Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
pchla napisał(a):dzięki za poparcie myślałem ze mnie zaraz zjadą... ;] ja tam wole mieć wydolne płuca
jesli mieszkasz w miescie, to i tak bedziesz miec rownie niewydolne, co nalogowy palacz. Taki lajf. Przeprowadz sie w gory, wtedy mozesz dymic niczym lokomotywa, a pluca pozostana zdrowe
Annunakki napisał(a):jesli mieszkasz w miescie, to i tak bedziesz miec rownie niewydolne, co nalogowy palacz. Taki lajf. Przeprowadz sie w gory, wtedy mozesz dymic niczym lokomotywa, a pluca pozostana zdrowe
Coś mi się wydaje, że sama zmiana miejsca zamieszkania na mniej zanieczyszczone nie rozwiąze problemu szkodliwości palenia, ale co ja tam wiem

znam palaczy którzy nie potrafią basenu pod woda przepłynąc mi to wystarcza - nie chce być kaleką a w górach jest mało jodu - rozrost tarczycy - wole- dzieci rodzą sie z wadą rozwojową zwaną kretynizm - lub dochodzi do neotenii u zwierząt (patrz salamandra) ok to tak było w niemczech ale nigdy nie wiadomo...

hier_kommt_die_sonne napisał(a):Annunakki napisał(a):jesli mieszkasz w miescie, to i tak bedziesz miec rownie niewydolne, co nalogowy palacz. Taki lajf. Przeprowadz sie w gory, wtedy mozesz dymic niczym lokomotywa, a pluca pozostana zdrowe
Coś mi się wydaje, że sama zmiana miejsca zamieszkania na mniej zanieczyszczone nie rozwiąze problemu szkodliwości palenia, ale co ja tam wiem 
dokładnie.
a pchla jest mądry.
edit: pchla

sory za docinke i dygresje ale piszcie "pchla" nie "pchła" bede wdzięczny

heh mysle ze wiekszosci ludzi przeprowadzka w gory i tak by juz nie pomogla
Mi papieros pomaga tylko jak mam nerwa, jak nerwa nie mam, to po papierochy nie sięgam. A na doła to najlepsza dla mnie jest ciepła herbatka, telefon do przyjaciółki i muza z pozytywnym kopem... a i jeszcze sms od kumpla, któremu raz na jakiś czas się o mnie przypomni :?
hier_kommt_die_sonne napisał(a):Annunakki napisał(a):jesli mieszkasz w miescie, to i tak bedziesz miec rownie niewydolne, co nalogowy palacz. Taki lajf. Przeprowadz sie w gory, wtedy mozesz dymic niczym lokomotywa, a pluca pozostana zdrowe
Coś mi się wydaje, że sama zmiana miejsca zamieszkania na mniej zanieczyszczone nie rozwiąze problemu szkodliwości palenia, ale co ja tam wiem 
mit o szkodliwosci palenia nalezy obalic raz a dobrze. zacznijcie dbac o srodowisko, zamknijcie fabryki, zakazcie jezdzic samochodom, ale dajcie spokoj palaczom

Annunakki napisał(a):hier_kommt_die_sonne napisał(a):Annunakki napisał(a):jesli mieszkasz w miescie, to i tak bedziesz miec rownie niewydolne, co nalogowy palacz. Taki lajf. Przeprowadz sie w gory, wtedy mozesz dymic niczym lokomotywa, a pluca pozostana zdrowe
Coś mi się wydaje, że sama zmiana miejsca zamieszkania na mniej zanieczyszczone nie rozwiąze problemu szkodliwości palenia, ale co ja tam wiem 
mit o szkodliwosci palenia nalezy obalic raz a dobrze. zacznijcie dbac o srodowisko, zamknijcie fabryki, zakazcie jezdzic samochodom, ale dajcie spokoj palaczom 
Nie inaczej!
Swoją drogą wszyscy rakowcy których znałem, nie mieli nigdy w gębie peta

Nie ma to jak się usprawiedliwiać we własnych oczach..
To nie jest usprawiedliwianie się...
Prędzej nas zabije stres i życie w biegu... a jeśli się mu nie poddamy, to głód

Prawde, ale...pierwszy lepszy przykład: Jacek Kaczmarski, 47 lat zmarł na raka krtani. Chyba nie muszę dodawać jaka była jego przyczyna..
Tya, ale rozmyślanie o tym, co mnie zabije zdecydowanie humoru mi nie poprawia :? Mogą to być nawet papierochy, byle nie dokonały tego za szybko.
Mnie tam nic nie zabije

Chyba że zeświruję i sam to zrobię

Oj żebyś się nie zdziwił

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12