdy nie był jedną z wielu grup heavy metal, zawsze był czymś szczególnym, na wskroś oryginalnym i niemożliwym do skopiowania.Muzyka zespołu to niespotykana gdzie indziej kombinacja hałasu i muzykalności, siły i inteligencji, gitarowych harmoni i motoryki sekcji rytmicznej, brzmieniowej agresywności i delikatności.To wszystko, plus warsztatowa perfekcja, złożyło się na trademark grupy (..) Zespół jest przy tym niekopiowalnym unikatem jeżeli chodzi o stronę warsztatową - improwizatorskie, przecinające powietrze niczym radosne serpentyny, gitarowe partie Dave'a Murraya, wdzięcznie komplementuje przemyślana, sterylna wirtuozeria Adriana Smitha, napędzana przez szarżujący jak Szalony Koń na czele Sjuksów bas Steve'a Harrisa, sprzężony z motomechaniką bębnów Nicko Mc Braina. W środku tego umiejętnie kontrolowanego gejzera Bruce Dickinson płynnie przeskakuje z dolnych w górne rejestry, zgrabnie ilustrując to patetyczne, to obłąkańcze klimaty ''/
02-15-2005, 08:13 PM
DeMoN.|. napisał(a):Kamil napisał(a):maiden stoi w miejscu, kompozytorsko.i top jest tragicznetak a kiedy wcześniej używali np. orkiestry piosenkach ? (wiem późno to nastąpiło ale w końcu, a efekt jest świetny)
Pozwolę sobie przytoczyć słowa Krzysztofa Wacławiaka:
/'' Iron Maiden nigdy nie był jedną z wielu grup heavy metal, zawsze był czymś szczególnym, na wskroś oryginalnym i niemożliwym do skopiowania.Muzyka zespołu to niespotykana gdzie indziej kombinacja hałasu i muzykalności, siły i inteligencji, gitarowych harmoni i motoryki sekcji rytmicznej, brzmieniowej agresywności i delikatności.To wszystko, plus warsztatowa perfekcja, złożyło się na trademark grupy (..) Zespół jest przy tym niekopiowalnym unikatem jeżeli chodzi o stronę warsztatową - improwizatorskie, przecinające powietrze niczym radosne serpentyny, gitarowe partie Dave'a Murraya, wdzięcznie komplementuje przemyślana, sterylna wirtuozeria Adriana Smitha, napędzana przez szarżujący jak Szalony Koń na czele Sjuksów bas Steve'a Harrisa, sprzężony z motomechaniką bębnów Nicko Mc Braina. W środku tego umiejętnie kontrolowanego gejzera Bruce Dickinson płynnie przeskakuje z dolnych w górne rejestry, zgrabnie ilustrując to patetyczne, to obłąkańcze klimaty ''/
orkiestra to patent stary jak swiat, wiesz jak wczesnie zaczeto uzywac orkiestry w metalu?? orkiestra, tak samo jak i syntezatory w latach 80 to tylko i wylacznie zabiegi kosmetyczne, majace na celu pozorny rozwoj, bo szkielet muzyki pozostal ten sam, poza tym te ozdobniki to tylko ozdobniki, czasem nadaja uroku, czasem go psuja...
innowacja z wykorzystaniem orkiestry- np.:" popisy Malmsteena na jednej z jego cd, gdzie wspolpraca nawiazana z Praska Orkiestra Symfoniczna- orkiestra to Twoja odpowiedz na moje wywody tylko dlatego, ze sam chyba zdajesz sobie sprawe, ze szkielet pozostal ten sam- orkiestra to efekt dzialania mody- wszyscy teraz jak jeden maz nagrywaja cd z orkiestra- KISS koncert, Maiden płyte.
co do umiejetnosci i "wirtuozerii" chlopcow z maiden...
jezeli probowales grac na jakims instrumencie, masz do tego dryg, to nie powinno Ci po roku czasu sprawic wiekszych problemow granie iron maiden, z solowkami jest czasem ciezko, ale uwierz mi, gorzej zagrac Tiptona, Friedmana, Malmsteena, Kaia Hansena, czy Eddiego Van Halena, niz chlopcow z maiden- ich sola sa proste

szkoda, ze jestescie tak zaslepieni maiden, ze nie widzicie innych kape... ale coz, zyjemy w swiecie takim a nie innym, gdzie rowniez sluchanie muzyki jest moda, ktorej sie czesc z Was dala poniesc...l
02-16-2005, 12:00 PM
Tomash napisał(a):Tomash napisał(a):Kamil napisał(a):[
do taki Queen (wiem, ze to nie ta bajka, ale przyklad dobry) zmienial stylei na dobre mu to wyszlo- porownajcie Hitman i Bohemian Rhapsodyprzyklad troszke blizej- Judas Priest (moi ulubiency)- porownajcie British Steel i Painkiller
i co, czy tym zespolom zmiana stylu nie wyszla na dobre??
W obu przypadkach NIE![]()
Oj, wygłupiłem sięhock: przecież Judas od debiutu do "British Steel" też się mocno zmienił
a co, moze sie nie zmienil?? od rocka rola do british steel jest przepasc jak z warsaw do cracov
