Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
DeMoN.|. napisał(a):dredy - nigdy:
1)niszczą włosy...
buhahahaha
nie no fajnie, jak chcesz sobie je rozplontywac to faktycznie możesz miec problem

...i zostaną lekko zdewastowane...
dready się ścina mój przyjacielu(jak sam zapewne wiesz) więc co Cie wtedy obchodzi czy miałeś zniszczone te włosy czy tez nie
a póki je masz na głowie to co ci przeszkadza że np rozdwajają Ci sie końcówki? i tak są polontane na wszystkie strony

lol , nie mam i nie zamierzam, wiem że się ścina
nie zrozumiałeś mnie: chodziło mi o to, że szkoda niszczyć włosy żeby mieć dredy

Z tego co zauważyłem największą frajdą jest zrobienie sobie dreadów samemu (poza tym z tego co czytałem dla prawdziwych rasta te zrobione u fryzjera to wielki wstyd). Raz nawet mnie tak naszło, by sprawdzić czy metoda "na wełniany sweter" rzeczywiście jest skuteczna, czy ktoś po prostu robi ludzi w balona. A tu byłem zaskoczony, po paru minutach gwałtownego pocierania włosów swetrem rzeczywiście włosy się podniszczyły i dziwnie formowały. Tylko ciekawi mnie jak długo trzeba to robić (i jak długo później dokręcać i traktować szydełkiem), by coś z tego wyszło.
już wole zabulić u fryzjera i mieć cos zrobione dobrze niż jakies poskrecane przez kogoś w domu dready które nie wyszły równo i sie rozwalają.
Aeroth napisał(a):już wole zabulić u fryzjera i mieć cos zrobione dobrze niż jakies poskrecane przez kogoś w domu dready które nie wyszły równo i sie rozwalają.
Tu się zgadzam, chyba, że ktoś ma już pewne doświadczenie i na pewno zrobi to dobrze.
Kamael napisał(a):Z tego co zauważyłem największą frajdą jest zrobienie sobie dreadów samemu (poza tym z tego co czytałem dla prawdziwych rasta te zrobione u fryzjera to wielki wstyd). Raz nawet mnie tak naszło, by sprawdzić czy metoda "na wełniany sweter" rzeczywiście jest skuteczna, czy ktoś po prostu robi ludzi w balona. A tu byłem zaskoczony, po paru minutach gwałtownego pocierania włosów swetrem rzeczywiście włosy się podniszczyły i dziwnie formowały. Tylko ciekawi mnie jak długo trzeba to robić (i jak długo później dokręcać i traktować szydełkiem), by coś z tego wyszło.
NIE PROBUJ ...znam jedna dziewczyne ktora chcial sobie zrobic derdy na sweter babci i maskara to co mial na glowie szok naprawianie tego i robienie z tego dredow zajelo 3 razy tyle czasu :p lepiej juz kogos poprosic zeby ci zrobil .. moj kumpel robi za darmo dredy no coz ale to on...ale jak masz jakis znajomych dredowych ludzikow to ktos moze ci zrobi fajne dredy nawet za butelke wina
a jak cos to koszt ok 150 zl .. u ludzi ktorzy robia juz dlugo
a u fryzjere nie wiem ile ;p
więc u fryzjera dready w zalezności od grubościod 250 do 450zł. przynajmniej u nas w Tarnowie
..za dlugo zapuszczalam wlosy by je teraz potraktowac dredami co w konsekwencji prowadzi do ich sciecia...moja kumpela na wakacje planuje zrobienie sobie takich probnych..a jak jej sie bedzie podobac to zrobi sobie na stale...ja tam jednak nie mam takim zamiarow..przede wszytskim swoboda ruchow..no i wiatr we wlosach

Chciałabym mieć dredy,ale gdybym potem miała ściąć moje długie włosy to mi się odechciewa.
Ajana napisał(a):Chciałabym mieć dredy,ale gdybym potem miała ściąć moje długie włosy to mi się odechciewa.
..mam dokladnie takie samo podejscie..do tego

Cytat:już wole zabulić u fryzjera i mieć cos zrobione dobrze niż jakies poskrecane przez kogoś w domu dready które nie wyszły równo i sie rozwalają.
Myślę, że te zrobione u fryzjera to nie to samo. Gdybym się decydowała, to tylko na znajomych. Oczywiście takich, którzy potrafią skręcać dready, a nie tylko im się tak wydaje.
Mi nawet nie byłoby szkoda włosów. I tak są męczące, a gdybym całkiem przestała je czesać to już niedługo dready same by się zrobiły. Ale mimo wszystko wolę to coś co mam na głowie...
ja wole takie robione przez znajomych :] zawsze fajny klimat jest przy robieniu i w ogole
no i zawsze lepiej zobaczyc jak ktos wyglada w dredach ukreconych przez ta osobe ktora ma wam robic ...
a pozatym u fryzjera z tego co wiem czesto sie uzywa roznich specyfikow a takie chemiczne dredy to nie dredy

Dready od fryzjera mie mają duszy. A takie od znajomego maja nawet kawałek czyjegoś serca.
Moja kumpela miała dreada z moich włosów, więc Fredek oprócz duszy i serca miał nawet odrębne ciało.
Tak w ogóle to fajny z niego dread

no ja pamietam keidy pomagalam kumpeli poprawiac dredy i kawalek muszelki z wakacji w nich znalazlysmy

takie wspomnienia na glowie

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16