11-04-2004, 06:03 PM
11-04-2004, 06:16 PM
Ja nie jestem w zadnym bractwie.
Ale mój brat jest juz od kilku lat
Należy do bractwa Vikingów "Jomsborg Viking Hird"
http://www.jomsborg.pl/
Fajna zabawa. Chociaż raz na bitwie stracił zęba :/ (tarcza odbiła mu prosto w szczęke) ale luzik... ma nowego
Ale mój brat jest juz od kilku lat

Należy do bractwa Vikingów "Jomsborg Viking Hird"
http://www.jomsborg.pl/

Fajna zabawa. Chociaż raz na bitwie stracił zęba :/ (tarcza odbiła mu prosto w szczęke) ale luzik... ma nowego

11-04-2004, 06:22 PM
Hair of the dog napisał(a):hahahahahaheheheheheheheheheheheheheheheh
buahahahahahahahahahahahaha RYCERZE![]()
![]()
LOL LOL LOL LOL
no to sie wypowiedzialem
Faktycznie...ambitna wypowiedź :?
Owszem Rycerze...i co w tym takiego śmiesznego??
11-04-2004, 06:30 PM
Ja chciałbym ale chyba mi się to nie uda
.
Ale może kiedyś.

Ale może kiedyś.
11-04-2004, 06:36 PM
hehee no sam fakt..."rycerze"...hmm nie wiem no ale to jest przeciez smieszne...kolesie w rajtuzach i zbrojach bawia sie mieczami...dla mnie glupota po prostu
i tyle

Arion
11-04-2004, 07:25 PM
Ja należę ;P Konwent Rycerski Miasta Olsztyn i Sagitta Dei - zdromadzenie Beginek wraz z rycerstwem przybocznym. Nieoficjalnie do Związku Wdów po Zawiszy Czarnym i Miłośniczek Mężczyzn w opuszczonych nogawicach :>
I tak odrazu, żeby uniknąć późniejszych niedowierzających pytań - wbrew pozorom kobiety w bractwach mogą robić mnóstwo, to zależy tylko i wyłącznie od ich chęci
Kalin: to pozdrów bardzo gorąco
Po cichu liczę na upusty przy kupowaniu miodu w przyszłym sezonie :}~~~
Hair of the dog: nie rozumiem co tak zabawnego widzisz w przynależności do bractw? Owszem, zabawa jest przednia, atmosfery biesiad i obozowania mogłoby pozazdrościć wiele towarzystw skupiających ludzi o wspólnych zainteresowaniach.
Ale oprócz zabawy przynależność do ruchu rycerskiego niesie za sobą wiele innych kwestii. Przede wszystkim odtwarza się historię, w pewnym momencie zainteresowanie przechodzi w najczystsze studia historyczne, przeglądanie wykopalisk i dokopywanie się do bezpośrednich źródeł informacji. Co więcej w momencie założenia stroju historycznego, wcielamy się w epokę. Jeżeli ktoś traktuje to jako pasję, to nie będzie się zachowywał jak skończony gówniarz, a potraktuje to na poważnie, bo musisz wiedzieć, że zachowanie określane jako "nierycerskie" jest silnie bojkotowane w ruchu rycerskim. I na pewno bractwa rycerskie nie są zabawą w sensie, w jakim to ująłeś. Jesteś w bractwie? Brałeś udział kiedyś w turnieju nie jako widz, ale uczestnik? Założyłeś kiedyś strój średniowieczny, uszyty przez siebie albo walczyłeś w wyklepanych własnoręcznie blachach? A może harowałeś przez cały rok, pracując nad wszelkimi akcesoriami i własnymi umiejętnościami, by wynagrodzić sobie tymi kilkoma miesiącami w sezonie?
Bo jeśli nie, to oświadczam, że niewiele wiesz o Ruchu Rycerskim, a w związku z tym nie masz prawa do jego krytyki.
A tak na marginesie dodam, że mężczyźni w średniowiecznych łaszkach niezwykle mnie pociągają ;]~~
I tak odrazu, żeby uniknąć późniejszych niedowierzających pytań - wbrew pozorom kobiety w bractwach mogą robić mnóstwo, to zależy tylko i wyłącznie od ich chęci

Kalin: to pozdrów bardzo gorąco

Hair of the dog: nie rozumiem co tak zabawnego widzisz w przynależności do bractw? Owszem, zabawa jest przednia, atmosfery biesiad i obozowania mogłoby pozazdrościć wiele towarzystw skupiających ludzi o wspólnych zainteresowaniach.
Ale oprócz zabawy przynależność do ruchu rycerskiego niesie za sobą wiele innych kwestii. Przede wszystkim odtwarza się historię, w pewnym momencie zainteresowanie przechodzi w najczystsze studia historyczne, przeglądanie wykopalisk i dokopywanie się do bezpośrednich źródeł informacji. Co więcej w momencie założenia stroju historycznego, wcielamy się w epokę. Jeżeli ktoś traktuje to jako pasję, to nie będzie się zachowywał jak skończony gówniarz, a potraktuje to na poważnie, bo musisz wiedzieć, że zachowanie określane jako "nierycerskie" jest silnie bojkotowane w ruchu rycerskim. I na pewno bractwa rycerskie nie są zabawą w sensie, w jakim to ująłeś. Jesteś w bractwie? Brałeś udział kiedyś w turnieju nie jako widz, ale uczestnik? Założyłeś kiedyś strój średniowieczny, uszyty przez siebie albo walczyłeś w wyklepanych własnoręcznie blachach? A może harowałeś przez cały rok, pracując nad wszelkimi akcesoriami i własnymi umiejętnościami, by wynagrodzić sobie tymi kilkoma miesiącami w sezonie?
Bo jeśli nie, to oświadczam, że niewiele wiesz o Ruchu Rycerskim, a w związku z tym nie masz prawa do jego krytyki.
A tak na marginesie dodam, że mężczyźni w średniowiecznych łaszkach niezwykle mnie pociągają ;]~~
11-04-2004, 07:27 PM
moj kolega nalezy/nalezal (nie wiem bo juz nie mam z nim kontaktu), ale bardzo mu to odpowiadalo i czesto w trakcie szkoly chodzil ze znajomymi w ciuszkach z tego bractwa
wygladali... inaczej...

wygladali... inaczej...

11-04-2004, 07:41 PM
Cytat:A tak na marginesie dodam, że mężczyźni w średniowiecznych łaszkach niezwykle mnie pociągają ;]~~Cholera chyba będe musiał pogadać z bratem co by spróbował mnie tam jakoś w kręcić, w takim razie


A o upusty się nie martw


Arion
11-04-2004, 07:44 PM
Ależ proszę bardzo... Szeregi Beginek zawsze rycerzy, kupców, mnichów, pustelników, jak i bardów wszelakich z otwartymi ramionami powitać w swym gronie z przyjemnością raczą ;}
A co do tych upustów - trzymam za słowo :> Co jak co, ale o takich rzeczach nie zapominam XD
A co do tych upustów - trzymam za słowo :> Co jak co, ale o takich rzeczach nie zapominam XD
11-04-2004, 09:45 PM
Jeśli chodzi o rycerzy czy wikingów to dla mnie jest to arcywibitnie śmieszne
Nie rozumiem tego wogóle.Bieganie w śmiesznych ciuszka z kawałkiem metalu w garści...
No i do tego ten viking metal typu Ulver, Otyg albo inne badziewie
Błłłłłłeeeeee

Nie rozumiem tego wogóle.Bieganie w śmiesznych ciuszka z kawałkiem metalu w garści...
No i do tego ten viking metal typu Ulver, Otyg albo inne badziewie

Błłłłłłeeeeee

11-04-2004, 11:06 PM
Ja bym chcial miec srednowieczna katane i zbroje Japonska ale to w cenie nowego samochodu
A bractwa fajne sa bija sie i wogole 


11-04-2004, 11:29 PM
Cytat:A tak na marginesie dodam, że mężczyźni w średniowiecznych łaszkach niezwykle mnie pociągają ;]~~
<Poszedł szyć tunikę i klecić kółka do kolczugi>

11-05-2004, 03:55 AM
Durną jest ta zabawa w średniowiecze...wszystkim zwolennikom proponuje wybudowanie szałasu w lesie i zamieszkanie tamże...z pewnością poczujecie klimat...osobiście wole korzysztać z owoców teraźniejszości...
11-05-2004, 08:56 AM
Na razie nie należę, ale mam nadzieję, że w przyszłości mi się uda. Uwielbiam to. Miecze, zbroje, walki, tańce średniowieczne. Świetny klimacik.
Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się gdzieś wkręcić.
Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się gdzieś wkręcić.
11-05-2004, 10:39 AM
jak narazie w połowie należący do Bractwa Komturii Gdańskiej. bluźnicie=P, zarówno rycerstwo jak i vikigowie to zajebiste pasje