Forum Rockmetalshop

Pełna wersja: "Mniej niż zero" czyli nasze kompleksy :P
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Hydra, nie potrafię wyobrazić takiej sytuacji o której piszesz. Ja zawsze strałem się nie przejmować specjalnie opiniami innych... Bo każdy człowiek ma prawo to bycia takim jakim chce, ma prawo do bycia szanowanym,a jeśli ktoś to prawo Ci odbiera to jest zyczajnym śmieciem zasługującym na pogardę. Hydra, nie dawaj ludziom powodu by "patrzyli na Ciebie jak na szmatę" (tak napisałaś). To nie ma sensu, po co masz stawać się taką jaką chcą żebyś była? Na pewno jesteś warta więcej niż ci debile wokół Ciebie. Bunt nie jest żadnym wyjściem, do nieczego nie prowadzi. Jedny co przyniesie to ból. Ból Tobie i tym którym na Tobie zależy. A na pewno jest wiele takich osób, tylko może ich nie dostrzegasz. Poszukaj wokół siebie. Nie nastawiaj się, że ktoś przed kim się otworzysz okaże się zdrajcą.
to znaczy tylko tyle ze to nie byla przyjaciolka tylko jej marna kopia. :?
moje kompleksy?
Nie podoba mi sie moj wyglad.Ale cos poczac niektorzy nie maja wogole nosa Big Grin
moje wady? przedewszystkim lenistwo z ktorego wynikaja inne moje wady Big Grin kazdy je ma a czlowiek idealny wcale nie jest taki super. wady sa fajne Big Grin
Xellen, nawet mnie nie wkurzaj - kto jak kto, ale ty NA PEWNO nie masz powodów do kompleksów, a już na pewno nie dotyczących wyglądu :?
a ja tam Hydre rozumie ..........
jednak zeby nie byc zdolowany przez otoczenie czeba wybrac otoczenie ...... często jest to
niemozliwe Sad

a jak niema oparcia nawet w soim przyjacieli<nie ma sie przyjaciela jest zle> to sie czlowiek znajduje w stanie ze ma wszystko w dupie na niczym mu niezalezy a nawet jak jest ten przyjacie czasami i tak do tego do chodzi...

Sad Sad Sad
Hydra[Female]&trade;' napisał(a):a jak sie nie ma prawdziwych przyjaciol? mi ostatnio przyjaciolka powiedziala ze ONA JUZ MNIE NIE ZNA.... i mowila calkiem serio... po calej podstawowce i gimnazjum wkurzyla sie na mnie i mi pojechala... tak wiec zostalam sama bo to byla moja jedyna przyjaciolka... niby sie pogodzilysmy ale ona juz i tak nie jest taka jak byla kiedys.... nie ufa mi....

a otoczenie nie ksztaltuje nas.... tylko nas doluje.... nas - metali, gotki, rockowcow.... tych ktorzy sa inni.... bo po prostu tacy sie urodzili.....

po mnie jezdza przez cale zycie... moze dlatego mam sie za nic.... bo nikt mnie nie docenia.... bo nikt nie rozumie.... nikt nie potrafi zauwazyc...... moze dlatego ze jestem skryta i zamknieta w sobie? moze.... ale co mi po tym ze sie komus wyplacze.....? to oczyszcza.... racja... ale i tak nie ma komu..... a jak sie juz taki ktos znajdzie.... to na drugi dzien moze sie okazac zwyklym ZDRAJCA..... i po prostu przybic cie jeszcze tylko dlatego ze sie przed nim otworzyles....... coz..... kompleksy bynajmniej sa spowodowane otoczeniem...... stad rzeczywiscie wywodzi sie bunt.... ja tez postanowailam sie zbuntowac.... postanowilam...... bo tego chce..... chce zeby ludzie patrzyli na mnie jak na szmate..... bo w koncu za nia mnie uwazaja..... tylko...? dlaczego robia to bezpodstawnie? przeciez mozna im dac powod...... i ja im go dam..... dopiero teraz......
gadasz jak moja qumpela ona do tego jeszcze sie tnie niewiem czy to pomaga ale jak już wsio jesteście psychiczni to moze ty tez sprubuj 9oczywiscie to zart i niebierz sobie tego do serca) Big Grin
tak szczeze to taki zart nie jest namiejscu :?
Z deczka Evil or Very Mad
ktos kto ma naserjo taki problem i tak mysli nawet taki"zart" traktuje jak opinia drugiego bo w sumie to jest twoja opinia na ten temat i ja bym jej nie traktowal tak calkiem na zart bo tak wlasnie pomyslalas czytajac ten teks i to byla twoja reakcja na ten post wiec dlamnie taki zart to niejest to co powino sie powiedziec nawet jezeli tak naprawde myslisz . Sad
Taka rada na przyszłość: na prawdę łatwiej się czyta posty ze znakami typu . , etc. Smile
no ja wim
Pandorq poprostu wygladam inaczej niz bym chciala :?
No to ja już nie wiem, czego ty byś jeszcze mogła chcieć od swojego wyglądu Wink

A kompleksy to ja mam prawo mieć Surprised
Taaa...Nabijajcie się z dziewczyny,tak najłatwiej Evil or Very Mad Wiem,że otoczenie ma wielki wpływ na naszą samoocenę,ale robienie z siebie tego,za co Cię uważają na pewno nie polepszy sytuacji...Na pewno tak najłatwiej,może pomóc,ale na chwilę.A później będzie jeszcze gorzej,dodatkowo Ty na pewno nie zyskasz nic dla siebie...
Przyjaciele?Jeśli Cię opuszczają,kiedy ich potrzebujesz,to nie są godni miana Twoich przyjaciół :!: A prawdziwi?Trudno ich znaleźć,ale ich wartość jest ogromna,a pomoc nieoceniona Smile Co do osoby,która Cię doceni i stanie się podporą,to chyba najlepiej może to zrobić Twoja druga połowa.Musi się pojawić w Twoim życiu ktoś taki,prędzej czy później,zobaczysz Smile Ale nie szukaj na siłę,bo możesz się zawieść,jeśli temu komuś nie będzie chodzić o głębokie uczucie,to może zranić...Niemniej czekać warto Smile
Na pewno trudno znaleźć siły na czas,kiedy nie masz żadnego wsparcia ze strony innych,ale to najlepsze choć nie najłatwiejsze,co możesz zrobić.Takie jest moje zdanie,ale decyzja należy do Ciebie Smile
Agape: co do cięcia... praktykuje to od niedawna Big Grin gdzies nawet z mojego powodu był szum co do tego Big Grin chyba nawet kilka stron wczesniej Surprised nie jestem pewna...

Aeroth: wielokropki pisze z przyzwyczajenia... taki brzydki nawyk z gg.....

Xellen: wady sa rzeczywiscie super.... zwlaszcza moja wredota.. Big Grin

no i jeszcze kilka osob cos sie przyczepilo tego ze nie mam sie robic taka jak oni chca.... otóż już tłumacze:
mają mnie za dziwkę (lecz nie w dosłownym tego słowa znaczeniu - dupy nie daje), bo mnie nienawidza. nienawidza za to ze kocham inna muzykę - ROCKA, METAL, PUNK, GOTHIC itp. itd. ( w sumie to wszystko byleby była energiczna perkusja i gitara Big Grin )
tak wiec zostalam znienawidzona za to co lubie. bunt chce okazac dostosowujac do tego czego slucham moj wyglad Wink ... ktos napisal ze mi to straty przyniesie... pewnie ze wzgledu na moja nieprecyzyjna wypowiedz... ale nvm. mi sie podoba taki jak to nazywaja "subkulturowy styl"...

co do przyjaciol.. juz tyle tu mieszkam i ucze sie ze widze kto mnie nienawidzi a kto by mnie ewentualnie lubil. probowalam sie zakolegowac z tymi niektorymi ale g#$&% z tego wyszlo. WNIOSEK: nikt mnie tu nie lubi. moze dlatego ze na wiosce mieszkam i malo tu ludzi. dalej do szkoly ide do miasta moze tam sie cos zmieni. wiadomo jak ludzie na wsi..

o milosci nawet prosze nie wspominac bo bylam z gosciem rok i zaczal grac na perce. moje marzenie chlopak-perkusista sie spelnilo.. i rownie szybko poszlo sie je#$&%!.. dlaczego? bo on uwazal ze ja mam cos do tego ze on gra... fajnie co?
hydra porownujac twoja wczesniejsza wypowiec, z ta to naruszylas zdziebko inny temat i innna skale tego co przezywasz...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11