08-25-2007, 12:06 PM
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36
08-25-2007, 12:15 PM
tak...teledyski necrophagii niszcza;p
ja sadze, ze trzeba byc prawdziwym w tym co sie przekazuje w muzyce, no bo to sa te wszytskie niby nasze uczucia etc. bla bla...
wiec jezeli ktos posyla dziecko do komunii, ma inne poglady mimo wsyztsko, nawet antychrzescijanskie, to niech spiewa i przekazuje je , ale w jakis sposob mniej radykalny, nie wiem filozoficzny, czy cos, a wtedy nikt sie nie bedzie go czepial, ze lazi po scenie z odwroconym krzyzem, a po domu z biblia i rozowym misiem, a swoje poglady zachowa.
ja sadze, ze trzeba byc prawdziwym w tym co sie przekazuje w muzyce, no bo to sa te wszytskie niby nasze uczucia etc. bla bla...
wiec jezeli ktos posyla dziecko do komunii, ma inne poglady mimo wsyztsko, nawet antychrzescijanskie, to niech spiewa i przekazuje je , ale w jakis sposob mniej radykalny, nie wiem filozoficzny, czy cos, a wtedy nikt sie nie bedzie go czepial, ze lazi po scenie z odwroconym krzyzem, a po domu z biblia i rozowym misiem, a swoje poglady zachowa.
08-25-2007, 12:16 PM
Nasrane macie.
08-25-2007, 12:24 PM
Eulogy napisał(a):np. black metalowców, żeby biegali do sklepu w pieszczochach i corpse paintingu, zrywając po drodze koloratki napotkanym księżom.
Black Metal to nie tylko piszczochy, corpse painting oraz napierdalanie księży. Choć niektórzy chcieli by pewnie tylko do tego to sprowadzić. Wizerunek sceniczny to miał venom później się przyznal ,ze to wszystko to jden wielki cyrk na kółkach i się nich ich nie czepia ,że drą ryja przeciwko katolom , czy o gwałceniu dziewic. Jeśli ktoś w wywiadach wypowiada się również jako zadeklarowany przeciwnik czegoś tam (a wtedy mówi o swoich poglądach i nie ma to nic wspólnego z wizerunkiem scenicznym) to jakoś powinien się tego trzymać i nie wazne czy facet wykonuje disco polo czy brutal grind.
08-25-2007, 12:32 PM
Tylko, że sama ideologia gówno ma do muzyki, a to ona jest tu najważniejsza.
08-25-2007, 12:35 PM
W Black Metalu akurat na pierwszym miejscu jest ideologia bo bez niej nie ma black metalu.
IMO of course.
IMO of course.
08-25-2007, 01:38 PM
Z tym, że Behemoth ma teraz niewiele wspólnego z blekiem, a to że Adaś w wieku 15 lat wygadywał głupoty o szatanie i lasach Pomorza, można zrzucić na karb wieku dorastania
. Ja wtedy nosiłem porwane spodnie i piłem wino.
Jego obecne teksty, jeżeli poruszają tematy okultystyczno-filozoficzne, mogą odzwierciedlać jego zainteresowania. Mogą też być pisane po to, żeby wzbudzić kontrowersje, stworzyć klimat, czy trafić do większej ilości odbiorców. Ogólnie mnie to nie obchodzi, bo patrząc na takie Burzum z ideologią, dochodzę do wniosków, że wolę Behemoth bez ideologii.
To tak jakby kazać panom z Mayhem w wieku 40 lat dalej bawić się w zakopywanie ciuchów, coby pachniały zgnilizną, bądź fotografować się ze zwłokami swoich kumpli
. Ostatnio Maniac w wywiadzie bardzo płakał nad rocznicą śmierci Deada.

Jego obecne teksty, jeżeli poruszają tematy okultystyczno-filozoficzne, mogą odzwierciedlać jego zainteresowania. Mogą też być pisane po to, żeby wzbudzić kontrowersje, stworzyć klimat, czy trafić do większej ilości odbiorców. Ogólnie mnie to nie obchodzi, bo patrząc na takie Burzum z ideologią, dochodzę do wniosków, że wolę Behemoth bez ideologii.
To tak jakby kazać panom z Mayhem w wieku 40 lat dalej bawić się w zakopywanie ciuchów, coby pachniały zgnilizną, bądź fotografować się ze zwłokami swoich kumpli

08-25-2007, 01:48 PM
Eulogy napisał(a):patrząc na takie Burzum z ideologią
Masz jakies wonty do Bużum z ideologia?
08-25-2007, 02:05 PM
Eulogy napisał(a):Z tym, że Behemoth ma teraz niewiele wspólnego z blekiem, a to że Adaś w wieku 15 lat wygadywał głupoty o szatanie i lasach Pomorza, można zrzucić na karb wieku dorastania. Ja wtedy nosiłem porwane spodnie i piłem wino.
Jego obecne teksty, jeżeli poruszają tematy okultystyczno-filozoficzne, mogą odzwierciedlać jego zainteresowania. Mogą też być pisane po to, żeby wzbudzić kontrowersje, stworzyć klimat, czy trafić do większej ilości odbiorców. Ogólnie mnie to nie obchodzi, bo patrząc na takie Burzum z ideologią, dochodzę do wniosków, że wolę Behemoth bez ideologii.
To tak jakby kazać panom z Mayhem w wieku 40 lat dalej bawić się w zakopywanie ciuchów, coby pachniały zgnilizną, bądź fotografować się ze zwłokami swoich kumpli. Ostatnio Maniac w wywiadzie bardzo płakał nad rocznicą śmierci Deada.
Mayhem obecnie to nie mayhem. Chociaż nową płytą rozjebali. Ale dla mnie używanie pewnej symboliki tak skrajnej i radykalnej jak np. satanizm i mówienie w wywiadach o tym czy o tamtym a póxniej siadanie do wigilijnej kolacji wraz z rodziną jest śmieszne. Sorki ale mam takie podejscie i nikt tego nie zmieni. Jak ktoś powiedział kiedyś : Rock'n' roll to nie rurki z kremem.
A pozatym nerguś to bardzo dobry muzyk ,ale postać tak parodjująca samego siebie (chociażby tekstami które puszcza na koncertach) ,że czasem wydaje mi się ,że on ma z tego wszystkiego i całej tej otoczki mega zwałe. I jeszcze czerpie z tego kase. Też bym tak chciał xD.
A akurat kolesie z Mayhem to nie są z tego co wiem jakieś miłe ziomki co do każdego fana się uśmiechają i rozdają autografy, obejrzyj headbangers journey i fragment wywiadu z nimi.
A teraz popatrz na nergusia co sie fotografuje z 7 latkami ;].
08-25-2007, 02:10 PM
Sobota napisał(a):A pozatym nerguś to bardzo dobry muzyk ,ale postać tak parodjująca samego siebie (chociażby tekstami które puszcza na koncertach) ,że czasem wydaje mi się ,że on ma z tego wszystkiego i całej tej otoczki mega zwałe. I jeszcze czerpie z tego kase.No i chociaż dostaje forsę za coś, co dobrze robi, bo są ludzie, którzy odpierdalają lipę, a ciągną z tego grube kokosy.
Natomiast co do satanizmu i symboliki, niektórzy utożsamiają go z ateizmem - jednak według hedonistycznej filozofii, same symbole uznają za wyraz sprzeciwu przeciwko różnorakim religiom. Z tego co czytałem wypowiedzi Nergala, to on to tak właśnie intepretuje.
Ktoś tu gdzieś wspomniał o Behemoth'owej Thelemie 6.. To, że nazwali tak płyte, do niczego nie zobowiązuje (tym bardziej do identyfikowania się z filozofią Crowley'a - interesowanie się nią nie oznacza jeszcze wyznawania).
Rolling Stonesi też nagrywali rzekome piosenki o tytułach 'ku czci Szatana", a John Lennon w nieśmiertelnym Imagine śpiewał o tym, że nie ma żadnego raju

08-25-2007, 02:13 PM
A Izabella trojanowska spiewała o windzie do nieba.
A nie porównuj JakisRolling Stonesowych piosenek ku czci szatana z bezpośrednim mówiącym wiadomo o czym przekazem który jest zwykle zawarty w muzyce ekstremalnej o ktorej teraz mówimy.
A nie porównuj JakisRolling Stonesowych piosenek ku czci szatana z bezpośrednim mówiącym wiadomo o czym przekazem który jest zwykle zawarty w muzyce ekstremalnej o ktorej teraz mówimy.
08-25-2007, 02:18 PM
Tylko, że taki przekaz jest odpowiedni dla takiej ekstremalnej muzyki. Tworzy napięcie i otoczkę, która pozwala wczuć się w klimat muzyki. Sztuka jest sztuką, a nie filozofią życiową. Nie wymagaj od poety, który pisze o samobójstwie, odebrania sobie życia, lub od malarza, który maluje drastyczne obrazy chęci życia w takim świecie.
Nergal to normalny człowiek, a nie psychopata czy satanistyczny fundamentalista.
Nergal to normalny człowiek, a nie psychopata czy satanistyczny fundamentalista.
08-25-2007, 02:22 PM
No to logiczne ,ale zauważ ,że część z tych poetów którzy pisali o samobójstwie albo mieli takie myśli i często sobie odbierali życie. Jakby nergal sobie to wyśpiewywał bez całego makijażu, teledysków z parodiami papieża to bym nic do niego nie miał, ot wyraża swoje poglądy i nie robi z siebie chuj wie jakiego wroga religii czy innego tałatajstwa. Tak samo bym nic nie miał jakby powiedział ,że to wszystko robi dla kasy i pod zwałe.
08-25-2007, 02:29 PM
Gdyby tak powiedział, lub zrezygnował z takiej otoczki, pewnie straciłby sporo publiczności
. A tak nie dość, że robi dobrą muzykę, to może sobie jeszcze zarobić, śmiejąc się z głosów o jego pozerstwie, sprzedajności, komercji i bóg wie co jeszcze, w imię zasady, że psy szczekają a karawana jedzie dalej...
Gość po prostu wie jak trafić do ludzi ze swoją sztuką, i jest na tyle dobry coby nie gnić w tym kul tró niesprzedajnym undergroundzie, z ktorego większośc kapel jest zbyt słaba, żeby się wybić i jedyne co może, to psioczyć na tych, którym się udało. Ot, mentalność zawistnych, którzy gdyby mogli, to dali by dupy żeby mieć to co ma Nergal i Behemoth.

Gość po prostu wie jak trafić do ludzi ze swoją sztuką, i jest na tyle dobry coby nie gnić w tym kul tró niesprzedajnym undergroundzie, z ktorego większośc kapel jest zbyt słaba, żeby się wybić i jedyne co może, to psioczyć na tych, którym się udało. Ot, mentalność zawistnych, którzy gdyby mogli, to dali by dupy żeby mieć to co ma Nergal i Behemoth.
08-25-2007, 02:31 PM
Eulogy napisał(a):że robi dobrą muzykę,niekoniecznie