Wypierdalaj z tematu jak nie masz(jak zawsze) nic ciekawego do napisania panie "krytyku".
W temacie-z niecierpliwością czekam na ich nowy album, ostatni to dośc spore rozczarowanie, ale teraz jak mają grac tak jak obiecują to są nadzieję na znakomitą płytę.
Ja tam na sotatni nie narzekam zupełnie, a już roczarowaniem go bym w żadnym wypadku nie nazwał
Ale zwyjle jestem w tej opinii osamotniony

mam nadzieje ze sie naprawde postaraja i ze album wynagrodzi ten naprawde dlugi czas oczekiwania i ze bedzie chc w polowie tak dobry jak go zapowiadaja
ReTuRn napisał(a):Ja tam na sotatni nie narzekam zupełnie, a już roczarowaniem go bym w żadnym wypadku nie nazwał 
Ale zwyjle jestem w tej opinii osamotniony 
Ja też nie narzekam choć mogli sie bardziej postarać i mniej eksperymentować :? ... mam nadzieje że nowy album będą stanowićsame killery !! 8)
Przykre jest tylko to, że na nowy HtE, czy SotH raczej liczyć nie możemy ;>
ReTuRn napisał(a):Ja tam na sotatni nie narzekam zupełnie, a już roczarowaniem go bym w żadnym wypadku nie nazwał 
Ale zwyjle jestem w tej opinii osamotniony 
??? Przeciez na WOTW poza dziwnymi eksperymentami sa naprawde genialne numery
Czy ja wiem? Ja bardzo lubie ten album. Szczegolnie Swords in the wind, mozna by polemizowac nad sensem Nessun Dorma, ale byc moze fani opery docenili ten kawalek, dla mnie on w wykonaniu Adamsa jest sredni. Po prostu moim zdaniem nie te mozliwosci wokalne

Reszta kawalkow dobra. Zobaczymy co tam bedzie na nowym, bo ze tak ujme to tematycznie bardzo mi odpowiada

Continuing MANOWAR's mission to never stray from their heavy metal style, "Gods Of War" will present a new level of heaviness, intensity and brutality to the MANOWAR mythos. "With this kind of theme⌠when you are paying tribute to Odin, the God of War, country music or jazz would not create the appropriate mental imagery and would not do justice to the Father of the Gods himself," says MANOWAR bassist and founder Joey DeMaio. "Heavy Metal is needed to tell this tale."
With "Gods Of War", MANOWAR is calling all warriors to enter Valhalla. Let the battle begin!
http://manowar.com/news_body.php?idnews=209
ciekawe co to znaczy "nowy poziom ciezkosci, intensywnosci i brutalnosci"
to znaczy że od dziś manowar to gitary przesterowane do granic możliwości i Eric hrumkający niczym wokalista jakiegoś death grindowego zespołu


Rumian napisał(a):Necro Desecrator napisał(a):ReTuRn napisał(a):Ja tam na sotatni nie narzekam zupełnie, a już roczarowaniem go bym w żadnym wypadku nie nazwał 
Ale zwyjle jestem w tej opinii osamotniony 
??? Przeciez na WOTW poza dziwnymi eksperymentami sa naprawde genialne numery
Ale pełen jest zapychaczy, bez ktorych album bylby duzo lepszy 
Jak już było wielokrotnie mówione, gdyby wyciąć zapychacze i wypełnić te miejsca utworami z singla, byłaby zajebista płyta.
Skądinąd znam kolesia, który spuszcza się tak samo obficie nad każdym z kawałków i twierdzi, że nie rozumiemy przesłania Nessun Dormy czy innych operetek.