Może gdzies juz sie to przewinelo bo niechce mi sie czytac calego tematu , ale taka ciekawostka - wiecie ze Axl Rose udzielil glosu w grze Grand Theft Auto : San Andreas ? Wcielil sie w "DJ" radiowej stacji rockowej

Witam (jestem "brand new" na forum). Tak sobie czytam ten wątek i czytam ... Nie zapomnieliście o 14 Years ? Wg mnie to również jeden z flagowych kawałków

Matt72127 napisał(a):Witam (jestem "brand new" na forum). Tak sobie czytam ten wątek i czytam ... Nie zapomnieliście o 14 Years ? Wg mnie to również jeden z flagowych kawałków 
Ja bynajmniej nie zapomniałem

Jedna z niewielu piosenek rockowych w ogóle, w których bardzo podoba mi się fortepian (bo żaden fanatyk klawiszy ze mnie nie jest). No i nie sposób nie docenić solówki Slasha

KubusPuchatek napisał(a):Może gdzies juz sie to przewinelo bo niechce mi sie czytac calego tematu , ale taka ciekawostka - wiecie ze Axl Rose udzielil glosu w grze Grand Theft Auto : San Andreas ? Wcielil sie w "DJ" radiowej stacji rockowej Laughing
wiemy, wiemy :] w nowym GTA jest rowniez utworek GNR Welcom to the jungle (genialny zreszta).
Ostatnimi czasy zachwycam się "November Rain"...
I wokal i gitara są po prostu genialne. Śmiało mogę powiedzieć, że to jedna z najlepszych piosenek jakie w życiu słyszałem.
Nie da się nie zgodzić, naprawdę świetne sa solówki +klimatycznie zagrane i we wstępie perksuja...
A propos solówek to gorąco polecam 'Somewhere Over The Rainbow' w wykonaniu Slasha... cudo.. utwór instrumentalny...

duff_wife napisał(a):A propos solówek to gorąco polecam 'Somewhere Over The Rainbow' w wykonaniu Slasha... cudo.. utwór instrumentalny... 
hmm czy ja wiem czy takie cudo...taka sobie jak dla mnie..taka troche bez klimatu...osobiscie wole jak wykonuje tematyke z Ojca Chrzestnego...to jest dopiero cos...to dla mnie ma perfekcyjny klimat i wg mnie pasuje do Slasha
velvetova napisał(a):duff_wife napisał(a):A propos solówek to gorąco polecam 'Somewhere Over The Rainbow' w wykonaniu Slasha... cudo.. utwór instrumentalny... 
hmm czy ja wiem czy takie cudo...taka sobie jak dla mnie..taka troche bez klimatu...osobiscie wole jak wykonuje tematyke z Ojca Chrzestnego...to jest dopiero cos...to dla mnie ma perfekcyjny klimat i wg mnie pasuje do Slasha
A jak dla mnie skiepscil ten motyw niepomiernie..
Chłopaki jak byli razem to grali jak na zyczenie... Slash wymiata a Axl to poezja... niestety kasa i narkotyki im lekko namiezały w głowkach i cos im sie poprzestawiało... niestety ale dorobek kilku płyt jest imponujacy

Co tu dużo mówic, jedna z najlepszych kapel rockowych jaka powstała w historii rocka. Od razu wnieśli do rocka cos nowego, grali na złamanie karku

, pokazuje to piosenka
Welcome To The Jungle, lepszego początku płyty nie mozna sobie wyobrazić.
"Appetite For
Destruction" to juz klasyka, na tej płytce jest pokazany prawdziwy hard rock 8) taki jaki powinien być. Nastepna płyta
GN'R Lies była taką sobie płytką

ale w pożądku ostra jazda połaczona z akustycznymi utworami 8). Natomiast
Use Your Illusion to juz było coś 8) prawdziwa mieszanka dobrego rocka. Widać że muzycy poszli znacznie do przodu, do mocnego grania doszły instrumenty klawiszowe. A balla dy takie jak
Don't Cry czy
November rain to już poezja 8). A koncerty to juz był majstersztyk w ich wykonaniu, ach ten niesamowity i wiecznie nie zmordowany Axl który latał w zdłuż i wrzesz sceny 8)

Niestety ambicje, narkotyki i zycie na krawędzi spowodowały kłotnie w zespole co doprowadziło do rozpadu mozna powiedzieć Super Grupy. Ale miejmy nadzieje że Axl w koncu wyda nową płyte z nowym składem.

Axl z nowym składem to dla mnie nie Gunsi tylko "Axl Rose z muzykami towarzyszacymi. Juz bardziej Velvet Revolver nazwałbym spadkobiercą GNR - Duff, Slash, właściwie także Matt - to były osoby tworzace muzykę i kreujące stare jare GNR. Pomijam fakt iż to Izzy Stradlin był bodajże kompozytorem większości kawałków z Apetite... OK - zaczekamy co pokaże Axl Rose Band i wtedy dodamy następny rozdział tej dyskusji.
Ale ja ci powiem ze to Axl wykreował Slasha i spółke i to on był główna postacią, bez niego GN'R nie mialo by racji bytu. Pamietaj ze gitarzyste i innych da sie zmienic natomiast wokalisty nigdy i to zawsze z Axlem bedzie sie kojarzyc GN'R. Natomiast co do Velvetów to Scott nizbyt mi przypadł do gustu, Slash i spółka tracą przy nim walor, bynajmniej ja tak twierdze. Brakuje tam Axla, bez niego to zwykły zespół rockowy.
OK - pozostaje zadać pytanie kto (oprócz kawałków opartych na motywie klawiszów) napisze Axlowi w nowych "Gunsach" soczyste gitarowe gunsowe riffy - tak aby plyta byla osadzona w gunsowych klimatach...