05-12-2005, 09:09 PM
05-12-2005, 09:15 PM
taaaa..muj kumpel sie tam chyba wybiera
05-12-2005, 09:16 PM
no to zorganizujmy wesola ekipe
i studia beda super 


Arion
05-12-2005, 09:42 PM
e tam, narzekacie ;P
matura była banalna. trudniejsza niż próbna w moim województwie, ale gdyby nie fakt, że powtórzyłam tylko połowę materiały [do XVIw. XD], podstawę napisałabym dobrze. a tak... pewnie coś koło 50-60% ><;
ale poszerzona historia git była ;D
naprawdę łatwa, znacznie łatwiejsza niż podstawa. tylko szkoda, ze na pracę pisemną tak mało miejsca... no pewnie, że pisałam średniowiecze, XIII-XVw. to moje datowanie jak najbardziej ;D
matura była banalna. trudniejsza niż próbna w moim województwie, ale gdyby nie fakt, że powtórzyłam tylko połowę materiały [do XVIw. XD], podstawę napisałabym dobrze. a tak... pewnie coś koło 50-60% ><;
ale poszerzona historia git była ;D
naprawdę łatwa, znacznie łatwiejsza niż podstawa. tylko szkoda, ze na pracę pisemną tak mało miejsca... no pewnie, że pisałam średniowiecze, XIII-XVw. to moje datowanie jak najbardziej ;D
05-12-2005, 09:46 PM
u mnie bylo zupelnie inaczej. Probna podstawowa latwa a rozszerzona trudna. A tu na odwrot, ja nie mowie ze to bylo jakies tam arcytrudne ale arcyglupie, przeciez to zadnej wiedzy nie sprawdzalo. A XIII, XIV i XV wiek rowniez do moich ulubionych nie naleza. Ja tam lubie starozytnosc, okres reformacji i PRL 

05-12-2005, 10:14 PM
Podstawowa była nie tyle trudna co pytali o głupie rzeczy
. Ale w sumie dało się to napisać, chociaż te tramwaje to kuriozum
, wszyscy się z tego śmiali.
Za to rozszerzona pełen wypas, materiały źródłowe idealne, nawet się uśmiałem czytając rodowody szlacheckie. A rozprawkę pisałem o PRL-u, uwielbiam takie tematy. Siedzi to na pograniczu historii i wosu więc świetnie się pisze
. W sumie to było fajnie
, ale mogłoby być trochę lepiej. Nie było źle.


Za to rozszerzona pełen wypas, materiały źródłowe idealne, nawet się uśmiałem czytając rodowody szlacheckie. A rozprawkę pisałem o PRL-u, uwielbiam takie tematy. Siedzi to na pograniczu historii i wosu więc świetnie się pisze


05-12-2005, 10:29 PM
jak narazie to pisałem: polski, angielski i historie (wszystko rozszerzone) jeszcze mnie czeka geografia rozszerzona. Z wszystkiego mi poszło zajebiście, lepiej niż mógłbym przypuszczać. Ta matura była prościutka.
Czuje że zniszczyłem i zmasakrowałem egzaminatorów swoją wiedzą. ZAORAĆ ICH ! (i wbrew pozorom mówie poważnie)
Ale teraz jeszcze sobie poczekamy na oficjalne wyniki.
Czuje że zniszczyłem i zmasakrowałem egzaminatorów swoją wiedzą. ZAORAĆ ICH ! (i wbrew pozorom mówie poważnie)
Ale teraz jeszcze sobie poczekamy na oficjalne wyniki.
05-13-2005, 07:04 AM
nie wiem czy jest sens isc gdzies na rok wiedzac ze i tak sie tego nie skonczy...to juz lepiej wyjechac "za chlebem" do roboty, wrocic w pazdzierzu i uczyc sie do poprawki 

05-13-2005, 10:44 AM
To już dawno za mną. Ja o ile jeszcze dobrze pamiętam, poszedłem na maturę na kacu, wyszedłem z założenia że nażrę i napiję się za darmo. Zdałem na piątki i to bez używania ściąg [no, chyba, że do matematyki].
05-13-2005, 10:59 AM
u mnie probna byla banalna, bez przygotowania mozna bylo spokojniutko napisac i to jeszcze ze sporym zapasem. a tu?- uczylem sie, przyznaje- trzy dni tylko, ale zawsze i co? i gowno- trzy dni poszlo sie srac, bo matura jakos z historia niewiele wspolnego miala...ale coz podstawa moze na 50 bedzie, licze ze z rozszerzonego cos nalapie
z anglem to samo- probna banal, na prawdziwej koles od pogody z bulka w gebie psia mac :? co za debil robi probne latwiejsze od zwyklych sie pytam! przede mna tylko wos i koniec 


05-13-2005, 02:07 PM
biologia była banalna :]
05-13-2005, 02:16 PM
a mi kumpela mowila ze na biologi niskiego poziomu tez nie bylo, ale ona rozszrzona tez pisala 

05-14-2005, 08:36 PM
dla mnie oba poziomy z biologii były śmiesznie proste... i nawet nie jestem z biol chemu tylko ze skromnego mat-infu :]
05-14-2005, 09:02 PM
a my ze skromnej dziennikarskiej - porownaj poziom, biologia raz w tygodniu a fakultetow nie bylo bo sie pani nie chcialo. Wiec sie mojej kolezance nie dziwie
hock:

05-19-2005, 12:45 AM
ustne zaliczone..ale niema sie czym chwalić:/
polski plan minimum 6pkt czyli 30% osiągniete
angielski podstawowy 13/20 troszke za mało ale wazne ze zdałem
teraz zekam na wyniki z pisemnych polski pewnie nie zdam, anglik raczej zdam i nieszczesna matematyka (poco ja ją wybrałem) bedzie ciezko...lepiej chyba mi rozszerzony poszedł niz podstawowy
kurde mogli by szybciej sprawdzac te prace
polski plan minimum 6pkt czyli 30% osiągniete
angielski podstawowy 13/20 troszke za mało ale wazne ze zdałem
teraz zekam na wyniki z pisemnych polski pewnie nie zdam, anglik raczej zdam i nieszczesna matematyka (poco ja ją wybrałem) bedzie ciezko...lepiej chyba mi rozszerzony poszedł niz podstawowy

kurde mogli by szybciej sprawdzac te prace