Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
Farbowane boją się wszystkiego.
Murzyńskich pytonów się boję.
Nie wiem, czy takie lęki atawistyczne, jak strach przed ciemnością w ogóle się liczą. W takich sytuacjach na wierzch wychodzi stara międzymózgowiowa natura, człowiek jest sobie w stanie wiele rzeczy ubzdurać, praktycznie bez udziału wyższych części mózgu.
Lęk przed bólem również jest czymś naturalnym, a jego brak może świadczyć o pewnych skrzywieniach ; )
Takie moje autonomiczne lęki, czyli uniezależnione od ciała i gadziego mózgu wiążą się z pojęciem rzeczywistości. Z jednej strony chcę jak najgłębiej to odkrywać, a z drugiej boję się, że dojdę do strasznych wniosków.
Przestań się kurwa mądrzyć Przedpotopowa. Boisz się Pana Siusiora czy nie?
Wyjaśnij dlaczego uważasz, że się mądrzę.
Chciałam już powiedzieć coś o położeniu Pana Siusiora względem mnie, ale zdało mi się to jednak po przemyśleniu trochę kłopotliwe, więc przemilczę. :O
Kurwa, wypierdalaj jak masz tak mówić,pozer jebany.
Antediluvian napisał(a):Chciałam już powiedzieć coś o położeniu Pana Siusiora względem mnie, ale zdało mi się to jednak po przemyśleniu trochę kłopotliwe, więc przemilczę
Jeśli jako laska możesz mówić o Panu Siusiorze tylko w stanie "położenia" to rzeczywiście masz prawo czuć się zakłopotana.
Położenia w sensie umiejscowienia w czasoprzestrzeni : p
Umiejscowienie kutasa w czasoprzestrzeni?
Co ty pierdolisz?
Hahahahhahahha, sounds nice.
ja wiedziałam że fizyka szkodzi
Książę napisał(a):Umiejscowienie kutasa w czasoprzestrzeni?
juz rozumiem.
Czasem w japie, czasem w dupie. To ma sens.
Cytat:ja wiedziałam że fizyka szkodzi
+2!
a czasem przestrzennie, a czasem ciaśniutko.
Tak, miałam napisać, że mam w dupie Pana Siusiora, ale się zreflektowałam.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17