Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
Krzychun napisał(a):Jak komuś przeszkadza knajpa gdzie ludzie palą to niech spierdala do innej. .
Niestety nie ma gdzie "spierdalać" bo wszędzie palą.
Cytat:Niestety nie ma gdzie "spierdalać" bo wszędzie palą.
Moze i wszedzie, ale w niektorych jest wyznaczone do tego miejsce. Mamy u siebie lokal, Skup Kultury, gdzie jest palarnia. Z tego co sie orientuje, czasami zabawniej jest tam, niz na sali. Zazwyczaj ludziom nie chce sie wypalic i wyjsc, po prostu tam siedza ;}
karakas napisał(a):w których większość ludzi pali
"większość" nie jest warunkiem uprawniającym szkodzenie zdrowiu "mniejszości"
Krzychun napisał(a):A co do nakazu
dzielenia pomieszczeń z tego powodu to pomysł jest o tyle chujowy,ze wymaga nakładów finansowych i pewnie wiele lokali zostałoby zamkniętych
Twoje skrajnie kapitalistyczne podejście również nie zamyka tematu.
Wydaje mi się, że coś takiego okazało by się sukcesem, a nie porażką. U mnie w Rzeszowie pali się wszędzie i znam pełno ludzi, zarówno palących jak i nie, którym przeszkadza to, że smierdzą jak gówno po powrocie z knajpy. Częściej bym wpadał na piwko do miejsca, po którego odwiedzeniu nie czujesz się jak ściera.
Kurwa, książe czy tobie ludzie na złość dmuchają dymem prosto w twarz? To powiedz im, żeby spierdalali albo sam się odsuń o ten jeden metr, jesli ci to tak przeszkadza. Na powietrzu nie ma z tym problemu, bo i tak wiatr wywieje. Kwestia zamkniętych pomieszczeń - jak najbardziej jestem za tym, żeby właściciele lokali budowali/dobudowali palarnie. Chuj, że kosztowne, jeśli lokalowi zależy na zyskach to powinien o tym myśleć poważnie. Jeśli lokal nie ma takiego wydzielonego pomieszczenia, to przybija po prostu napis: "tu nie wolno palić" - proste jak konstrukcja cepa.
Valhalla napisał(a):palace baby, fuuuuuuuuu

Ok, jeśli mowa o takich, które palą 2 paczki dziennie, to jasna sprawa, ale w przypadku niektórych takie palenie raz na jakiś czas IMO dodaje im trochę uroku (ten specyficzny sposób trzymania papierosa, zaciągania się etc. - niektóre robią to naprawdę w sposób bardzo pociągający), a i posmak papierosa w ustach to dla mnie później bardzo przyjemna rzecz ; ).
Kamael napisał(a):posmak papierosa w ustach to dla mnie później bardzo przyjemna rzecz
Twoja ślina ma smak papierosów i wina,.. ![[Obrazek: gitaranx3.gif]](http://img366.imageshack.us/img366/5296/gitaranx3.gif)
Otóż to, zawsze ten kawałek mi się w takich momentach przypomina ;D.
Moja panna kiedyś paliła. Jak rzuciła smakuje o wiele lepiej. To jest taka różnica jak między soleniem a słodzeniem herbaty - po prostu nie do porównania. Zresztą nie tylko smak śliny się zmienia na lepsze.
Kurwa ,ja poprostu jak siedze w towarzystwie które nie pali to albo siadam tak by być przy palących i bysmy nie dmuchali na tych co nie pala ,albo poprotu odchodzę na chwile na bok.
Kwestia kultury i tego by ci co nie palą informowali ,że niechcą byśmy na nich dymili. Tylko muszą sobie czasem o sobie przypomnieć.
Sobota napisał(a):Kurwa ,ja poprostu jak siedze w towarzystwie które nie pali to albo siadam tak by być przy palących i bysmy nie dmuchali na tych co nie pala ,albo poprotu odchodzę na chwile na bok.
lub proponujesz zamianę miejscówki przed lokalem, ktora nalezy do lokalu, na stolik w środku, a potem moje ubranie zwyczajnie jebie.
[emo mode on]
cokolwiek zrobię to zawsze ucierpię, nikt mnie nie rozumie, ide się zabić, do jutra!
[emo mode off]
Książę napisał(a):karakas napisał(a):w których większość ludzi pali
"większość" nie jest warunkiem uprawniającym szkodzenie zdrowiu "mniejszości"
[
Ale nie wiem o co Ci chodzi, czy o to, że powinien być całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, czy o potępienie wszystkich palących, jako narażających życie reszty ludzi niepalących, czy, że ma być to kwestia kultury?
Kurwa deszcz zaczynał padać, podrugie nie p to ide do lokalu by siedzieć na dworzu . Zresztą akurat wtedy byłes w mniejszości ; ] .
Sobota napisał(a):Kurwa deszcz zaczynał padać
Ciekawe po co ten parasol wystawili, jeszcze zmoknie
Sobota napisał(a):podrugie nie p to ide do lokalu by siedzieć na dworzu
ja ide tylko po to, żeby nie dostać znów mandatu.
zresztą u nas nie ma żadnego dobrego lokalu, jedna pizzeria została przejęta przez wytatuowanych drechów i ich kurefki, druga przez cudowną młodzież, która czasem poraża swym widokiem w naleśnikarni. jest jeden fajny pub, właśnie ten, ale czuję się tam zbyt młodo.
Ale dobra muzyę puszczaja przynajmniej. Choć ostatnio chyab coś kolesiowi z gramofonem się jebało :/.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18