Forum Rockmetalshop

Po tym co usłyszałem nt. akcji TFF a Nergalem w roli głównej, odechciało mi się ich słuchać.

Pulpetus napisał(a):Z kolei ich występ na Mystic Festival zmiażdżył mnie. POPROSTU ZABIŁ!!!

Oj, to niewiele widziałeś koncertów chyba...

Pulpetus napisał(a):Jeszcze nigdy nie rozbolał mnie łeb od metalu. Im się udało wywołać u mnie ból skroni i chwała im za to!!!

A mnie sie wydaje ze ci wówczas słońce na mózg (?) jebło.

Nie wiem. Może się nie znam. Na kilku koncertach byłem. Ale w tym interesie mam dość krótki staż. Raptem rok poważnego zainteresowania metalem. Wcześniej cztery lata słuchania takiej muzyki tylko i wyłącznie dla przyjemności. Może to i przez słońce, ale jak Kreator wszedł na scenę to ból zelżał.

Pulpetus napisał(a):Ale w tym interesie mam dość krótki staż. Raptem rok poważnego zainteresowania metalem. Wcześniej cztery lata słuchania takiej muzyki tylko i wyłącznie dla przyjemności.

Nie ma się co martwić, to i tak pewnie więcej niż większość obecnych.

Taka tam gorzka refleksja...

Pulpetus napisał(a):ale jak Kreator wszedł na scenę to ból zelżał.

No_kurwa bo przy Kreatorze nic nie boli tylko orgazm jest!!!

Kreator zagrał dobrze, ale realizator dźwięku na Mysticu nawalił na całej linii. Ja ze swojego miejsca nie słyszłem prawie perkusji.

Za to Behemoth brzmiał moim zdaniem lepiej niż Maideni, ale to chyba dlatego, że im dźwięk dorabiał Malta.

A mi się Kreator nie podobał, ale to może dlatego że nie przepadam za nimi A za to występ Behemotha przypadł mi do gustu, nie wiem jak w porównaniu z innymi bo innych nie widziałem

EDIT: Oczywiście chodzi mi o występ na Mystic Festiwal.

ogolnie to Behemoth do mnie jakos szczególnie nie przemawia. Ogólnie nie przapadam za polską muzą...

Lubię Behemotów, aczkolwiek bardziej gustuje w black niż w death metalu. Oglądalem wiele teledyskow i koncertów Behemotha, ale jakoś szczególnie mnie nie zaskoczyli.

Zmieniając nieco temat... Jeśli chodzi o "Slaves shall serve", to myślę, że najlepszy jest tytułowy utwór, a Wy?

Ja nie umiem słuchać Behemotha... Ani innego defu, jestem muzykiem i trochę... Ten śpiew mi uszy kaleczy Ale rozumiem wszystkich którzy ich lubią, bo robią naprawdę dobrą muzykę.

Brzmienie maja dobre , ale tego tekstu to połowy nie rozumiem....

Infernus czy jak mu tam trzyma sie jednak swojej ideologii. Slyszalem ze [wraz z kims] chcieli zlozyc w ofierze dla Szatana jakiegos goscia. Ale sie chyba nie udalo. Ciekawe czemu... Pewnie chcial zwrocic na siebie uwage.

Vepar napisał(a):Infernus czy jak mu tam

Inferno,czyli 'ogień piekielny'.

Cytat:Ciekawe czemu... Pewnie chcial zwrocic na siebie uwage.

Podejrzewam,że mu się udało.Szatan to dostrzegł i niedługo sprzedaż płyt Behemotha poleci w górę,że hej.