Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
no jak mozesz ??? xD
naprawde sobie zasluzylam ?? ;( ;( xD
maid napisał(a):Co do Rene: to bardzo bym sie cieszyla gdybym ja spotkala
xDDDDDDDDD
Też bym się cieszyła, gdybym mogła zobaczyć wasze spotkanie.
mi się często dziwne rzeczy śnią, niektóre nawet po kilka razy

hock:
dzisiaj mi sie snilo, ze przyjechali do mnie (buahaha) Tomash, Sobota, Kelthuz i Krzychun hehehe i to razem

^ i co tam robiliśmy ? <lol>
Valhalla napisał(a):Tomash, Sobota, Kelthuz i Krzychun
Przecież nie wiesz jak wyglądam.
^dałeś kiedyś zdjęcie. Co się z nim stao?
Poprosiłem o wywalenia kiedyś tam.Było kiepskiej jakości i w ogóle nieaktualne.
Mi się w Tunezji śniło, że dostałem się na wydział matematyki na jakimś uniwerku. Uniwerek z zewnątrz wyglądał normalnie, ale w środku był totalny burdel, coś w stylu syfu na budowie cegły, deski, kurz itp. Więc jakiś koleś mnie oprowadza i prowadzi mnie do mojego pokoju w tym "akademiku" (wciąż jesteśmy na uniwerku!). Ku mojemu zdziwieniu zaprowadził mnie do jakiejś jaskini przez jakąś dziurę w ścianie, trzeba było się przeczołgać przez taki tunel. Tam były szafki i półki na książki, jakaś pralka lodówka, telewizor i drzwi, na suficie dziura w stylu rzymskiego atrium. Kolo gdzieś zniknął a ja zdecydowałem się przejść przez drzwi. Po ich otwarciu od razu znalazłem się w jakiejś sali ćwiczeniowej. Jakiś chłop siedział przy tablicy i coś pierdolił. Kazał jakiejś lasce robić zadanie na tablicy, ta podeszła i zaczęła smarować i smarować. Usiadłem gdzieś z tyłu. Mnie to cholernie nudziło, oglądałem się na strony i w ogóle się nie interesowałem co się dzieje. Pamiętam tylko, że laska smarowała te zadanie równiutko. Znała się na rzeczy. Po jakimś czasie przysnąłem i to już w sumie koniec snu.
Widze,ze twoje sny też są całkowicie bez sensu.
Sobota napisał(a):^ i co tam robiliśmy ? <lol>
nie pamietam duzo wiecej, wiem, ze mielismy gdzies jeszcze jechac ale ni cholery nie przypomne sobie
Cytat:Przecież nie wiesz jak wyglądam.
ja wiem wszystko

jestem tu od zawsze

poza tym w snie chyba bardziej liczy sie swiadomosc i poczucie 'czegos'.
No to miło,ze mnie "czułaś". A jechaliśmy na ekskluzywny koncert Warrahy zapewne.
Krzychun napisał(a):koncert Warrahy
to jest jedno z moich najwiekszych koncertowych marzen, serio
na rowni z ignite, dropkick murphys, bad religion, enter shikari
Też bym chciał pojechać, powaga. Sporo by się mogło wydarzyć ciekawego.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11