02-16-2005, 01:38 PM
02-16-2005, 04:11 PM
H8ful napisał(a):a najgorsze zespoły to dla mnie te z kręgu symfonic gothic/doom/black, które pod płaszczykiem awangardy i eksperymentu pitolą coś co po odjęciu klawiszy i syntezatorów stałoby sie jedynie jednostajnym brzeczeniem z pohukujacy wokalistaRównie dobrze mógłbyś napisać, że po odjęciu orkiestry z muzyki klasycznej pozostaje tylko głucha cisza i z tego powodu muzyka ta jest gówniana. Zapuść sobie przykładowo takiego Arcturusa i wycisz ścieżkę z syntezatorami. Po ich odjęciu będziesz mógł sobie posłuchac wspaniałych partii gitarowych, basu i perkusji, których być może twoje ograniczone uszka niedosłyszały w natłoku dźwięków znajdujących sie na płycie.
02-16-2005, 04:42 PM
Nightal napisał(a):Równie dobrze mógłbyś napisać, że po odjęciu orkiestry z muzyki klasycznej pozostaje tylko głucha cisza i z tego powodu muzyka ta jest gówniana.radze pocwiczyć sobie testy na czytanie ze zrozumieniem
Nightal napisał(a):Zapuść sobie przykładowo takiego Arcturusa i wycisz ścieżkę z syntezatorami. Po ich odjęciu będziesz mógł sobie posłuchac wspaniałych partii gitarowych, basu i perkusji, których być może twoje ograniczone uszka niedosłyszały w natłoku dźwięków znajdujących sie na płycie.akurat arcturus to jeden z nielicznych "artystycznych' bandów, które słucham. Skoro jednak bawimy się w wyliczanki to zapuść sobie takie utworu dimmu jak dreamside dominion, wczesne albumy totu czy limbonic art i przekonaj sie co zostanie po odjeciu klawiszy
02-16-2005, 05:46 PM
Z wyżej wymienionych słucham tylko Limbonic Art i nie widze nic złego w tym, że na pierwszych albumach klawisze stanowią główny instrument. Skoro partie klawiszowe są dobrze skomponowane to czemu niemiałoby ich być więcej? Podobnie z Cradle of Filth. Na pierwszych 3 albumach klawisze dodają niesamowitego klimatu ich muzyce... niestety później jest już tak jak wspomniałeś, czyli osładzanie muzyczki. Na uwage zasługuje też ich przedostatni album Damnation and a Day, na którym orkiestra była schowana w tle a na pierwszy plan wybijały sie gitary i perkusja. Posłuchaj sobie takich utworów jak An Enemy Led The Tempest albo The Smoke of Her Burning. Jesli chodzi zaś o wymienionych przez Ciebie Dimmu to masz rację. Gdyby odjąć te pseudoorkistralne motywy to muzyka była by nudna i monotonna... ale Dimmu to juz nie mój problem.
02-16-2005, 06:29 PM
Dobrze znam wymienione utwory cradle.
Sek w tym, ze nie słucham metalu dla sztóki, pieknych symfonicznych wstawek i reszty gotycko-klasycznego badziewia tylko dla konkretnego rozpierdolu, hałasu i siarki. Jest kilka zespołów z takiego kregu, które cenię, ale reszte reprezentowana przez takich szmaciarzy jak agothodaiomion(czy cos w ten desen) czy graveworm uważam za definicje metalowej chałtury, bedacej w dodatku 10tą woda po kisielu takich zespołów jak np. emperor
Sek w tym, ze nie słucham metalu dla sztóki, pieknych symfonicznych wstawek i reszty gotycko-klasycznego badziewia tylko dla konkretnego rozpierdolu, hałasu i siarki. Jest kilka zespołów z takiego kregu, które cenię, ale reszte reprezentowana przez takich szmaciarzy jak agothodaiomion(czy cos w ten desen) czy graveworm uważam za definicje metalowej chałtury, bedacej w dodatku 10tą woda po kisielu takich zespołów jak np. emperor
02-16-2005, 08:28 PM
H8ful napisał(a):badziewia tylko dla konkretnego rozpierdolu, hałasu i siarki.
kurwa dlaczego takie podejście ludzi słuchających głownie muzyki z kręgu black/death/thrash mi się podoba?

03-06-2005, 09:23 PM
Zdecydowanie Kredki,Dimmu itp



05-03-2005, 08:36 PM
SWAROST "Tryjumf Panteonu Aryjskich Bogów" ( mówię to, mimo że piłem z jednym z członków w Wolinie parę lat temu i gość był zajebiście fazowy ).
VELES
VENEDAE
i w ogóle wszystko to, co "grają" łysi którym się znudził R.A.C i kopiowanie Honor.
VELES
VENEDAE
i w ogóle wszystko to, co "grają" łysi którym się znudził R.A.C i kopiowanie Honor.
05-04-2005, 12:38 AM
Nuillnac napisał(a):SWAROST "Tryjumf Panteonu Aryjskich Bogów" ( mówię to, mimo że piłem z jednym z członków w Wolinie parę lat temu i gość był zajebiście fazowy ).
VELES
VENEDAE
i w ogóle wszystko to, co "grają" łysi którym się znudził R.A.C i kopiowanie Honor.
Jeb sie skurwielu

Anonymous
05-04-2005, 06:13 AM
Burzum, Darkthrone (wylaczajac ich wczesne wydawnictwa) i inne prymitwne norweskie scierwa.
05-04-2005, 08:07 AM
Rafał napisał(a):Burzum, Darkthrone (wylaczajac ich wczesne wydawnictwa) i inne prymitwne norweskie scierwa.
lol
05-04-2005, 08:24 AM
Norweski black ścierwo??
Ło chłopie słyszałem różne dziwne żeczy ale ty to przebiłeś!!
LOL
Ło chłopie słyszałem różne dziwne żeczy ale ty to przebiłeś!!
LOL
05-04-2005, 07:06 PM
Nuillnac napisał(a):SWAROST "Tryjumf Panteonu Aryjskich Bogów" ( mówię to, mimo że piłem z jednym z członków w Wolinie parę lat temu i gość był zajebiście fazowy ).
VELES
VENEDAE
i w ogóle wszystko to, co "grają" łysi którym się znudził R.A.C i kopiowanie Honor.
Wolin to moje miasto!!!!!!!!!!Chlałeś pewno an festiwalu Vikingów??
05-04-2005, 07:09 PM
Rafał napisał(a):Burzum, Darkthrone (wylaczajac ich wczesne wydawnictwa) i inne prymitwne norweskie scierwa.
Koleś ty wiesz co piszesz.Tymi słowami zabiłeś mnie.Zastanów sie nad sobą




Norvegian Black metal RULEZ !!!
05-04-2005, 08:39 PM
Rafał napisał(a):Burzum, Darkthrone (wylaczajac ich wczesne wydawnictwa) i inne prymitwne norweskie scierwa.pisząc takie bzdury ukazujesz jakim jesteś gówno wiedzącym pozerskim ścierwem.