Ta- dopoki nie puszcza go jadac srodkiem centralnej ulicy miasta na caly regulator. Albo, jak moi sasiedzi kiedys- Radio Zet na zmiane z techno na cala glosnosc. Pozyczylem plytke Kredek, puscilem na cala glosnosc i poszedlem sobie... I byl spokoj...
tak, techno jest swietne, szczegolnie jak ktos jedzie w samochodzie i pusci na maxa, zaloze sie ze przy manowarze efekt przyciagania uwagi bylby o wiele wiekszy

ReTuRn napisał(a):Ta- dopoki nie puszcza go jadac srodkiem centralnej ulicy miasta na caly regulator. Albo, jak moi sasiedzi kiedys- Radio Zet na zmiane z techno na cala glosnosc. Pozyczylem plytke Kredek, puscilem na cala glosnosc i poszedlem sobie... I byl spokoj...
Miałem na myśli prawdziwych fanów techno...chodzących do jakichś tam techno-klubów,słuchający tej muzy NAPRAWDE.
Tacy kolesie "z samochodów" nie puszczają techno dla siebie...Chcą tylko powiedzieć w ten sposób:"PATRZCIE SLUCHAM TECHNO,JESTEM ZAJEBISTY!"
Nie wiedzialem, ze sluchacze techno dziela sie na true-sample-elktronik-mega-turbo techniaczy i pozerow :>
Global Deejays- ostatnio zaslyszane.. Goraco polecam..
No i DJ Skinheada rowniez..

Dżemik napisał(a):No i DJ Skinheada rowniez.. 
nom... jako Horrorist tez jest niezly
Dj Noisefucker tez daje rade hehe (+++ za nazwe)

ReTuRn napisał(a):Ta- dopoki nie puszcza go jadac srodkiem centralnej ulicy miasta na caly regulator. Albo, jak moi sasiedzi kiedys- Radio Zet na zmiane z techno na cala glosnosc. Pozyczylem plytke Kredek, puscilem na cala glosnosc i poszedlem sobie... I byl spokoj...
Aleś, kurwa, mroczny. Pewnie podkulili uszy i spierdolili przestraszeni. A prawda jest taka, że wielu DJ bije na głowe tych jełopow z CoF. Z resztą nie jeden "metal" do nóg nie dorasta porzadnej elektronice.
Nuillnac napisał(a):ReTuRn napisał(a):Ta- dopoki nie puszcza go jadac srodkiem centralnej ulicy miasta na caly regulator. Albo, jak moi sasiedzi kiedys- Radio Zet na zmiane z techno na cala glosnosc. Pozyczylem plytke Kredek, puscilem na cala glosnosc i poszedlem sobie... I byl spokoj...
A prawda jest taka, że wielu DJ bije na głowe tych jełopow z CoF. Z resztą nie jeden "metal" do nóg nie dorasta porzadnej elektronice.
posluze sie tym popularnym zwrotem...

nie inaczej!
Dżemik napisał(a):Global Deejays- ostatnio zaslyszane.. Goraco polecam..
Też to bardzo lubię.Jest na prawdę świetne.

Nie- nie jestem mroczny, a samych Kredek nie trawie. Ale do wykurzania sasiadow sa idealne :p
Często rozpatruję muzykę na trzech warstwach : aranżacja/rozbudowanie/różnorodność, przekaz/teksty oraz emocje jakie z soba niesie dana muzyka. Tak spoglądając na techno, wypada ono słabo... Aranżacyjnie jest proste jak drut (chociaż podobno zdaża się "progresywne techno" - ono jest może wyjątkiem), przekazu własciwie nie ma (chyba, że "muf jołr bady" :? ). Jeśli chodzi o emocje, to jest ono z nich tak wyprane, że szkoda gadać. Jest to sztuczna i syntetyczna "muzyka"... nie ma w niej wzruszenia, gniewu, strachu etc.
PS. Słyszałem kiedyś wypowiedź pewnego DJ'a ,króry powiedział, że zadaniem techno jest tylko wprawić twoje ciało w ruch. I tyle. Coś w tym jest

.
PSS. Techno szczerze nieznoszę...

Ale jak ktos sobie to słucha, to niech sobie słucha, przecież wsystko jest kwestią gustu.
a ja mysle ze nie ma co o tym rozmawiac...
to po prostu trzeba poczuc
sluchanie w domu i rozprawiane nie pozwola ci odczuc we wlasciwy sposob
musisz isc i poczuc na wlasnym ciele...

bum bum bum bum yea bum bum bum bum yea - to jest techno!! nie wiem co wy o tym sądzicie ale dla mnie techno jest prostackie i nic nie nie sie se sobą!!
Konzerty łatwiej sie gra w techno , puscisz krążek i możesz na je bać sie w 3 dupy , a w metalu trzeba napier dalać pałkami albo zawijać rękami (to lubie)

morgor napisał(a):bum bum bum bum yea bum bum bum bum yea - to jest techno!! nie wiem co wy o tym sądzicie ale dla mnie techno jest prostackie i nic nie nie sie se sobą!!
Konzerty łatwiej sie gra w techno , puscisz krążek i możesz na je bać sie w 3 dupy
to co ty nazywasz "konzertem" nazywa sie set i wbrew pozorom wcale nie jest takie latwe (wiem bo nie raz probowalem)
puszczanie plyty to jedno ale potem musi wejsc nastepna i to w takt, klimat, dzwiek
poza tym juz sam dobor plyt i kolejnosc wymaga po pierwsze gustu a po drugie jakiegos zamyslu..
dj'e graja tez cos w rodzaju koncertu i to sie nazywa liveact. jest grany z komputera badz samplera + efekty i polega na skladaniu muzyki na bierzaco na bazie przygotowanych sampli