12-27-2005, 04:50 PM
12-27-2005, 04:54 PM
Jaja sobie robisz? Hetfield to rytmiczna popierdolka. ;p
12-27-2005, 05:13 PM
Czy wy troszke nie przesadzacie z tym Hetfieldem
Nie powiem złego zdania na temat jego gry, ale nie pierdolcie głupot, że bije na głowe Page'a, Slasha czy nawet Hammeta, bo to już lekka przesada.

12-27-2005, 05:25 PM
Czytałem sporo wywiadow ze Slashem słucham jego muzyki i wywnioskowalem z tego ze jakby mu dac nieprzygotowanemu,nie jego gitare i jeszcze bez efektow to by "wlazł kotek na płotek(taki przyklad podałem nie przywiazujcie do niego wiekszej wagi)" nie zagrał.Jest gitarzysta mało "elastycznym" a Hetfield nie musi miec przez 5 lat dopasowywanej gitary,cudownego brzmienia a i tak gra swietnie.
A Page jest dla mnie takim gitarzysta Jak Tony z BS-obaj to klasycy,mieli swoj wklad w muzyke(i to nie mały) ich style były nowatorskie ale o zadnym z nich nie powiedzialbym ze jest wirtuozem.
Wirtuozem jest Clapton,Santana(Slash moze obu tym panowm buty szorowac)czy był Hendrix.
A Page jest dla mnie takim gitarzysta Jak Tony z BS-obaj to klasycy,mieli swoj wklad w muzyke(i to nie mały) ich style były nowatorskie ale o zadnym z nich nie powiedzialbym ze jest wirtuozem.
Wirtuozem jest Clapton,Santana(Slash moze obu tym panowm buty szorowac)czy był Hendrix.
12-27-2005, 05:43 PM
Co do Santany to zgodze sie, że jest jednym z wielkich gitarzystów, a natomiast o Claptonie nie bede się wypowiadał bo nie znam zbyt dobrze jego muzyki.
A co do Slasha to jestem pewny, że dałbyś mu obcą gitare i by zagrał na niej równie doskonale, jak na swojej. Takich gitarzystów jak Slash, Page czy Santana jest niewielu, a bezwątpienia są to gitarzyści o wielkim talencie dla których nie ma wielkiej róznicy na jakiej gitarze by zagrali.
A co do Slasha to jestem pewny, że dałbyś mu obcą gitare i by zagrał na niej równie doskonale, jak na swojej. Takich gitarzystów jak Slash, Page czy Santana jest niewielu, a bezwątpienia są to gitarzyści o wielkim talencie dla których nie ma wielkiej róznicy na jakiej gitarze by zagrali.
12-27-2005, 06:03 PM
Ghost_82 napisał(a):A co do Slasha to jestem pewny, że dałbyś mu obcą gitare i by zagrał na niej równie doskonale, jak na swojej.zagrali.
Koles ma w domu 80 gitar a na koncertach uzywa 2-3 bo jak bierze inna,nie tak idealnie dostosowana do brzmienia utworów to juz nie ma co koncertu grac. Wszystko to wyczytałem tu. slashsbar.rockmetal.art.pl
12-27-2005, 06:27 PM
Krzychun napisał(a):Wszystko to wyczytałem tu. slashsbar.rockmetal.art.pl
Taka dobra rada: nie wierz we wszystko co przeczytasz
12-27-2005, 06:35 PM
Ale w pewnym stopniu sa to tez moje prywatne obserwacje nie opieram sie tylko na tej stronce.
12-27-2005, 08:24 PM
Jakich to wnikliwich obesrwacji dokonałeś by dojść do tak dalece posuniętych wniosków??
Przed chwilą napisałeś, ŻE WSZYSTKO wyczytałeś na tej stronce...
dodam moją listę ulubionych gitarzystów:
-David Gilmoure
-Nick Barrett
-Daniel Gildenlow
-Piotr Grudziński
-Devin Townsend
-John Petrucci
-Steven Wilson
-Gary Moore
-Eric Clapton
-Zakk Wylde
Przed chwilą napisałeś, ŻE WSZYSTKO wyczytałeś na tej stronce...
dodam moją listę ulubionych gitarzystów:
-David Gilmoure
-Nick Barrett
-Daniel Gildenlow
-Piotr Grudziński
-Devin Townsend
-John Petrucci
-Steven Wilson
-Gary Moore
-Eric Clapton
-Zakk Wylde
12-27-2005, 08:45 PM
Cytat:A Page jest dla mnie takim gitarzysta Jak Tony z BS-obaj to klasycy,mieli swoj wklad w muzyke(i to nie mały) ich style były nowatorskie ale o zadnym z nich nie powiedzialbym ze jest wirtuozem.No nie wiem , skoro Clapton'a nazywasz wituozem to czemu Page'a juz nie ( na temat Iommi'ego nie bede polemizować bo nie znam jego tworczosci , technik , gry itd. tak swietnie jak Page'a ) . Dla mnie to jest baardzo podobny poziom ( chociaz subiektywnie Page jest dla mnie lepszym gitarzysta ) .
Styl Clapton'a to przede wszystkim nacisk na wyrażanie uczuc , a nie popisy wiruozerii gitarowej . Podobnie jesk wiekszosc gitarzystow bluesowych na ktorych sie wzorował , gra on głownie w skali pentatonicznej molowej . Sam artysta przyznal , ze wiele jego zagrywek wywodzi sie z tworczoci Albera , B.B. i Freddiego Kinga . Po dodaniu jednak do tego nowych elementow wytworzyl swoj wlasny styl . Najbardziej charakterystycznym elementem stylu Claptona jest zasotosowanie techniki wibrata i podciagania strun . Podciaga je o pół lub cały ton i wibruje podciagnieta struna przez 2 , 3 akcenty . Czasami jego podciagania strun sa wykonywane bardzo powoli i ostroznie , przez co dopiero po krotkiej chwili osiagaja wlasciwa wysokosc . Bardzo istotnym elementem stylu Claptona jest wedlug mnie brzmienie (podobnie jak Slash'a ) . Np. podczas wspolpracy z The Bluesbreakers albo Cream , Clapton nagrywal solowe partie na przetworniku umieszczonym przy szyjce i z galka barwy tonu maksymalnie przekrecona na lewo - to dawalo efekt bardzo miekkiego brzmienia . Ale juz podczas wspolpracy z Derek And The Dominos jego brzmienie bylo szorstkie i dynamiczne . Obecnie krzyzuje oba brzmienia ze soba co daje taki efekt jaki daje czyli tzw "złoty srodek "


Natomiast Page charakteryzuje sie unikalnym połaczeniem roznych stylow muzycznych . Czerpie on zarowno z muzyki bluesowej i rockowej , jak i klasycznej , celtyckiej , indyjskiej albo arabskiej . Wiele jego zagrywek zbudowanych z pojedynczych dzwiekow , podobnie jak u Claptona , opiera sie na skali pentatonicznej molowej , typowej dla bluesa . Jednak praktycznie zawsze Page siega po skale wywodzace sie z innych kregow kulturowych , glownie ze Wschodu , dzieki czemu jego muzyka nabiera cech orientalnych . Jimmy czesto stroi swe gitary do strojow otwartych i innych , ktore daja mu mozliwosc gry na pustych strunach i unisono , dzieki czemu uzyskuje on pelne , soczyste brzmienie rytmicznych partii . Jeden z jego przykladowych strojow to (jego ulubiony z tego co slyszalem , ale nie wiem czy dobrze zapamietalem ;P ) D , A , D , G , A , D . Page bardzo czesto gra te same figury akordow w gore i dol szyjki , przeplatajac je pusymi strunami . Bardzo czesto stosuje tez lubiane przez siebie kontrapunkty zaczerpniete z muzyki klasycznej (np. " Stairway To Heaven " ) . Jego utwory wykonywane w warunkach studjnych charakteryzuja sie wielosciezkowymi partiami gitarowymi i zlozona harmonia .
Wypracowal on takze hybrydyczna technike gry prawa reka . " Jest to skrzyzowanie technik gry palcami i kostka " - jak wypowiadal sie na lamach pisma "Guitar Player " . Grajac szybkie rytmy i linie melodyczne zazwyczaj uzywa kostki . Technika gry lewa reka obejmuje swobodne wykorzystywanie takich technik jak wibrato , przytrzymywanie dzwieku z uderzeniem nowego (hammer - on ) i odjecie palca z szarpnieciem ( z tego co wiem nazywa sie to , ale nie jestem pewien pull - off ) . Wiele partii solowych Page'a cechuje sie triolami granych technika pull - off na jednej albo dwoch strunach . Wykorzystuje wowczas puste struny jako burdony . Podciaga on struny palcem serdecznym , jego technika podciagania jest jednak wyjatkowo agresywna , poniewaz podciaga struny nawet o dwa tony (!) . Czasam podciaga tez puste struny naciskajac je za siodelkiem szyjki ( dobrym przykladem jest " Heartbreaker " ) . Zawsze otwarty na nowe brzmienia , opracowal kilka niekonwencjonalnych technik gry typu zastosowania sprzezenia zwrotnego i efektow elektronicznych . Bardzo charakterystyczny w jego utworach jest rowniez tzw, fuzz (glownie nagrania z The Yardbirds , Page jest uwazany za czlowieka ktory razem z Jeffem Beckiem rozpowszechnil ta technike ) . Jako muzyk studyjny eksperymentowal i probowal gry smyczkiem od skrzypiec na gitarze . Uzywal go do akcentowania akordow oraz gry dzwiekow o dlugim wybrzmieniu . ( np . " Dazed And Confused " ) . Byl takze gitarzysta improwizujacym rozne partie gitarowe w wyniku czego powstawaly genialne kawalki oparte w wiekszosci na improwizacjach Page'a .
To wyzej napisalem zeby przyblizyc Wam techniki gry itd.

Moim zdaniem Clapton i Page to gitarzysci ktorych naprawde nie powinno sie porownywac . To jest tzw. "Crash of The Titans " . Oboje to genialni muzycy itd. A skoro Page'a nie uwazasz za wirtuoza to albu jestes gluchy albo slabo znasz jego tworczosc . Kazdy z nich mial ogrooomny wplyw na muzyke (szczegolnie Page ) i teraz powinno sie ich zosatwic w spokoju


pozdrawiam
12-27-2005, 08:59 PM
^
Ciekawi mnei,ile rozumiesz z tego co napisałes
Ciekawi mnei,ile rozumiesz z tego co napisałes
12-27-2005, 09:04 PM
Wlasciwie to sporo siedze w muzyce - duzo czasu spedzam w studiu , troche tez na scenie z muzykami z teatru itp. i sporo juz lapie , mimo ze gitarzysta urodzonym nie jestem (ale na elektryku troche pogrywam , ale tak ogolnie to jestem wokal - tenor ). Sporo tez czytam odpowiedniej prasy i ksiazek i z tad mam takie informacje na temat gitarzystow itp. Raczej wiec nie mam problemu ze zrozumieniem tych rzeczy i takie terminologii 

12-27-2005, 09:10 PM
Nie zrozum mnie zle ja uwazam Page'a za wysmienitego gitarzyste ale juz pare dobrych lat słucham Claptona,Santany, B.B Kinga i przy nich Page(z całym szacunkiem do niego)sie nie umywa.
P.S Led Zeppelin znam bardzo przyzwoicie
P.S Led Zeppelin znam bardzo przyzwoicie

12-27-2005, 09:21 PM
Ja się tyle rozpisuje a ten mi z takim czymś wyjeżdża, no ładnie ... ;D
Ja natomiast uważam zupełnie odwrotnie - (chociaż jeżeli chodzi o Santane, to ewentualnie mogę się zogdzić, to właściwie ten sam poziom). Ale za chiny, nie zgodzę się ze stwierdzeniem, iż Eric i B.B. King to lepsi "wioślarze" od Page'a. W ogóle nie rozumiem po co ta cała dyskusja - Ty myślisz tak, ja tak i nic tego nie zmieni, bo mamy zupełnie inne mniemanie jeżeli chodzi o ocenianie gry gitarman'ów.
Ja natomiast uważam zupełnie odwrotnie - (chociaż jeżeli chodzi o Santane, to ewentualnie mogę się zogdzić, to właściwie ten sam poziom). Ale za chiny, nie zgodzę się ze stwierdzeniem, iż Eric i B.B. King to lepsi "wioślarze" od Page'a. W ogóle nie rozumiem po co ta cała dyskusja - Ty myślisz tak, ja tak i nic tego nie zmieni, bo mamy zupełnie inne mniemanie jeżeli chodzi o ocenianie gry gitarman'ów.
12-27-2005, 09:24 PM
No i spoko,dobrze ze sie nie pokłucilismy
