A si si - Torwar - bardzo ładny musical, niezłe wrażenia... co do soundtracków to jeszcze dopiszę
"Shrek" ale nr 1.
Shrek I?? jakie tam grały zespoły?? bo nie pamiętam... w II chyba dali Slade'a... ale nie jestem pewien... wydaje mi się że muza w Shreku nie dostaje do pięt Pile, bo w Shreku wykorzystali chyba stare kawałki, a do Piły grali specjalnie, z wyłącznością...
eddie napisał(a):Shrek I?? jakie tam grały zespoły?? bo nie pamiętam...
Ten najbardziej znany z soundtracka Shreka, "All Stars", to Smashmouth.
a kojarzy ktoś może soundtrack z "Żywotu Briana"? Do ciężkiej muzyki się nie zalicza, ale może ktoś słyszał...?
a ja bede oryginalny i powiem ze podoba mi sie (chociaz niejest idealny) soundtrack z filmu The Song Remains The Same

Yeah .. Led Zeppelin Rox

aaa... kojaże... mam gdzieś płytkę z tym soundtrackiem chyba... w wyborczej był ten soundtrack do Shreka... nie słuchałem go, ale kojaże ten zespół

Zapomnialem o "last of the Mohicans" - szczegolnie finalowy temat jest swietny
Mulholland Drive, wybitna muzyka... dla tych którzy oglądali film jeszcze bardziej.
wszyscy podludzie, którzy wymienili komercyjny soundtrack do LOTR, a nie wymienili potężnego czysto arjo-cymeryjskiego soundtracku do Conana Barbaryana, mogą spierdalać.
przypomina mi się tylko soundtrack z "Conana Barbarzyńcy"
DeMoN.|. napisał(a):przypomina mi się tylko soundtrack z "Conana Barbarzyńcy"
bo reszta soundtracków filmowych "klasycznych" to woda z kupą, tylko soundtrack do Conana jest równie wagnerowski, co sam film. Oczywiście inne soundtracki Basila Poledourisa też są mocarne, ale tylko Conan jest ponadczasowy.
Annunakki napisał(a):DeMoN.|. napisał(a):przypomina mi się tylko soundtrack z "Conana Barbarzyńcy"
bo reszta soundtracków filmowych "klasycznych" to woda z kupą, tylko soundtrack do Conana jest równie wagnerowski, co sam film. Oczywiście inne soundtracki Basila Poledourisa też są mocarne, ale tylko Conan jest ponadczasowy.
a do tego jest najbardziej true
DeMoN.|. napisał(a):Annunakki napisał(a):DeMoN.|. napisał(a):przypomina mi się tylko soundtrack z "Conana Barbarzyńcy"
bo reszta soundtracków filmowych "klasycznych" to woda z kupą, tylko soundtrack do Conana jest równie wagnerowski, co sam film. Oczywiście inne soundtracki Basila Poledourisa też są mocarne, ale tylko Conan jest ponadczasowy.
a do tego jest najbardziej true
Właśnie

dzisiejsi trÓ-pagan-metale powinni zdjąć pieszczochy i koszulki z pogańskimi bożkami, a ubrać się w chamskie majteczki ze skóry jakiegoś tam geparda, BLASZANĄ przepaskę na czole (czy co Conan tam miał) i wielgachny miecz na plecach. Toby dopiero było true - ćwieki i skóry są dla thrasherów


hock: chodziło mi o soundtrack

hock: , ale wygląd Conana też jest true

w "Apocalypse Now" jest bardzo bardzo fajna muzyka

... szczególnie piosenka "The End"