bo ja wiem czy tak rozjechal? ogolnie to straszna nuda, plus publicznosc tym buczeniem, klaskaniem, robieniem kwa-kwa czy innych bzdetow strasznie wkurwiala (przynajmniej mnie).
bardziej interesujaca byla kwachu bolaca golen vs kaczor.
Debata typowa jak na standardy socjal-demokratyczne. Barwna, sprawna retoryka stawiana nad merytorykę i zelazne logiczne rozumowanie; w połowie kazdy kto nie jest indoktrynowanym untermenschem ma ochotę rozjebać odbiornik Młotem Thora.
A jak na mój gust to te debaty TVP na naprawdę chujowych warunkach organizuje. Bo muszą się w godzinie zmieścić. Wolałbym, żeby dali na to trzy czy cztery godziny, ale i jeden i drugi polityk biorący udział w debacie mógł się swobodnie wypowiedzieć. A nie jakieś przerywanie w środku zdania, bo czas się skończył.
Inna sprawa, że i tak nie było co tu oglądać.
Frywolnie będzie w poniedziałek. Leszek Miller vs Roman Giertych.
pierdolenie 3 po 3, Tusk nie odpowiedział na żadne pytanie zadane przez dziennikarzy tylko przechodził od razu do swojego standardowego ataku "PiS robiło tak i to jest ŹLE! No... patrzcie jak jest ŹLE!" Kaczorek oprócz mówienia że jest zajebiście też nic nie wniósł.
Mnie też wkurwiały te buczenia i okrzyki, takie "debaty" powinny być prowadzone bez publiczności i nie ograniczone czasowo a tak to robi sie następny bigbrader.
Opowieść Tuska o windzie - bezcenne.
ogranicozne czasowo to akurat muszą być bo tak to by jeden i drugi po 5 godzin pierdolił

ale program powinien być dłuyższy, to oczywista oczywistość

Headless cadaver napisał(a):Morgenstern napisał(a):http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabI...leId=63569
;|
Korwin chyba w dzieciństwie chodził do klasy integracyjnej.
Akurat korwinowi chodizło o to ,że rodzic powinien mieć prawo do decydowania czy chce by do jego klasy chodizły dzieci niepełnosprawne czy nie. Inną bajką jest to ,że dzieci np. niepełnosprawne umysłowo (nawet w niewielkim stopniu) zaniżają poziom klasy, bo trzeba program do nich dostosowac.
Ale ,że to korwin to zajebał to takim językiem ,tak nie wyraxnie (każda gazeta czy portal opisują to inaczej) ,że ktoś nie znający jego poglądów na pewne rzeczy może się zniesmaczyć.
A cóż ŁOoo korwin mikke ,łoooo korwin mikke :<lol>
niedługo będzie "korwin mikke pożera płody"
Moim zdaniem dużo lepiej wypadł Donald Tusk. Wydaje mi się, że był do niej lepiej przygotowany, wiedział co mówić, czuł się pewniej. Po premierze widać było pewną pogardę i słabość i problemy z prowadzeniem rozmów. Nie kapuję gadania, że polityka PO opiera się tylko i wyłącznie na opluwaniu PiS. PiS nie jest tak święty, na ile wskazuję ta ich pseudokatolicka hipokryzja. Na każdym kroku gadają, że liberołowie tamto, układy tamto, postkomuniści, że będą walczyć z korupcją, gadka szmatka. Dzisiaj na wsi stać go było na standardowe gadki o szkodliwości liberalizmu i opluwanie wszystkiego co z Pisem nie związane, a wczoraj nic istotnego nie powiedział. Nie wierzę żadnej opcji politycznej i jestem wobec każdej z nich sceptyczny, ale na Potwory i Spółkę głosować nie zamierzam. Ciekawy jestem skąd Korwin Mikke ma na tym forum tylu fanów. Nie rozumiem też jego bratania się z LPR. Głosując na Mikkego, głosujecie również na Giertycha. Mam nadzieję, że nie wyjdą poza 2 % głosów.
Corpseone napisał(a):Głosując na Mikkego, głosujecie również na Giertycha.
NO KURWA, CO ZA DEBIL