Jeżeli już pije to głównie mój ulubiony Heineken.
Haineken za drogi

przynajmniej jak na moją kieszeń
Chyba ze tylko tak okazyjnie napic się , bo tak zeby normalnie to napewno nie

tatra mocna, warka strong
Heineken 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
Cała reszta jest niewarzna liczy sie tylko on

Zgadzam sie .Haineken jest najlepszy.szczegolnie ta butelka 0,66 litra.
Hethell
Warka Strong. Żywca już nie pijam. Jakoś mi się zbiera na wymioty jak go piję.
gabrysia napisał(a):Warka Strong. Żywca już nie pijam. Jakoś mi się zbiera na wymioty jak go piję.
racja Żywiec SUX a reklama "nieważne" tylko ten stan rzeczy potwierdza
A z moich ulubionych:
Haineken, Warka Strąg, Dębowe no i wina owocowe ale to inna historia.

Ja tam wole Grolsha niz Heinekena. Tak na marginesie to ten link powinien byc od 18 lat dostepny

dajcie spokój... ja dzisiaj wypiłem tyle, że już nie mogę o browcu myśleć

hock:
Najpierw nie odklejałem ust od Dębowego, ale teraz to tylko Żubr.
Tańsze a lepsze
Żubr żyje w puszczy...
Warka Strong 8)
Żywiec (tylko lane!)
NIECIERPIĘ PIWA (jeśli można to tak nazwać...)TYSKIE!!! BLEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:?

jak juz pifko to redds i gingers (ale musi byc BARDZO zimne)
w butelce bo w puszkach nie tykam (redds w puszcze jeszcze ujdzie ale gingers smakuje jak plyn do mycia naczyn)
[quote="Dakini---> Katiria, może po wareczce?;)[/quote]
Pewnie!!!
He he he...Poczekajmy tylko do zlotu HE HE HE!!!
