02-27-2007, 12:35 PM
Książę napisał(a):Necroblood napisał(a):echh, już miałem nadzieje, że jakaś inteligentna wymiana zdań będzie, ale jak zwykle się zawiodłem.i pewnie jak zwykle na sobie
nie, na Twoich bezsensownych wypowiedziach.
Książę napisał(a):Necroblood napisał(a):echh, już miałem nadzieje, że jakaś inteligentna wymiana zdań będzie, ale jak zwykle się zawiodłem.i pewnie jak zwykle na sobie
Cytat:ale ogólnie sens wypowiedzi jak najbardzieji dlatego nazwałem m in Twoją postawe fanatyzmem w odpowiedzi na fanatyzm. Jesteś nastawiony na "anty" z założenia, w takim stopniu, żeby nie zauważyć nawet że nabijam się z tego co i jak piszecie.
Necroblood napisał(a):Sam powiedz, że jest inaczejMoże być inaczej.
Książę napisał(a):Jesteś nastawiony na "anty" z założenia,
Cytat:Może być inaczej.
The Stig napisał(a):Czy sprzeciwianie sie czemus czego nie ma jest fanatyzmem ? Necro ma racje - to jest po prostu używanie mózguto staraj się tego nie robić, bo tobie to idzie jak robota kulawej kurwie w deszcz
Necroblood napisał(a):Następnym razem poszukaj znaczenia słów którymi operujeszwierz mi, że nie musze się posiłkować słownikiem w czasie rozmowy, a na pewno nie tutaj
Necroblood napisał(a):Zaczną z pizdy strzelać piorunami i jak zwykle bezmyślni ludzi będą im wierzyć
Danzig napisał(a):cokolwiek by teraz nie odnaleźli to oni i tak wymyślą na to jakiś swój idiotyzm a banda pachołów pójdzie za nimi
Necroblood za Wikipedią napisał(a):fanatyzm- postawa oraz zjawisko społeczne polegające na ślepej i bezkrytycznej wierze w słuszność jakichś poglądów politycznych, religijnych lub społecznychŚmieszy mnie generalnie z jednej strony przeświadczenie Kościoła Katolickiego o tym, że ma monopol na prawdę o Jezusie a raczej na głoszenie prawdziwości jego - paradoksalnie - odczłowieczonego wizerunku, a z drugiej strony zacietrzewienie jego (kościoła) przeciwników, ktorzy przy każdej możliwej okazji będą anty i zrobią wszystko by dać do zrozumienia że to kościół jest tym złym, niezależnie od tego o co by miało chodzić i jaki sprawa mogłaby mieć finał. Jakkolwiek użyty na wyrost, termin fanatyzm w stosunku do wrogości - wszak w tym przypadku nie mającej jeszcze podstaw, bo sprawa finału jeszcze nie ma - jaka bije z zacytowanych przeze mnie wypowiedzi użyty został przeze mnie świadomie i na pewno po części po to, by sprowokować tę czy inna osobę.
Danzig napisał(a):oj oj ... groźno tu się dzieje ...
-Rene- napisał(a):Ślepaki jebaneTeraz coś zbliżej zjarzyłeś czy nadal ciemność?
Książę napisał(a):Śmieszy mnie generalnie z jednej strony przeświadczenie Kościoła Katolickiego o tym, że ma monopol na prawdę o Jezusie a raczej na głoszenie prawdziwości jego - paradoksalnie - odczłowieczonego wizerunku, a z drugiej strony zacietrzewienie jego (kościoła) przeciwników, ktorzy przy każdej możliwej okazji będą anty i zrobią wszystko by dać do zrozumienia że to kościół jest tym złym, niezależnie od tego o co by miało chodzić i jaki sprawa mogłaby mieć finał. Jakkolwiek użyty na wyrost, termin fanatyzm w stosunku do wrogości - wszak w tym przypadku nie mającej jeszcze podstaw, bo sprawa finału jeszcze nie ma - jaka bije z zacytowanych przeze mnie wypowiedzi użyty został przeze mnie świadomie i na pewno po części po to, by sprowokować tę czy inna osobę.
Z resztą, dyskutować nie ma o czym - wystarczy że rozdzieli się kilka spraw: kosciół, religię i wiarę, a problem znika.
Kościół mówi jedno i manipuluje religią i jej kształtem. Dogmaty tej religii opisują to i owo w określony, nierzadko fantastyczny sposób, a świat poszedł zbyt daleko by nadal móc wierzyć w to dosłownie. A kto wierzy w Boga (i mam na myśli wiarę w Boga, a nie "chodzenie do koscioła"), ten wierzy i dla niego to, że mogłoby się okazać że to prawdziwy grób i sarkofag Jezusa, i że nie wstąpił do nieba z ciałem i wszystkim, fakt że miał żonę itd niewiele w tym wszystkim zmieni.
Necroblood napisał(a):noo, widze że potrafisz czasami myślećSorry ziom, ale za kogo się uważasz, żeby coś takiego mowić?
Necroblood napisał(a):ja Ci powiem tak: wstydziłbym się należeć do organizacji która zniszczyła tyle wartościowych książek, dzieł sztuki itp. Co najważniejsze jednak- która swoimi działaniami świadomie zabijała miliony ludzi, tylko dla zysków materialnych. W organizacji w której od kiklkuset lat dochodzi do odkrycia dewocji i patologii na tle seksualnymwidzę że Ty jednak nadal swoje
Necroblood napisał(a):Wszystko to dzięki jednej książce, która niby ma za zadanie propagować kult miłości i tolerancjiPowiedz mi zatem kolego jak wiele czytałeś z tej książki? Tylko nie mów mi o "Apokalipisie", którą przeczytałeś zapewne jak każdy początkujący - wtedy - metalczyna z zapatrywaniami jeśli nie satanistycznymi to antyklerykalno-mizantropijnymi.