03-28-2005, 11:59 AM
03-28-2005, 12:13 PM
Coz mnie wkurzala,pewna reklama,jakos szlo,"mama ma asa,asa ma mama",reklama jakiegos debinego proszku do prania 
A i takie dwie dunskie,jedna to reklama smierdzoncych serow,jak to zlodziej ukrada cala furgonetke tego gowna,wszyscy za nim biegna,w nastepnej chwili widza rozwalana furgonetke ze srami (
),sprzedawca tych serow podbiega zaczyna je tulic,ale podchodzi do niego policjant i zabiera mu to,jako dowod rzeczowy... :?
Nastepna to ,ze rodzinka spi w domu,akcja dzieje sie w nocy i tatus uslyszal kroki,to dwini z lozka do zony z telefonu,ktora akurat spi kolo niego,pozniej do synka,i do coreczki,nastepnie wychodzi z lozka i skrada sie niczym dzajms bond i robi obrut w powirtrz i laduje plackiem na sofie,zapala lamke,a obok niego ;pezy coreczka,a on sam na jej chlopaku i coreczka zaczyna przedstawiac jej chlopaka staremu (ambitne :? )
A co do polskich reklam to mnie wkurzaja te reklamy lekow,a juz wiem,jaka to mnie raz rozsmieszyla,reklama biedronki,ludziska siedza w tranwaju a tu jakas baba drze sie "kto kupuje w biedronce?" a caly tramaj "JA!!" ,to chyba tyle,ale i tak nigdy reklamy normalne nie bede,a te reklamy z tele mango np. kup se patelnie,umie wszystko,usmazy,zagotuje,ipiecze itd a wzestawia dosteniesz deske do krojenia i bryloczek,za JEDYNE 500 zloty ,eee tam ja by sie poswiecila dla tego bryloczka na pewno
A i takie dwie dunskie,jedna to reklama smierdzoncych serow,jak to zlodziej ukrada cala furgonetke tego gowna,wszyscy za nim biegna,w nastepnej chwili widza rozwalana furgonetke ze srami (
),sprzedawca tych serow podbiega zaczyna je tulic,ale podchodzi do niego policjant i zabiera mu to,jako dowod rzeczowy... :?Nastepna to ,ze rodzinka spi w domu,akcja dzieje sie w nocy i tatus uslyszal kroki,to dwini z lozka do zony z telefonu,ktora akurat spi kolo niego,pozniej do synka,i do coreczki,nastepnie wychodzi z lozka i skrada sie niczym dzajms bond i robi obrut w powirtrz i laduje plackiem na sofie,zapala lamke,a obok niego ;pezy coreczka,a on sam na jej chlopaku i coreczka zaczyna przedstawiac jej chlopaka staremu (ambitne :? )
A co do polskich reklam to mnie wkurzaja te reklamy lekow,a juz wiem,jaka to mnie raz rozsmieszyla,reklama biedronki,ludziska siedza w tranwaju a tu jakas baba drze sie "kto kupuje w biedronce?" a caly tramaj "JA!!"
,to chyba tyle,ale i tak nigdy reklamy normalne nie bede,a te reklamy z tele mango np. kup se patelnie,umie wszystko,usmazy,zagotuje,ipiecze itd a wzestawia dosteniesz deske do krojenia i bryloczek,za JEDYNE 500 zloty ,eee tam ja by sie poswiecila dla tego bryloczka na pewno 03-28-2005, 02:46 PM
03-28-2005, 02:51 PM
03-28-2005, 03:13 PM
03-28-2005, 03:54 PM
03-28-2005, 04:13 PM
Czasem zastanawiająca jest głupota twórcow reklam.
Pamiętacie, jak w Azji szalało SARS? Biuro podróży reklamowało wtedy wycieczkę do Chin: "Zapiera dech w piersiach!"
Po ataku tsunami reklama tuszu do rzęs: "Twoje rzęsy wywołają falę"
Pamiętacie, jak w Azji szalało SARS? Biuro podróży reklamowało wtedy wycieczkę do Chin: "Zapiera dech w piersiach!"
Po ataku tsunami reklama tuszu do rzęs: "Twoje rzęsy wywołają falę"
03-28-2005, 04:20 PM
Oprócz reklam piwa i coca-coli wszystkie mnie wkurwiają...
Cytat:Reklamy "Toffifi" i reklama "Bakusia" z tekstem:"uwaga dziecie bakus leci"-czy jakoś tak :/.Raczej "chować dzieci bakuś leci"
03-28-2005, 04:26 PM
03-28-2005, 04:30 PM
aXe Rose napisał(a):Swoją drogą "Bakuś"... lepszej nazwy wymyślić nie mogli... :?
Wiesz, to jest żydowski spisek, mający na celu przyzwyczajenie dzieci do planowanej przez żydomasonokomune legalizacji marihuany
03-28-2005, 04:31 PM
Podobają mi się reklamy tuszy do rzęs (jakie by nie były 
), natomiast jest parę reklam, których nie mogę ścierpieć - ale to raczej kategorie:
1. reklamowanie czegoś przez sławne osoby (na widok których czasem faktycznie już chce się rzygać, jak to ktoś wyżej wspomniał)
2. pseudo-młodzieżowe reklamy, które mają trafić w gusta przeciętnego nastolatka (jakieś chipsy, Winterfresh czy inne badziewia)
3. reklamowanie rzeczy zupełnie niepotrzebnych, wykorzystujących naiwność widza (pieluszki - reklamy indolentne zazwyczaj, a wiadomo, że kiedy MY wychowywaliśmy się, takich pieluszek nie było, i jakoś wyrośliśmy na ludzi, domestosy nie domestosy - bo w łazience nie może być ani jednej bakterii - huh, potem dziwią się, że dzieci chorowite)
yh
), natomiast jest parę reklam, których nie mogę ścierpieć - ale to raczej kategorie:1. reklamowanie czegoś przez sławne osoby (na widok których czasem faktycznie już chce się rzygać, jak to ktoś wyżej wspomniał
)2. pseudo-młodzieżowe reklamy, które mają trafić w gusta przeciętnego nastolatka (jakieś chipsy, Winterfresh czy inne badziewia)
3. reklamowanie rzeczy zupełnie niepotrzebnych, wykorzystujących naiwność widza (pieluszki - reklamy indolentne zazwyczaj, a wiadomo, że kiedy MY wychowywaliśmy się, takich pieluszek nie było, i jakoś wyrośliśmy na ludzi, domestosy nie domestosy - bo w łazience nie może być ani jednej bakterii - huh, potem dziwią się, że dzieci chorowite)
yh
03-28-2005, 04:31 PM
Chyba Wujostwo musi się też zająć utajoną i podprogową propagandą na szerszą skalę. Wiem, że to zabronione, ale tu trzeba działać pro publico bono
03-28-2005, 04:32 PM
03-28-2005, 04:34 PM
03-28-2005, 04:35 PM