Cytat:Do DNB wciaz nie moge sie przekonac. Za duzo dla mnie tej "lirycznosci". Strasznie jest ten release wychwalany, wiec pewnie kiedys w koncu odkryje potege tego albumu, narazie tak nie jest.
Oby Ci sie udalo,bo muza przednia i klimat wykurwisty.
Cytat:Debiut choc biorac pod uwage calosc materialu porownujac do TPOE jest slabszy, lecz na debiucie jest po prostu wiecej kawalkow, ktore totalnie mi sie podobaja.
Nie mowie ,ze debiut jest zly. Taki bardziej jak Sanctuary. Co do POE to pewnie w koncu "zrozumiesz".
Cytat:Ja chyba tez wole debiut od POE
Mi kiedys POE nie wchodzilo, szczegolnie "Passanger" i tytulowy. Po koncercie "zrozumialem" i weszla bez problemu. Stawiam go obecnie na rowni z DNB.
Cytat: do DNB tez sie dopiero po jakimś czasie przekonałem ,ale jak mnie juz wciągnęło....to na dobre
Oj wciaga...
imo:
N-9/10
POE-9.3/10
DNB-9.8/10
DHIADW-8/10
EOR-8.5/10
TGE-9.4/10
JA na razie 'zrozumiałem' po częsci POE i rtoche DNB A EOR spodobał mi się szalenie za pierwszym przesłuchaniem a z każdym kolejnym niesttey coraz mniej

KelThuz napisał(a):cos do posmiania sie :
http://img376.imageshack.us/img376/5359/...log2zs.jpg

... kunia z żendem temu kolesiowi. Dawno żem tak się nie uśmiał... a teraz... zajebie idiotę

.
statekx napisał(a):Fantastyczny koles
Skad to jest?
Pewno 'Pani Domu' albo inny metal-zin

.
Nevermore poznałam zaledwie kilka dni temu i cieszę się z tego faktu. Jak do tej pory dane mi było przesłuchać "Dreaming Neon Black" oraz "This Godless Endeavor".
Muszę stwierdzić, że kapela pełną gębą wspaniała. Zakochałam się w kawałku pt. "Sentient 6" z TGE - słucham go na okrągło od dwóch dni i za każdym razem odkrywam w nim coś nowego. Ogólnie mam bardzo dobrą opinię o "This Godless Endeavor" - coś dla koneserów gatunku, ale także dla początkujących w tych płaszczyznach.
Kurcze... dopiero po trzech latach zrozumiałem geniusz EPki "In Memory". Ten podwójny cover Bauhausa wcześniej wydawał mi się kompletnie bezsensowny... heh... ale żem był głupi.
Cytat:Kurcze... dopiero po trzech latach zrozumiałem geniusz EPki "In Memory".
mnie ona od razu zachwyciła
Cytat:Ten podwójny cover Bauhausa wcześniej wydawał mi się kompletnie bezsensowny... heh... ale żem był głupi.
a to jeden z trzech najlepszych kawałków na epce
Napiszę krótko: nie podoba mi się "sukces" jaki odniósł ostatni album. Owszem jest kapitalny ale ta cała burza wokół grupy powoduje u mnie mdłości... heh... (mam nadzieję, że nie odbije się to na kolejnych wydawnictwach grupy... oby nie)
MaFFej napisał(a):Napiszę krótko: nie podoba mi się "sukces" jaki odniósł ostatni album. Owszem jest kapitalny ale ta cała burza wokół grupy powoduje u mnie mdłości... heh... (mam nadzieję, że nie odbije się to na kolejnych wydawnictwach grupy... oby nie)
Myslisz ze dostana pierdolca jak Metallica?

statekx napisał(a):Myslisz ze dostana pierdolca jak Metallica? 
Wypluj to stary!

Na razie jednak wątpię żeby tak się stało. Aktualnie zespół został tym zespołem jakim był i gra ciągle swoją muzykę. Różnica jest tylko jedna - całkiem spora medialna burza i kilku nastoaltków co się zachłusnęło zespołem, wogóle go nie znając... ot co!
MaFFej napisał(a):statekx napisał(a):Myslisz ze dostana pierdolca jak Metallica? 
Wypluj to stary! 
Na razie jednak wątpię żeby tak się stało. Aktualnie zespół został tym zespołem jakim był i gra ciągle swoją muzykę. Różnica jest tylko jedna - całkiem spora medialna burza i kilku nastoaltków co się zachłusnęło zespołem, wogóle go nie znając... ot co!
Trzeba to przebolec.
Znam takich "Slayerowców" zaczynajacych od GHUA, czy "Metallicowcow" zaczynajacych od Unforgiven czy One. Teraz czas na "Nevermorowcow This Godless Endeavorow"
Swoja droga pocieszaja mnie tacy kindermetale, dzieki nim moze upadnie kiedys disco

Dzięki słuchaniu Nevermore odkryją thrash metal. Lepsze to, niż żeby ciągle się wiaderkiem w piaskownicy bawili

statekx napisał(a):Swoja droga pocieszaja mnie tacy kindermetale, dzieki nim moze upadnie kiedys disco 
Vlad napisał(a):Dzięki słuchaniu Nevermore odkryją thrash metal...
Wieco co chłopoki? Macie troszke racji... Dzięki dobrej promocji takich albumów jak "TGE", prawdziwy metal ma większe szansę dotrzeć do tych dzieciaków, dzięki czemu może pojmą czym właściwie jest ten gatunek i zrozumieją, że słuchanie Slipknota oraz Korna i dumne deklarowanie przy tym "słucham metalu" jest śmieszne samo w sobie... Ja się teraz tylko troszkę dziwinie czuję w takim towarzystwie. Jeśli wiecie o co mi chodzi. Idąc na koncert Nevermore a wokół... heh...
Sam osobiście znam gościa (kindermetala

- jest On na tyle trzeźwy, że sam sie tak nazwywa i sam mówi, że mało wie w tych tematach itd.), który po usłyszeniu "TGE" nagle zaczął dumnie głosić, że Nevermore to "mój ulubiony band" (wcześniej słuchając gł. Slipknota, Nightwisha). Ja zanim tak powiem o jakiejś grupie to (oprócz tego, że musi mi sie podobać ich muzyka

) muszę mieć przesłuchaną, jeśli nie całą to chociaż większą część ich dyskografii. No ale będzie dobrze...

- są szanse, że z tego mojego znajomego/km będą jeszcze ludzie

.
Vlad napisał(a):Dzięki słuchaniu Nevermore odkryją thrash metal...
Hmm... do "odkrywania thrash metalu" lepszy chyba Slayer, Kreator, Overkill, Testament, Death Angel, Exodus, stara Metallica i takie tam

. Nevermore to niezbyt "czysty" thrash... ale dobra... nie będę się już czepiać

.