No właśnie! Buka!

masakra.... straszna... brr.. jak ja sie wtedy bałem. Ale odważny byłem i nie chowałem się za fotel

Jesli chodzi o Muminki to ja pamiętam, ze tam była jakaś dziewczynka, którą poznali- chyba Alicja, czy jakoś tak i on miała babcie czarownicę i ja się tej jej babci bałam i zawsze sie chowałam za fotel

A jak byłam całkiem mała to podobno miałam koszmary po Pszczółce Mai, bałam się Pajęczycy Tekli

A czego ja się boję :?? . NIe nie jestem jakiś twardziel, ale czego najbardziej :?? Wysokości i ciasnych zamkniętych pomieszczeń.
Ehhh... nic oryginalnego

aXe Rose napisał(a):ja się oprócz dzwonienia chorobliwie też boję o ludzi, których kocham. Nie będę ujawniał szczegółów, ale raz prawie ześwirowałem z tego powodu...
Tak jak ja-jeśli tylko wiem,że Ona nie nocuje w domu za cholerę nie usnę...

a ja sie boje cholernych pajeczakow, moze oprocz tych z dlugimi nogami

najbardziej tych wlochatych choler
ja sie boje ze kiedys calkiem zwariuje...

ale wtedy powiem ze to oswiecenie i bede sie wykrecal
albo choroba zawodowa i na rente pojde...
edit:
a jesli chodzi o muminki to naprawde faza ostra.
zaloze sie ze wloczykij ostro grzyby wciskal po tej gadce jego

i zawsze w namiocie siedzial blisko natury...
nom... jakis czas temu ogladalem odcinek i nawet teraz bajka wydaje sie strasznie "dziwna". taki troche klimat jak twin peaks tylko nie taki straszny

Nie nawidze meduz

blee...brr...obrzydliwe sa
no i robactwa,albo jak musze przejsc w nocy przez jakis park,czy osiedle sama...nie wiem...poprostu jak jestem sama to zdaje mi sie,ze ktos mnie obserwuje,sledzi itp.,jakby ktos stal za moimi plecami z nozem w reku...brr...

hock:
ojaaa... tak, meduzy są straszne, wybiegam z wody jak tylko jakąkolwiek zobacze, błeh ><;
No wlasnie

ja do Chorwacji mam jechac...nad morze...wiec nie wiem,moze lepiej spedzic wakacje...mysle...mysle,w Texsasie :?

coz trudno...to bedzie jeszcze dla mnie miejsce w tej lodowce?

Ja najbardziej boje się dnia, w którym będę musiał chować któregoś z mi bliskich ludzi.. Wynika to z tego, że nie mam oparcia w żadnej wierze (np. chrześcijanin się nie boi śmierci, bo wie że i tak się spotka w niebie ze zmarłym)!