Elún napisał(a):
robie sobie fioletowe pasemka 
jak masz ciemne włosy to proponuję pasemka zielone, ewentualnie różowe... a jeżeli bląd to pasemka - moją skromną opinią - głupia sprawa.
Frustra napisał(a):jeżeli bląd to pasemka - moją skromną opinią - głupia sprawa.
blond? never.
zielone? hm, pomysle nad tym

Elún napisał(a):Frustra napisał(a):jeżeli bląd to pasemka - moją skromną opinią - głupia sprawa.
blond? never.
zielone? hm, pomysle nad tym 
ale taka zieleń aż odblaskowa

fajnie będzie
Frustra napisał(a):ale taka zieleń aż odblaskowa
fajnie będzie
tak,tak

a po pasemkach zrobie sobie fotki i wam dam

o ile wczesniej mnie matka nie zabije

Zeby tak juz nie zakladac nowego tematu,(jakby co to mozliwe,ze robie OT)...to...yh,

hock: bo moja kolezanka punkowa(dunka,ale jest w 1/4 polka

),tak sie okurat sklada,ze pytala sie mnie czy sa jakies przystojne punki w Polsce,na to pytanie odpowiedzialam,ze tak,no,ale czy to prawda,wiem,wiem,ze glupie pytanie,ale nie chce ,zeby czula sie zawiedziona,czy cos w tym stylu,jak wroci z Polski
P.S. bez glupich krytykujacych komentarzy

czosnek zdaje sobie sprawe,ze pytanie jest "ambitne"

W moim mieście mieszka dość przystojny punk. W sumie chyba nawet nie jeden

Nie znam osobiście, choć raz pił ode mnie piwo z puszki

Wydaje się też całkiem sympatyczny. Heh, faktycznie jednak pytanie dość debilne

Tak trzymaj metallgirl. Pozdr.

acha
to teraz moze zrobimy miss(mr.) punka 2005

Rotfl
Kryterium głównym będzie wysokość, czy kolor irokeza?
Z gory mowie ze nieznam sie na subkulturze punkow i niezbyt mnie ona obchodzi, ale jesli chodzi o ubior to mam straszna beke..
Ci ludzie specjanlie chyba nosza jak najbardziej zalosne ubrania, przescigajac sie z innymi punkami o "Najzalosniejszy i najsmniejszy stroj".. Ja niewiem czy oni chca taka prymitywna metoda zwrocic na siebie uwage, czy tez po prostu lubia nosic jakies poszarpane bluzki, rozprute spodnie, a wszystko to kolorowe jak u hipisow.. Z jednej strony jednak to tez jakas sztuka zeby ubrac sie najgorzej jak tylko sie da..
Swoja droga kazda subkultura jest pojebana a punki to nie wyjatek..
Hmm...Ostatnio poznałam na prawdę zajebistego punka. Falon się zwie i pewnie niektórzy go kojarzą z Psów Wojny. Strasznie sympatyczny koleś (dostałam płyty i kasetę

) No i nie wygląda jakoś strasznie dziwacznie. Żadnych kolorowych ciuchów, czy potarganych spodni. Nawet irokeza nie ma

Ale jest na prawdę zajebisty.