Ryhtyk napisał(a):Resident Evil 1, 2...
Scary Movie 3
Honey
Terminator 3
Alien vs. Predator
to raczej wszystko
Zapomniałem własnie o Terminatorze 3 - jak dla mnie profanacja.

Altharis napisał(a):"Martwica mózgu"...
Przecież to czyste piękno

Alone in the Dark
profanacja na maxa...
Jay i cichy Bob ...coś tam coś tam - niepamietam , ale film to dno kompletne .....
Byłam na tym z klasą , tragedia - chociaz może ja nie znam się na głupim amerykańskim humorze

Rambo i inne takie gówna w stylu "zabili go i uciekł".
Beast King napisał(a):Zapomniałem własnie o Terminatorze 3 - jak dla mnie profanacja. 
Bo do T3 trzeba podjeść z humorem hehe
Ja nie lubie sztampowych romansideł i filmów skrajnie fantastycznych, nawiasem.
Czasami życie jest gorsze od najgorszych filmów i nie
jest wtedy do smiechu....

Alien vs Predator - jak to mój kumpel się wyraził po seansie: "Po **** tam ludzie?!"
Wiedźmin - wySzczerbiona produkcja :]
A tak ogółem gniotów to dla reszty byłem tolerancyjny - nie oglądałem

Ja was nie rozumiem, co Wy macie do AvP?

poważnie na ten film poszłam z nudów, usiadłam, zgasili światła... w zamyśle to co to miało być? Horror sf? Mniejsza z tym, dla mnie to była komedia (wiem, czasem mam makabryczny humor) - cała ta akcja, kontakty międzyludzkie (raczej człowiek - predator), fabuła... klęska jakich mało, a z niedociągnięć można sie było pośmiać... czego to ludzie nie wymyślą

Frustra napisał(a):Ja was nie rozumiem, co Wy macie do AvP?
poważnie na ten film poszłam z nudów, usiadłam, zgasili światła... w zamyśle to co to miało być? Horror sf? Mniejsza z tym, dla mnie to była komedia (wiem, czasem mam makabryczny humor) - cała ta akcja, kontakty międzyludzkie (raczej człowiek - predator), fabuła... klęska jakich mało, a z niedociągnięć można sie było pośmiać... czego to ludzie nie wymyślą 
Hej! nie zapomniajcie obejrzeć jeszcze wspaniałej produkcji Resident Evil 2 tegoż samego wspaniałego reżysera. Proponuje powiesić go na szubienicy... no chyba że sam sobie odpuści reżyserowanie filmów.
Frustra napisał(a):Ja was nie rozumiem, co Wy macie do AvP?
poważnie na ten film poszłam z nudów, usiadłam, zgasili światła... w zamyśle to co to miało być? Horror sf? Mniejsza z tym, dla mnie to była komedia (wiem, czasem mam makabryczny humor) - cała ta akcja, kontakty międzyludzkie (raczej człowiek - predator), fabuła... klęska jakich mało, a z niedociągnięć można sie było pośmiać... czego to ludzie nie wymyślą 
No ale jako ktoś w dzieciństwie w ukryciu z kolegami oglądał te "makabryczne" komiksy i filmy, to teraz czułem się lekko... zażenowany. Wchodzimy z kumplami do sali pełni oczekiwań i nie było nam do śmiechu, jak obejrzeliśmy badziew. No może troszkę było

Lecz nie trwożcie się, będzie kontynuacja...
RE2 to w ogóle masakra była. Ale przy niej to się przynajmniej bez skrępowania śmiałem. Nie oczekiwałem niczego prócz gniota

cóż, ja praktycznie po AvP nie spodziewałam się geniuszu kinowego. Seria "Obcy" była niezła (pierwsza częśc najbardziej), za "Predatorem" nie przepadałam, nie oszukujmy sie... co mogło "wyjść" z połączenia tych filmów
a na RE2 się w końcu nie wybrałam, skończyło się na trailerach. Widzę że nie mam czego żałować.