Vlkodlak napisał(a):widzę, żę prace wykonujesz starannie, co by mogło wskazywać ,że lubisz rysować. Na temat samych prac się nie wypowiem bo byś się poczuła urażona (nienawidzę animowatych, minowatych paskudztw
). Ale ... jeśli chcesz się nauczyć rysować i rysować nieco więcej to trzymaj się jak najdalej od takich stylów. W takie pierdółki można się bawić, jak się już wiele umie. Aczkolwiek wtedy zazwyczaj ochota na takie coś przechodzi, bo to łamie wszelkie reguły 
no chyba że to tylko ot tak... ;]
Każdy ma swoje zdanie i nikomu nie zabronie mówić tego co myśli

W każdym razie cieszę się, że doceniasz to, że się do tych obrazków przykładam-cenię to

Thx za skomentowanie-liczy się każda opinia

<dzięki temu wiem za co am się brać

>
do części wypowiedzi Vlkodlak bym sie dopisał. Mianowicuie do tej traktującej o prawidłowym rozwoju rysownika. POdstawą jest poznanie natury światła i cienia, proporcji tworzących ciało człowieka i perspektywy. By to ćwiczyc najlepiej rysować z natury. Polecam architekturę (najlepiej jakieś alejki, kamieniczki), bo jest bardzo prosta i przyjemna na początek. Na jej bazie łatwo załapać o co biega ze wszystkimi rodzajami perspektyw. Światłocień najlepiej ćwiczyc na martwych naturach ze wzgledu na to że sama ustalasz sobie stpień trudności ustawiajac pasującą ci ilość świateł, ich barwy, oraz wybierając przedmioty posiadające faktury, których strukturę najlepiej potrafisz oddawać na papierze. Do proporcji wiadomo - najlepiej zwerbować kogos z rodziny, bądź znajomego, złapać kogoś gdy TV oglada, albo cuś.
Żeby rysować komiks, czy to mangę czy jakikolwiek inny styl, nie da się ominać tego etapu. Widać po kresce zę zbyt dużo doswiadczenia nie masz. Pewnie masz max 14 lat, albo po prostu dopiero niedawno zaczęłaś rysować jakieś konkrety, więc tym bardziej powinnaś ćwiczyć oko i rękę żeby zdobyć troche tego doswiadczenia i załapać wiecej wprawy. Z resztą nie zależnie od efektów pracy zawsze ona sama w sobie daje dużo satysfuckcji, ale jeśli widzisz, ze innym również się podoba, to potrafi to niekiedy nieco uskrzydlić

Nie zgodzę się natomiast z tym co na koniec napisała Vlkodlak. Jeśli zaczniesz już wymiatać to nie koniecznie odechce ci się ryować mangę. Komiks to wcale nie jest prosta sztuka. By stworzyc cos godnego wyróżnień trzeba mieć od zajoba wprawy, wyobraźni i porządnie przemyśleć każdy z kadrów oraz rozplanować je sobie na stronie tak by dawały mozliwie najlepszy efekt. W sumei o samym komiksie, problemach i wyzwaniach zwiazanych z jego tworzeniem mógłbym wiele napisać, ale nie wiem czy jest sens, bo widać ty dązysz raczej do tworzenia pojedynczych ilustracji niźli seri rysunków tworzących konkretną akcję
Życze wytrwałości i chęci dążenia do zadowalajacej cię wprawy
Jałokim napisał(a):Pewnie masz max 14 lat, albo po prostu dopiero niedawno zaczęłaś rysować(...)Życze wytrwałości i chęci dążenia do zadowalajacej cię wprawy
W żadnym wypadku 14
prawda jest taka, że rysuję już dosyć długo, ale nie mam na to zbyt dużo czasu(głównie w czasie lekcji) i nie zawsze się do nich przykładam. Może idzie mi tak nijak bo nie mam na to dużo czasu i głównie rysuję dla swojej własnej satysfakcji...
ale dziekuję za opinie


trening trening trening, inaczej sie nie da, kiedy patrze na moje pierwsze prace to sie smieje

no ale wiecie kazdy kiedys zaczynal, od jakiegos czasu nic w temacie grafiki nie robie, ale kupie sobie chyba skaner i cos pokombinuje to wam pokaze

ruda w twojej sygnaturce też jest twojego autorstawa? Wygląda świetnie
Jałokim, szacunek, chyba ty umiesz cośtam rysować/malować (poza cocaine bo jeg prace najlepsze - resteckpa, bro). A reszta... cóż, gdybyście się tak wzajemnie sobą nie podniecali, to nie napisałbym że KIBEL. Bo w sumie nic złego w pokazywaniu praci komentarzach, ale wzajemne lizanie sobie dup bo ktośtam pokazał jakiśtam rysunek postaci z połamanymi rękami(bo ludzka anatomia to to nie była) i od razu "TALENT!!!" niestety zmusza mnie do sprowadzenia was na ziemię - ludzie w 80% przypadków nie umiecie rysować/malować/cokolwiek i nie ma się czym podniecać. Ok, lubicie to - spoko, róbcie, ale artystami (jeszcze) na pewno nie jesteści i każdy kto pisał o tych pracach (poza pracami osób wymienionych i może kilku innych) że rewelacja, bóstwo i misrzostwo świata jest oszołomem i się nie zna. HAHA
Też was nie lubię.
edit:
fałszywy alarm :] znów wracam na stare graty :]
ale pracke i tak tu wrzucam
moje
(oryginalne logo digarta prezentuje sie tak:
ich :] )
Monia napisał(a):a ja wrzucam lewka narysowanego ołówkiem i przerobiobego w programie.
http://depre.w.interia.pl/MOJEprace/kolorasia.jpg
jak ktoś się postara to pozna że to z okładki Asii "Arena"
a tu macie bez przeróbki
http://depre.w.interia.pl/MOJEprace/lew%20z%20Asii.JPG
ja wiem, trochę biedne, ale dopiero zaczynam się rozwijać 
więc ćwicz i sie rozwijaj

Na samiusieńki początek dobrze jest czasem kopiować czyjąś twórczość, ale nie ma nic lepiej kształtujacego charakter kreski jak samodzielny rysunek od podstaw, a ten najlepiej robić rysując z natury. Rysować całe swoje otoczenie, od otaczajacych cię ludzi po solniczkę

Monia napisał(a):w ramach rysowania otoczenia:
http://depre.w.interia.pl/MOJEprace/handnafizie.jpg
http://depre.w.interia.pl/MOJEprace/handnamatmie.jpg
Studium dłoni - doskonały temat! :] Całkiem trudny, ale widać radzisz z nim sobie, bo proporcjonalnie nie jest źle, a przy takich złożonych pozach dłoni łatwo się pogubić. Widać jeszce nie bardzo panujesz nad kreską, nie zawsze daje sie ona prowadzic tam gdzie byś chciała, ale po kilku nieco przybrutalnych korektach jakoś ratujesz sytuacje. Jak nieco zapanujesz juz nad kreską to łatwiej ci będzie później wypełniać stworzone przez nią kontury cieniem i fakturami.
pracuj pracuj :]
Jałokim napisał(a):Studium dłoni - doskonały temat! :] Całkiem trudny [...]
słyszałam, że stopy są trudniejsze...
Monia napisał(a):Jałokim napisał(a):Studium dłoni - doskonały temat! :] Całkiem trudny [...]
słyszałam, że stopy są trudniejsze...
na matmie o studium stopy chyba będzie trudno...
jak na mój gust to dłonie są trudniejsze bo bardziej złozone, ale jednemu coś łatwiej przychodzi, innemu trudniej.
Jeszcze pozy które sobie ustawiałaś mają sporo ułatwień, bo nie ma w nich np skrótów, ale nie ma pośpiechu, wszystko samo powoli przyjdzie

Jałokim; napisałeś, żeby rysować swoje otoczenie, od otaczających mnie ludzi po solniczkę.
wiesz co, z tymi solniczkami to strasznie lipna sprawa jest

właśnie siedzę nad jedną

jak jest od - do to jest coś pomiędzy (i to nie tylko myślnik ;P

)
W sumie to żadnej solniczki chyba jeszcze nigdy nie rysowałem ;P Ale na ołówek, taka szklana o ciekawym kształcie, z metalową główką pewnie przy głębszej analizie byłaby całkiem dobrym przedmiotem ćwiczeń :] Dorzucic pod nia siakieś kraciane nakrycie (dzięki niemu łatwiej będzie prześledzic w jaki sposób szkło o niergularnych kształtach załamuje światło) i dostawic kilka innych przedmiotów o różnych fakturach w ciekawej kompozycji i juz można się bawić. Taka zabawa uczy sztuki obserwacji i umiejętności jej wykorzystywania