tez jestem szczesliwym posiadaczem dwurzedowki z piramidami, na mojej rece nie goscila jak do tej pory, bedzie sluzyla "od swieta" jak sadze
Ja dość często chodzę w trzy- bądź jednorzędowej pieszczosze ze stożkami. Do tego rzemyki, gumki.
Pierdole to forum. Żądam zbanowania.
Rafał napisał(a):Pierdole to forum. Żądam zbanowania.
to wydupiaj stad, trzyma Cie ktos?
Nie trzyma.
Do tej pory wytrzymywałem, ale...
Ten temat mnie już rozpierdolił.
Chcę bana i kasację profilu.
Rafał napisał(a):Nie trzyma.
Do tej pory wytrzymywałem, ale...
Ten temat mnie już rozpierdolił.
Chcę bana i kasację profilu.
alez nikt nie kaze Ci tutaj wchodzic, a jesli temat nie taki to po co tu wogole wlazisz skoro z gory wiesz ze jest idiotyczny?
Rafał napisał(a):Nie trzyma.
Do tej pory wytrzymywałem, ale...
Ten temat mnie już rozpierdolił.
Chcę bana i kasację profilu.
ROTFL nieskończony...
Po prostu to już przestało być śmieszne.
Nie chcę mieć z tym forum nic wspólnego.
Papa ;p
Zostań z nami! zostań z nami!

Cytat:Po prostu to już przestało być śmieszne.
Nie chcę mieć z tym forum nic wspólnego.
Papa ;p
To nara...
Mialem pieszczoche... miala jakies 15 cm, byla gladka i wiazana na rzemien. Pozniej przerobilem ja na grozniejsza wersje nabijajac ja 4cm gwozdziami typu papiaki

stala sie jednak zbyt grozna dla otoczenia i przestalem ja nosic. Zbieglo sie to jakos z zaprzestaniem przeze mnie noszenie roznych 'metalowych' ozdob. Za to od okolo 3 lat mam na lewym nadgarstku 3 rzemyki. 2 czarne grube i jeden czerwony cienki (ale juz zdazyl poczerniec). Razem maja szerokosc ok. 5 cm. Sa zawiazane luzno, nie przeszkadzaja mi. Nigdy ich nie zdejmuje. Dziwnie bym sie chyba czul bez nich. A na drugim nadgarstku nosze czasami czarno-pomaranczowo-czerwona opaske z muliny, ktora dostalem w prezencie od kolezanki. To by bylo na tyle. Chcialbym sobie sprawic cos na szyje... Chetnie zalozylbym 'od swieta' obroze.
Teraz nosze zegarek

The_hanged_man napisał(a):Teraz nosze zegarek 
z nim sie nie rozstaje, bez zegarka jak bez reki

A ja nawet nie mam ani żadnej pieszczochy, ani obroży i jakoś mi ich nie brakuje. Chociaż kiedyś chciałam sobie kupić gdzieś obrożę, ale mój tata powiedział, że jak chce, to on mi zrobi i kurde czekam na to już kilka miesięcy... Kupiłam już dawno ćwieki, a on nie może żadnej skóry znaleźć

hock: Powiedział, że musi przejść się poszukac czegoś po lumpeksach, ale jakoś ciągle zapomina... No ale i tak mi się nie spieszy i tak bym jej przecież nie nosiła na codzień...