10-18-2005, 05:48 PM
10-18-2005, 06:51 PM
Dżemik napisał(a):Jak wszyscy wiemy JP to niesamowity underground..
Denerwuje mnie tok myslenia wiekszosci osob z tego forum.. Z jakiej racji JP uwaza sie za true heavy metal, a IM za kapele, ktorej sluchaja tylko 14letnie dzieci od tygodnia majace BNW sciagniete z netu? Wyzsza i nizsza sztuka? Bzdura.. Obie kapele graja wsiurska muzyke, metalowe disco polo i to czy osobnik X slucha IM, czy tez JP, jest kwestia tego, czego taki czlek szuka w melodyjnej muzyce.. Ja wole bardziej slodkasne melodyjki IM, niz pseudo-'ciezki i konkretny' (z definicji heavy metal nie moze byc ciezki) JP..
jeżeli uważasz płyty British Steel albo Killing Machine za pseudo disco polo to możesz wypierdalać
10-18-2005, 07:40 PM
Nivo napisał(a):Dżemik napisał(a):Z jakiej racji JP uwaza sie za true heavy metal, a IM za kapele, ktorej sluchaja tylko 14letnie dzieci od tygodnia majace BNW sciagniete z netu?
Wydaje mi się, że w gre wchodzi popularność. Jeżeli zestwali byśmy 'w pojedynku' dwa zespoły, grające niemal identyczną muzykę - wygra ten, który jest mniej znany. Ironów zna niemal każdy, Judasi są raczej przeznaczeni dla tych, których interesuje geneza ich lubionej muzyki. Myślę, że właśnie tym można uargumentować tok myślenia większości ludzi - jak samo to nazwałeś. Jeden zacznie od Ironów, ale z ciekawości sięgnie po Judasów i on jest good. Ale ten, co na Ironach pozostanie, jest bad.
A ten, co zna zarowno Judasow jak i Ironow, ale woli tych drugich jaki jest? Bo odnioslem wrazenie, ze wiekszosc uwaza, ze jest 'bad'..
Nivo napisał(a):Dżemik napisał(a):Wyzsza i nizsza sztuka? Bzdura.. Obie kapele graja wsiurska muzyke, metalowe disco polo i to czy osobnik X slucha IM, czy tez JP, jest kwestia tego, czego taki czlek szuka w melodyjnej muzyce.. Ja wole bardziej slodkasne melodyjki IM, niz pseudo-'ciezki i konkretny' (z definicji heavy metal nie moze byc ciezki) JP..
Masz prawo do swojej opinii, w moim odczuciu jest jednak gówno warta - pojęcia 'wsiurski' lub 'metalowe disco polo' można przyporządkować każdej kapeli, zależnie od swoich upodobań. Ehhh.. Zapomniałeś dodać bardzo ważnego epiettu, modnego ostatnio : pedalski (vide Manowar, Judasi itp.).
Zauwaz, iz IM uwazam za metalowe disco polo pomimo tego, ze lubie ta kapele.. To nie jest tak, ze wsiurksa muzyka, to muzyka ktorej nie trawie.. Motorhead tez nie lubie, a jednak Lemmy'emu takiej latki bym nie przypial..
A 'pedalskosc' (faktycznie mocno ostatnio naduzywane okreslenie) JP, Manowar, czy tez wlasnie IM w latach 80 jest pewnikiem i nie ma nad czym deliberowac.. Zabawny image nie przeszkadza chyba jednak w sluchaniu muzyki, zatem nie ma za co sie obrazac..
10-18-2005, 07:53 PM
Dżemik napisał(a):A ten, co zna zarowno Judasow jak i Ironow, ale woli tych drugich jaki jest? Bo odnioslem wrazenie, ze wiekszosc uwaza, ze jest 'bad'..
Tutaj ciężko mi jest zripostować, bowiem moim zdaniem porównywanie JP do IM to jakieś nieporozumienie. Jak to obrazowo porównał XXX - to tak, jakby porównywać gówno i diament

Dżemik napisał(a):Zauwaz, iz IM uwazam za metalowe disco polo pomimo tego, ze lubie ta kapele.. To nie jest tak, ze wsiurksa muzyka, to muzyka ktorej nie trawie.. Motorhead tez nie lubie, a jednak Lemmy'emu takiej latki bym nie przypial..
Zależy co rozumiesz pod pojęciem 'metalowe DP'.
Dżemik napisał(a):A 'pedalskosc' (faktycznie mocno ostatnio naduzywane okreslenie) JP, Manowar, czy tez wlasnie IM w latach 80 jest pewnikiem i nie ma nad czym deliberowac.. Zabawny image nie przeszkadza chyba jednak w sluchaniu muzyki, zatem nie ma za co sie obrazac..
Wychodzi na to, że pedalski i zabawany to dla ciebie synonimy. A według mnie jest pewna różnica.
10-18-2005, 09:44 PM
Nivo napisał(a):Elvis napisał(a):Nivo napisał(a):Bah, znawca pedalstwa się ozwał...
Coś nie tak?
Chyba tak, masz obsesje na punkcie pedałów ; wszędzie ich widzisz
O żesz kurde, może jeszcze nie jest za późno...
<wybiega z pokoju z pianą na pysku, krzycząc "pedały, wszędzie pedały">

10-25-2005, 03:40 PM
wybiera sie ktos na koncert JP do wilna??