• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wiara itp. itd.

Książę napisał(a):
Necroblood napisał(a):noo, widze że potrafisz czasami myśleć
Sorry ziom, ale za kogo się uważasz, żeby coś takiego mowić?

a buźka ";]" wiesz co oznacza?

Książe napisał(a):
Necroblood napisał(a):ja Ci powiem tak: wstydziłbym się należeć do organizacji która zniszczyła tyle wartościowych książek, dzieł sztuki itp. Co najważniejsze jednak- która swoimi działaniami świadomie zabijała miliony ludzi, tylko dla zysków materialnych. W organizacji w której od kiklkuset lat dochodzi do odkrycia dewocji i patologii na tle seksualnym
widzę że Ty jednak nadal swoje

nie moje, tylko milionów ludzi na świecie.

Książe napisał(a):
Necroblood napisał(a):Wszystko to dzięki jednej książce, która niby ma za zadanie propagować kult miłości i tolerancji
Powiedz mi zatem kolego jak wiele czytałeś z tej książki? Tylko nie mów mi o "Apokalipisie", którą przeczytałeś zapewne jak każdy początkujący - wtedy - metalczyna z zapatrywaniami jeśli nie satanistycznymi to antyklerykalno-mizantropijnymi.

po pierwsze:
- nie jestem metalczyną z poglądami satanistycznymi, pod drugie satanizm jeszcze głupszy od chrześcijaństwa, a po trzecie, jestem ateistą.
Odpowiedz

i tak wszyscy będziecie ostatecznie chapać dzidę Odyna
[Obrazek: sbo3s4.jpg]
Odpowiedz

i pojdziecie do piekła Tongue
Odpowiedz

Necroblood napisał(a):nie moje, tylko milionów ludzi na świecie.
Chodziło mi chłopie o to, że mimo że rozdzieliłem zdecydowanie kosciół i wiarę i na tej ostatniej wolałbym się skupić; i mimo komentarza na jaki pozwoliłem sobie względem przeciwników Kościoła Katolcikiego nadal ciągniesz swoje. Nie jestem zwolennikiem Koscioła, sam wiem czym i jaki jest. To z czego nabijam się w postawach jaką charakteryzujesz się po części i Ty, jest sprowadzanie kościoła i wiary, razem z jej naukami do jednego, gdzie ja czynię rozróznienie. Kościół katolicki w obecnym stanie jest w zasadzie zaprzeczeniem tego o czym mówił Jezus. A argument, że przecież to w imie tej wiary zrobiono to czy tamto, mordowano, manipulowano itd... To tak samo jakby zrzucać winę na - przyziemny przykład - dziewczynę za to, ze jej były chłopak w imie miłości do niej zapierdolił jej aktualnego chłopaka. Nie zapominaj o czynniku ludzkim - to ludzie zbudowali kosciół w takim kształcie. W imię Allaha Talibowie zburzyli mające kilka tysięcy lat posągi Buddy, mimo że Islam był zawsze tą najbardziej chyba tolerancyjną względem innych wyznań z trzech wielkich monoteistycznych religii jakie narodziły się na Bliskim Wschodzie. Komunizm, który w ujęciu Marksa miał być najbardziej skupiającym sie na człowieku systemem przerodził się w zbrodnicze rządy terroru. To wszystko człowiek, element ludzki. Obecną doktrynę katolicką zbudował kościoł, selektywnie korzystając z materiału jaki pozostawiły po sobie wczesne wieki chrześcijaństwa i w określony sposób - uznany za ostateczny i nie podlegajacy dyskusji - interpretując te, które przyjął. Ale co to ma wspolnego z Jezusem czy Bogiem?

Necroblood napisał(a):po pierwsze:
- nie jestem metalczyną z poglądami satanistycznymi, pod drugie satanizm jeszcze głupszy od chrześcijaństwa, a po trzecie, jestem ateistą.
nadal jednak nie odpowiedziałeś na postawione pytanie

KelThuz napisał(a):i tak wszyscy będziecie ostatecznie chapać dzidę Odyna
no już wolę chapnąć jakiemuś pogańskiemu bogowi, niż jak ty - żulom za Biedronką
Odpowiedz

Książę napisał(a):
Necroblood napisał(a):nie moje, tylko milionów ludzi na świecie.
Chodziło mi chłopie o to, że mimo że rozdzieliłem zdecydowanie kosciół i wiarę i na tej ostatniej wolałbym się skupić; i mimo komentarza na jaki pozwoliłem sobie względem przeciwników Kościoła Katolcikiego nadal ciągniesz swoje. Nie jestem zwolennikiem Koscioła, sam wiem czym i jaki jest. To z czego nabijam się w postawach jaką charakteryzujesz się po części i Ty, jest sprowadzanie kościoła i wiary, razem z jej naukami do jednego, gdzie ja czynię rozróznienie. Kościół katolicki w obecnym stanie jest w zasadzie zaprzeczeniem tego o czym mówił Jezus. A argument, że przecież to w imie tej wiary zrobiono to czy tamto, mordowano, manipulowano itd... To tak samo jakby zrzucać winę na - przyziemny przykład - dziewczynę za to, ze jej były chłopak w imie miłości do niej zapierdolił jej aktualnego chłopaka. Nie zapominaj o czynniku ludzkim - to ludzie zbudowali kosciół w takim kształcie. W imię Allaha Talibowie zburzyli mające kilka tysięcy lat posągi Buddy, mimo że Islam był zawsze tą najbardziej chyba tolerancyjną względem innych wyznań z trzech wielkich monoteistycznych religii jakie narodziły się na Bliskim Wschodzie. Komunizm, który w ujęciu Marksa miał być najbardziej skupiającym sie na człowieku systemem przerodził się w zbrodnicze rządy terroru. To wszystko człowiek, element ludzki. Obecną doktrynę katolicką zbudował kościoł, selektywnie korzystając z materiału jaki pozostawiły po sobie wczesne wieki chrześcijaństwa i w określony sposób - uznany za ostateczny i nie podlegajacy dyskusji - interpretując te, które przyjął. Ale co to ma wspolnego z Jezusem czy Bogiem?

widzisz, nie do końca się zrozumieliśmy. Powiedz mi teraz czemu chcesz rozdzielać kościół od wiary, bo jak są razem to widać, że to wszystko nie ma sensu? Może dlatego, że jak się zestawi te dwie rzeczy, to wychodzi że kościół manipuluje wiarą? Co to ma wspólnego z Bogiem? Otóż to, że to dzięki jego słowom zawartym w Biblii ludzkość się wyżynała (odnosi się to w sumie do większości religii). Jak jest nibi wszechwiedzący, to raczej wątpie aby umyślnie stworzył takie dzieło, które doprowadziło do zagłady tylu ludzi i rzeczy. Chyba, że jest sadystą i tyranem.

Książe napisał(a):
Necroblood napisał(a):po pierwsze:
- nie jestem metalczyną z poglądami satanistycznymi, pod drugie satanizm jeszcze głupszy od chrześcijaństwa, a po trzecie, jestem ateistą.
nadal jednak nie odpowiedziałeś na postawione pytanie

przeczytałem większość
Odpowiedz

Necroblood napisał(a):Jak jest nibi wszechwiedzący, to raczej wątpie aby umyślnie stworzył takie dzieło, które doprowadziło do zagłady tylu ludzi i rzeczy. Chyba, że jest sadystą i tyranem.

Dlatego wystarczy zapoznać się z podstawami chrześcijaństwa, chrześcijańską filozofią św. Tomasza i Augustyna (btw, o której teraz powoli się zapomina), którzy prosto wyjaśnili skąd wzięło się zło.
Odpowiedz

hmm, niech zgadne pewnie wszystko znowu na Szatana?
Odpowiedz

Nie, wszystko na ludzi ; ). Bóg daje im wolną wolę i to od nich zależy wybór, jego wola kieruje się zawsze ku temu co doskonałe i nieskończenie dobre, więc tym samym logiczne, że nie może być źródłem zła, natomiast ludzie od tego, co doskonałe się odwracają. Jak mi to wykładał profesor na filozofii, zło jest więc czymś w rodzaju braku dobra (na pierwszy rzut oka pewnie to stwierdzenie wydaje się banalne, ale biorąc uwagę tę kwestię woli staje się już ciekawsze).

Tak wynika z filozofii chrześcijańskiej, inną sprawą jest, czy Kościół obecnie o tych podstawach pamięta.
Odpowiedz

Cytat: jego wola kieruje się zawsze ku temu co doskonałe i nieskończenie dobre

co jest ułomnością, bo jak wszyscy dobrze wiemy "zło" tkwi w każdym z nas i próba wymazania tego z pamięci jest oszukiwaniem samego siebie. Nie da się żyć tylko "dobrem".

Cytat:zło jest więc czymś w rodzaju braku dobra

zło jest integralną częścią dobra, bo bez jednego nie było by drugiego. Chrześcijanie zrobili jeden podstawowy błąd: chcieli żeby wszystko było dobre, a tak się zwyczajnie nie da. Popatrz na te wszystkie zakazy i nakazy,przecież jak by wszyscy ludzie stosowali się do nich, to żyli byśmy jeszcze w epoce kamienia łupanego Rolleyes
Odpowiedz

Necroblood napisał(a):
Cytat: jego wola kieruje się zawsze ku temu co doskonałe i nieskończenie dobre

co jest ułomnością, bo jak wszyscy dobrze wiemy "zło" tkwi w każdym z nas i próba wymazania tego z pamięci jest oszukiwaniem samego siebie. Nie da się żyć tylko "dobrem".

Ale ten fragment mojego posta odnosił się do Boga, nie do ludzi, a o tym napisałeś. Zło pojawia się w nas - nasza wola skłania nas do odwracania się od tego, co dobre. Natomiast to zło w żadnym stopniu nie tkwi w Bogu i od niego nie pochodzi.

Cytat:
Cytat:zło jest więc czymś w rodzaju braku dobra

zło jest integralną częścią dobra, bo bez jednego nie było by drugiego.

Integralną o tyle, że gdy zanika dobro pojawia się zło.
Ale swoją drogą można też spojrzeć na to tak, jak bodaj Leibniz, który twierdził, że zło (w odpowiednich proporcjach - to ważne) jest potrzebne, bo inaczej człowiek nie wiedziałbym czym tak naprawdę jest dobro. Tyle, że to już nie jest elementem doktryny chrześcijańskiej.
Odpowiedz

Necroblood napisał(a):
Cytat: jego wola kieruje się zawsze ku temu co doskonałe i nieskończenie dobre

co jest ułomnością, bo jak wszyscy dobrze wiemy "zło" tkwi w każdym z nas i próba wymazania tego z pamięci jest oszukiwaniem samego siebie. Nie da się żyć tylko "dobrem".

Cytat:zło jest więc czymś w rodzaju braku dobra

zło jest integralną częścią dobra, bo bez jednego nie było by drugiego. Chrześcijanie zrobili jeden podstawowy błąd: chcieli żeby wszystko było dobre, a tak się zwyczajnie nie da. Popatrz na te wszystkie zakazy i nakazy,przecież jak by wszyscy ludzie stosowali się do nich, to żyli byśmy jeszcze w epoce kamienia łupanego Rolleyes
Głupiś - pojęcia nie masz na temat, na ktory sie wypowiadasz i chcesz wszystkim udowodnic jaki to Ty jestes deptaj-krzyze-antychryst

A teraz poczytaj wypowiedzi Kamaela i Ksiecia, popatrz na to, co sam napisales i zdaj sobie sprawe, ze nie potrafisz przedstawic sensownych argumentow
Odpowiedz

Kamael napisał(a):
Necroblood napisał(a):
Cytat: jego wola kieruje się zawsze ku temu co doskonałe i nieskończenie dobre

co jest ułomnością, bo jak wszyscy dobrze wiemy "zło" tkwi w każdym z nas i próba wymazania tego z pamięci jest oszukiwaniem samego siebie. Nie da się żyć tylko "dobrem".

Ale ten fragment mojego posta odnosił się do Boga, nie do ludzi, a o tym napisałeś. Zło pojawia się w nas - nasza wola skłania nas do odwracania się od tego, co dobre. Natomiast to zło w żadnym stopniu nie tkwi w Bogu i od niego nie pochodzi.

ja wiem, że chodziło Ci o Boga, a ja próbowałem Ci wytłumaczyć, że dla mnie nie może istnieć coś co kieruje się wyłącznie dobrem i jeszcze ma być wszechwiedzące, potężne itp. Nie może być wszechwiedzący jeżeli zło nie będzie jego częścią. Nie napisałem też, że zło pochodzi od Boga.

Cytat:integralną o tyle, że gdy zanika dobro pojawia się zło.

nie kurwa! Właśnie o to chodzi, że nie. Zło i dobro występują na jednej płaszczyźnie i muszą być traktowane jako jedność. Nie można odrzucać dobra, kosztem zła i odwrotnie.

Cytat:Ale swoją drogą można też spojrzeć na to tak, jak bodaj Leibniz, który twierdził, że zło (w odpowiednich proporcjach - to ważne) jest potrzebne, bo inaczej człowiek nie wiedziałbym czym tak naprawdę jest dobro.

wow, faktycznie zajebiście odkrywacza rzecz. Oczywiście, że w odpowiednich proporcjach.

Cytat:Głupiś - pojęcia nie masz na temat, na ktory sie wypowiadasz i chcesz wszystkim udowodnic jaki to Ty jestes deptaj-krzyze-antychryst

moim marzeniem jest żeby takich ludzi jak Ty zaczęło się rodzić coraz mniej.

edit:
z mojej strony EOT. Już tyle razy gadałem na te tematy, że mam dość. Wy macie swoje poglądy, ja mam swoje. Nikt nikogo nie przekona, a mi się zwyczajnie już nie chce.
Odpowiedz

Bo religii to kazdy ma racje Tongue katol nie przegada antykatola, tak samo antykatol nie przekona katola. Rozmowa na argumenty nt. religii nie ma najmniejszego sensu. Bo tu nie chodzi, zeby udowodnic ze białe jest czarne, a czarne jest białe. Katol jak był katolem tak nim jeszcze troche pobedzie, bo zmienic jego wiare bedzie ciezko... z antykatolem jest w zasadzie tak samo.
Odpowiedz

Necroblood napisał(a):edit:
z mojej strony EOT. Już tyle razy gadałem na te tematy, że mam dość. Wy macie swoje poglądy, ja mam swoje. Nikt nikogo nie przekona, a mi się zwyczajnie już nie chce
Myślę, że to lepiej, że rozmowa (patrzcie jaka kulturalna!) się na tym zakończy. Muszę jednak stwierdzić, że czytasz wypowiedzi rozmówców selektywnie (mam tu na myśli Twoje odpowedzi na moje posty - piszesz jakbyś ich w ogole nie czytał albo nie starał przyjąć do wiadomości), cały czas dążąc do tego samego (nie sposób w sporej mierze nie zgodzić się tu z Rumianem, choć jego wypowiedź napisana jest szorstko), a znajomoscią tematu się nie wykazawszy. Ale miało być dość, więc dość.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości