Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: Matura
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
moj tatko jest zawodowym zolnierzem Wink
Het chodz ze mna na teologie Big Grin lepsze takie studia niz zadne Laughing
taaaa..muj kumpel sie tam chyba wybiera
no to zorganizujmy wesola ekipe Big Grin i studia beda super Surprised

Arion

e tam, narzekacie ;P
matura była banalna. trudniejsza niż próbna w moim województwie, ale gdyby nie fakt, że powtórzyłam tylko połowę materiały [do XVIw. XD], podstawę napisałabym dobrze. a tak... pewnie coś koło 50-60% ><;

ale poszerzona historia git była ;D
naprawdę łatwa, znacznie łatwiejsza niż podstawa. tylko szkoda, ze na pracę pisemną tak mało miejsca... no pewnie, że pisałam średniowiecze, XIII-XVw. to moje datowanie jak najbardziej ;D
u mnie bylo zupelnie inaczej. Probna podstawowa latwa a rozszerzona trudna. A tu na odwrot, ja nie mowie ze to bylo jakies tam arcytrudne ale arcyglupie, przeciez to zadnej wiedzy nie sprawdzalo. A XIII, XIV i XV wiek rowniez do moich ulubionych nie naleza. Ja tam lubie starozytnosc, okres reformacji i PRL Wink
Podstawowa była nie tyle trudna co pytali o głupie rzeczy Laughing . Ale w sumie dało się to napisać, chociaż te tramwaje to kuriozum Big Grin , wszyscy się z tego śmiali.
Za to rozszerzona pełen wypas, materiały źródłowe idealne, nawet się uśmiałem czytając rodowody szlacheckie. A rozprawkę pisałem o PRL-u, uwielbiam takie tematy. Siedzi to na pograniczu historii i wosu więc świetnie się pisze Big Grin . W sumie to było fajnie Big Grin , ale mogłoby być trochę lepiej. Nie było źle.
jak narazie to pisałem: polski, angielski i historie (wszystko rozszerzone) jeszcze mnie czeka geografia rozszerzona. Z wszystkiego mi poszło zajebiście, lepiej niż mógłbym przypuszczać. Ta matura była prościutka.

Czuje że zniszczyłem i zmasakrowałem egzaminatorów swoją wiedzą. ZAORAĆ ICH ! (i wbrew pozorom mówie poważnie)
Ale teraz jeszcze sobie poczekamy na oficjalne wyniki.
nie wiem czy jest sens isc gdzies na rok wiedzac ze i tak sie tego nie skonczy...to juz lepiej wyjechac "za chlebem" do roboty, wrocic w pazdzierzu i uczyc sie do poprawki Tongue
To już dawno za mną. Ja o ile jeszcze dobrze pamiętam, poszedłem na maturę na kacu, wyszedłem z założenia że nażrę i napiję się za darmo. Zdałem na piątki i to bez używania ściąg [no, chyba, że do matematyki].
u mnie probna byla banalna, bez przygotowania mozna bylo spokojniutko napisac i to jeszcze ze sporym zapasem. a tu?- uczylem sie, przyznaje- trzy dni tylko, ale zawsze i co? i gowno- trzy dni poszlo sie srac, bo matura jakos z historia niewiele wspolnego miala...ale coz podstawa moze na 50 bedzie, licze ze z rozszerzonego cos nalapie Tongue z anglem to samo- probna banal, na prawdziwej koles od pogody z bulka w gebie psia mac :? co za debil robi probne latwiejsze od zwyklych sie pytam! przede mna tylko wos i koniec Smile
biologia była banalna :]
a mi kumpela mowila ze na biologi niskiego poziomu tez nie bylo, ale ona rozszrzona tez pisala Wink
dla mnie oba poziomy z biologii były śmiesznie proste... i nawet nie jestem z biol chemu tylko ze skromnego mat-infu :]
a my ze skromnej dziennikarskiej - porownaj poziom, biologia raz w tygodniu a fakultetow nie bylo bo sie pani nie chcialo. Wiec sie mojej kolezance nie dziwie Confusedhock:
ustne zaliczone..ale niema sie czym chwalić:/
polski plan minimum 6pkt czyli 30% osiągniete
angielski podstawowy 13/20 troszke za mało ale wazne ze zdałem

teraz zekam na wyniki z pisemnych polski pewnie nie zdam, anglik raczej zdam i nieszczesna matematyka (poco ja ją wybrałem) bedzie ciezko...lepiej chyba mi rozszerzony poszedł niz podstawowy Sad

kurde mogli by szybciej sprawdzac te prace
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16