Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Najlepszy głos rockowy/hard rockowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20
Temat chyba mówi jasno - ROCK/HARDROCK ;/, więc o co Ci chodzi? RHCP i Myslovitz to Twoim zdaniem nie jest rock?!
Swoją drogą za stawianie Rojka i Keidisa w jednym z rzędzie z pseudo-wokalistą Tokio Hotel ktoś powinien Cię adekwatnie do popełnionego czynu ukarać.
Przemek87 napisał(a):Coś Wam się chyba pomyliło...chodzi o głosy hardrockowe. Przebolę Kiedisa bo RHCP to moj ulubiony zespół, ale Artur Rojek....???? no comments...może jeszcze tom z tokio hotel ???

Sorry ale czy Myslovitz to nie rock ? A jesli nie rock to co - pop, disco czy rap ? Może Ci sie podobać muzyka Myslovitz, ale jeśli Myslovitz to nie rock to rónież i z pewnością Radiohead, których uważam za głównych inspiratorów muzyki chłopakow z Myslovitz oraz wiele innych kapel tzw. alternatywy środka. Zanim sie napisze coś warto pomyślec...
Ronnie James Dio
Widzę że to Wy nie czaicie tematu. Chodzi o najlepszy głos HARDROCKOWY. Rozumiecie? H*A*R*D. co jak co ale rojek nie jest hardrockowy....
a z tym TH to przecież żarcik taki....i nie robcie z rojka wielkiego wokalisty
Polecam przeczytac tytul tematu. [Obrazek: 32346yy.gif]

Ja dodam jeszcze Wettona (m.in King Crimson), Fisha (Marillion), Powella (Wishbone Ash) oraz Coverda'ela (Whitesnake).
Dla mnie Myslovitz to zwykly pop(nie bijcie Angry )a tego leniwca Rojka nie cierpie.

A na dzien dzisiejszy rzadzi u mnie Robert Plant.
Cytat:Dla mnie Myslovitz to zwykly pop(nie bijcie )a tego leniwca Rojka nie cierpie.
To najwyrazniej niezbyt dobrze znasz ich tworczosc. A skoro nie znasz to polecam na przyszlosc nie wypowiadac sie w temacie o ktorym nie masz zielonego pojecia. Polecam zapoznac sie m.in z "Miłość W Czasach Popkultury" oraz z "Korova Milky Bar". Bo teraz to wykazales sie ignorancja totalna Smile.

Ja dorzuce jeszcze Geddy'ego Lee z Rush.
Myslovitz to bez wątpienia rock.
Moze i chujowy,ale na pewno ROCK.
A ja w takim razie dorzucę Isaaca Brocka z Modest Mouse.
To ja dorzucę jeszcze Kjetil'a Nordhus'a z Green Carnation za piękne wokale na "The Acoustic Verses" BTW: genialna płyta gorąco polecam.
To ja dorzucę F. Mercurego i Ozzy'ego Osbourniaka fenomenem tych wokalistów jest to ze nie da sie ich zastapić.
The Stig napisał(a):To ja dorzucę (...) Ozzy'ego Osbourniaka fenomenem tych wokalistów jest to ze nie da sie ich zastapić.


Nie przeczę że Ozzy jest wielki. ale - po nim śpiewał w Sabbatach Ronni James Dio - i jeśli zajebiste płyty "Heaven And Hell", "Mob Rules" i genialna koncertówka "Live Evil" sa słabe a Dio nie wkomponował sie w kapelę to trzeba mieć uszy z betonu. Za jego czasów BS przeżył renesans udowadniając że jednak da się zastąpić Ozzyego.

Co do Fredka, Morissona czy chocby Kostrzewskiego się zgodze - tu ciężko zastąpić wokalistę.
tzn wiesz zastąpić się każdego da... i w dobrym stylu i w złym, ale mnie bardziej chodzi o jego "podrobienie" i oddanie tego głosu. Tak samo można powiedziec o Axlu Rose i o wielu innych wokalistach. To są dośc specyficzne głosy, które nie mają swoich odpowiedników.
Eee, jak dla mnie Dio przenigdy nie starał sie podrobić Ozzyego. z takim glosem i warunkami jakie ma ten kolo wykreował po prostu własny, a przy tym wciąż Sabbatowski styl, a stare numery nabrały nowego wyrazu. Szokda tylko ze dość szybko odszedł, bo potem w Sabbatah było juz tylko gorzej.
nio w pełni sie z Tobą zgadzam ze Dio i Ozzy to dwa inne swiaty wokalne :> nie przecze tez ze Dio był słaby w stosunku do Ozzego czy na odwrót. I faktem jest to ze dwóch innych wokalistów w BS i w zasadzie dwa inne grania tej kapeli. Rozstrzyganie która lepsza - kwestia sporna, bo oczywiste jest to ze Heaven and Hell jest równie wysmienita jak np. Paranoid :>
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20