• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

DOWCIPY
#91

Załamany swoim życiem mężczyzna postanawia pozbawić się życia. Idzie do lasu z krzesełkiem, wyszukuje solidną gałąź, wiąże na niej sznur. Już stoi na krześle i już ma zakładać pętlę na szyję, kiedy słyszy z dołu cieniutki głosik:
-Nie rób tego!
Rozgląda się, patrzy a tu nic. Więc wznawia czynność.
-Nie rób tego! - Cieniutki głosik nie daje spokoju. Facet schodzi z krzesła i rozgląda się uważnie. Nagle dostrzega małą, zieloną żabkę w koronie, która mówi do niego:
-Nie rób tego, dlaczego chcesz się powiesić?
-Dlaczego mam się nie wieszać? W pracy mi źle idzie, żona i dzieci mnie nie kochają.
-Potrafię sprawić, aby to się zmieniło. Wróć do domu teraz i zobaczysz, że będzie lepiej.
No to facet zgodził się i poszedł do domu. Żona przywitała go z otwartymi ramionami, obsypała pocałunkami. Dzieci ucieszone. Tak jak obiecała żabka. Następnego dnia facet pełen nadziei idzie do pracy. Nie zawiódł się. Dostał ogromną podwyżkę i awansował na wysokie stanowisko. Wrócił do domu - żona naszykowała pyszny obiad a dzieci się cieszą.
Postanowił iść do lasu podziękować żabce. Znalazł ją, opowiedział o wszystkim. Na to ona mówi:
-Jest tylko jedna rzecz, o którą w zamian muszę cię poprosić. Musisz mnie przelecieć, żebym zmieniła się w królewnę.
No to facet wzruszył ramionami i zrobił jak kazała. I żabka zmieniła się w pięknej urody księżniczkę. Tylko młodą jeszcze, sześcioletnią.

-I to właśnie tak było, Wysoki Sądzie. Nie tak, jak mówią jej rodzice!
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#92

Wchodzi facet do mieszkania, patrzy a tu jego kobieta wymuje swoje ubrania z szafy i ładuje je do walizki.
-Kochanie, co ty robisz?
-Odchodzę od ciebie!
-Ale dlaczego?
-Bo jesteś pedofilem!
-No, mocne słowa jak na ośmiolatkę!
Odpowiedz
#93

Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedientki:
- Poproszę episkopat.
- Chyba epidiaskop?
- Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
- Chyba decyzje?
- Niech pani się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!

W sądzie:
- Baco, czy macie coś na swoją obronę?
- Ano mom.
- No to co macie na swą obronę?
- No a w stodole czołg mom!!!

Hrabia czyta gazetę.
- Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach?
- No nie panie hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi.
- No to dlaczego tutaj napisali, że tramwaj zabił kominiarza?

- Po co Małyszowi kolczyk?
- Jak przeleci skocznię, żeby go mogli z wykrywaczem metali znaleźć.

Przychodzi grabarz do lekarza:
- Co panu dolega?-pyta lekarz
- Nic, ja tylko przyszedłem powiedzieć, że baba już nie przyjdzie.

Na lekcji języka polskiego pani kazala Jasiowi wystopniować słowo chory.
Na to Jasio:
- Chory, chorszy,trup.

Przychodzi kaszlący facet do lekarza.
- Dużo pan pali, prawda? - pyta lekarz.
- I co z tego?
- Palenie skraca życie!
- Bzdura. Starożytni Grecy nie znali tytoniu i wymarli co do jednego!

Komendant policji zwołał zebranie swoich podwładnych i oznajmia:
- Krąży o nas wiele dowcipów, ale nie przejmujcie się tym. I tak 99 % tych dowcipów jest niezrozumiałych.

Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziców małej dziewczynki. Podszedł do małej i spytał:
- Umiesz mówić paciorek?
- Tak- odpowiedziała dziewczynka.
- A żegnać się umiesz?
- Tak
- To pokaż, kochanie- powiedział ksiądz
- Do widzenia księdzu.

Znudzony nieuctwem profesor pyta na egzaminie studenta:
- Czy wie Pan, czym jest egzamin?
- Jest to rozmowa dwóch inteligentnych ludzi
Profesor kąśliwie:
- A jesli jedna z tych osób okaże się niezbyt inteligentna?
- Wtedy student zabiera indeks i idzie do domu....

Dowódca kompani wzywa kaprala:
- Słuchajcie, Kowalskiemu trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.
- Tak jest. Rozkaz.
- Kompania zbiórka! - woła kapral.- Kto ma ojca wystąp!... A ty Kowlski, gdzie się pchasz, baranie.

Co to jest ropucha i dwadzieścia żabek?
- Teściowa, która wiesza firanki!

Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
- Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją!
- Zajączku usiądź sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią.
Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
- Misiu uciekajmy oni nas zabiją!
- Zajączku uspokój się i siadaj.
Zajączek siada. Otwierają się drzwi do celi i wchodzi wielbłąd. A zajączek:
- Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!
Hip-hopowcom mówimy nie!!!
Odpowiedz
#94

to nie kawal ale dobre. moja kumpela pracuje na rynku i poszla sobie kupic kajzerke. w sklepie poprosila pania ekspedietke (bladynke) zyby ta jej przekroila buleczke na pol... ta wziela buleczke (ta ktora jest tak przez srodek nacieta) i przekroila ja w tym wlasnie miejscu. Rolleyes Rolleyes Rolleyes
Ogień wolno gasł, wiatr w kominie mielił dym.
Czarodziejski dom mówi do mnie...
Odpowiedz
#95

To też jest z życia wzięte:

Nudziło mi się na religii, więc wziąłem ołówek i kartkę, ale doszedłem do wniosku, że kartka jest za mała. Wreszcie postanowiłem narysowac coś na ławce (wyszedł mi w efekcie zajebisty orzeł Smile ) W tym samym czasie moje koleżanki zagadywały katechetkę, a cała klasa, oczywiście oprócz mnie, słuchała tego z uwaga. Wreszcie któraś z dziewczyn powiedziała:
-A wie pani, że xxx jest w ciąży?
Ktoś się wtrącił:
-A kto jest ojcem?
Wtedy katechetka zobaczyła moje orzełka na pół ławki i przerażona zajęczała:
-Michał!!!

I tym oto sposobem zostałem posądzony o ojcostwo Big Grin
Odpowiedz
#96

moja mamuska mi cos opowiedziela... i musicze to uslyszec. pewna pani uslyszala ze jej maz chce zupke chmielowa,poszla wiec do sklepu i powiedziala do pani ekspedietki:"poprosze zupke chmielowa" na to pani w sklepie"tatre??" ta zdziewiona nie zupke chmielowa, ekspedietka"a dla kogo??" kupujaca ze dla meza. sprzedawczyni w smiech i z tekstem:"a to zubra Smile "

i to bylo na serio Rolleyes Rolleyes Rolleyes Rolleyes Rolleyes Rolleyes
Ogień wolno gasł, wiatr w kominie mielił dym.
Czarodziejski dom mówi do mnie...
Odpowiedz
#97

To ja miałem lepszą akcję jak wszedłem z kumplem jakieś 2 lata temu do sklepu, po mentosy Big Grin było tak koło 20.
Kumpel: Mentosy miętowe proszę.
Facetka (z przyzwyczajenia): Bez dowodu alkoholu nie sprzedajemy!
[Obrazek: bustersMini.jpg]
Odpowiedz
#98

Wyjeżdża rolnik na pole kombajnem, patrzy mówi do siebie, uderzając się w czoło:
-O kurwa zapomniałem zasiać.

Rolnik idzie w pole, wychodzi z domu, klepie się po kieszeniach i mówi:
-Fajki są, zapałki są, to idę dalej.
Doszedł do połowy pola:
-Fajki są, zapałki są, no to ok.
Doszedł na drugą stronę pola, klepie się po kieszeniach, z zadowoleniem stwierdza obecność fajek i zapałek, wyjmuje jedną sztukę, zapala od zapałki, odwraca się, patrzy na pole i mówi do siebie:
-O ja pierdolę, pługa zapomniałem
Odpowiedz
#99

ale czosnkowanie w kawałach utrudnia zrozumienie Tongue IMO akurat w kawałach można sobie darować edytowanie i czosnkowanie Smile
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz

Syska napisał(a):moja mamuska mi cos opowiedziela... i musicze to uslyszec. pewna pani uslyszala ze jej maz chce zupke chmielowa,poszla wiec do sklepu i powiedziala do pani ekspedietki:"poprosze zupke chmielowa" na to pani w sklepie"tatre??" ta zdziewiona nie zupke chmielowa, ekspedietka"a dla kogo??" kupujaca ze dla meza. sprzedawczyni w smiech i z tekstem:"a to zubra Smile "

i to bylo na serio Rolleyes Rolleyes Rolleyes Rolleyes Rolleyes Rolleyes

Coś niesamowitego, naprawdę... <turbo-giga-megaLOL>
Odpowiedz

zdarzenie podobno autentyczne. "Wyglądało to mniej więcej tak: kumpel stał na przystanku, przez
dłuższy czas nie nadjeżdżał autobus, więc zaczął przysłuchiwać się
rozmowie dwóch staruszek (ponad siedemdziesięcioletnich - ważne w
dalszej części opowieści).
One, w sposób jednoznaczny, oskarżały Żydów o wszystko zło w Polsce.
Chodziło głównie o to, że wszystko wykupili. Po dłuższym przysłuchiwaniu
się
kumpel wtrącił, że Żydów jest w Polsce tylko 5 tysięcy, więc nie mogli
wszystkiego
wykupić. Staruszki zignorowały tę uwagę i dalej jadą na Żydów. Więc kumpel
nie wytrzymuje i mówi: "Ale przecież Jezus też był Żydem". Reakcja
staruszek
była natychmiastowa:
"Bo jak ci kurwa pierdolnę tą torebką..." - i zaczęła go ganiać wokół
przystanku."

Akcja działa w pociągu relacji Kopenhaga
gł. - Brondby str. W przedziale było kilka osób i podobno jedna bardzo
ładna dziewczyna. dwóch kolesi usiadło na przeciwko niej i
zaczęli dyskutować o urodzie tejże dziewczyny, a chwilkę później co by
z nią
zrobili
i w jakich pozycjach (oczywiście po polsku).
Na koniec zgodnie stwierdzili, że ma bardzo melodyjne usta
i chętnie by się z nią kochali oralnie. Na co dziewczyna płynną
polszczyzną:
- Nie lubię do buzi.

kobieta brała pieniądze z bankomatu przy ulicy, na której jest zakaz zatrzymywania i
postoju samochódów. Przed nią stał jeszcze jakiś koleś. W tym momencie
zjawiło sie dwóch policjantów i zapytało sie czyje to auto stojace obok.
Koleś na to że jego. Oni mu że tu jest zakaz, a on odpowiada, że zatrzymał
się tylko na chwilę zeby wziac pieniadze. A jeden z gliniarzy wtedy : "To
Pan weźmie więcej".

spotkało się dwóch kumpli w
gustownych dresikach jeden był sam a drugi z dziewczyną , pogadali sobie
trochę o pierdołach i ten drugi się zreflektował i przedstawił swoją
dziewczynę koledze mówiąc : " a to jest moja świnia Jola "

Najpierw gwoli wyjasnienia trasa autobusu. 175 w Warszawie jezdzace na
trasie Dw. Gdanski - Okecie, mija po drodze Uniwerek, potem Dworzec
Centralny. Koleś wsiadl przy uniwerku, poniewaz w autobusie bylo sporo
wolnych miejsc, usiadl z przodu. Autobus ruszyl i slyszy co troche wybuchy
smiechu coraz to innych osób przyblizajace sie do niego. W koncu nie
wytrzymal, odwrócil sie, a tam obcokrajowiec (Murzyn którego widzial na
przystanku podchodzi do pasazerów, próbuje cos mówic chyba po francusku i
pokazuje im kartke, która powoduje paroksyzmy smiechu. Cierpliwie poczekal
az gosc podejdzie do niego i gdy to juz sie stalo zobaczyl na kartce:

"Wypchnij Bambusa na centralnym"


wszystkie zasłyszane od kumpla Smile
when the stars threw down their spears,
and water'd heaven with their tears,
did he smile his work to see,
did he who made the lamb make thee...
Odpowiedz

DOBRE Big Grin wszystko dobre Big Grin
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz

Do mojej mamy ktoś się pomylił i napisał dwa smsy:

"Mam koguta"
i
"Mam kurwa koguta"

A potem zadzwonił i jak się kapnął, że to pomyłka to mało tam nie wykipiał po drugiej stronieBig Grin

A ja opowiem o menelach... niektórzy to już znają...
Raz u mnie na podwórku kłóciło się dwóch meneli.

"Ja ci k*rwa zapierolę" -rzekł pierwszy Menel. Jego adwersarz oburzył się.
"Nie k*rwa! Ja ci k*rwa zapier*olę" - zripostował.
Pierwszy Menel jednak nie mógł znieść takiej potwarzy i wykrzyknął: "K*rwa nie! Ja ci k*rwa zapie*dolę"...

i tak dalej przez 5 minut... Big Grin

moj kumpel podczas pobytu w Czechach razem z innym kumplem przeprowadził nastepująca rozmowe:
- Wiesz co lubie w wyjazdach do innych krajow?
- Nie mam pojecia...
- Najbardziej lubie to że moge komus nawsadzac a on i tak nie zrozumie
Poczym zwrócił się do przechodznia po drugiej stronie ulicy
- Ej! Ty depilu pie**ol sie!
- Sam sie pier**ol!- usłyszał poo chwili odpowiedz...
Rolleyes

kolego mi mówił że miał w gim goscia, który:
Zamiast krwi alkohol, ledwo idzie. Jest na dworcu. Wpada na tory i przejeżdża po nim pociąg, cudem odcinając mu tylko kaptur od kurtki.
Następnego dnia budzi się uśmiechnięty z urwaną taśmą. Stan kurtki komentuje następująco: "K*rwa, co za ch*j mi tak kurtkę pociął?!"
nie , nie jestem dziewczyną ( to powinną starczyć)
Odpowiedz

pchla napisał(a):Do mojej mamy ktoś się pomylił i napisał dwa smsy:

"Mam koguta"
i
"Mam czosnek koguta"

A potem zadzwonił i jak się kapnął, że to pomyłka to mało tam nie wykipiał po drugiej stronieBig Grin
To wczoraj kumpel dostawał co chwilę od kogoś kretyńskie smsy. W końcu go to wkurwiło, to skrzyknęliśmy się w 6 osób i zaczęliśmy wszyscy floodować numer z bramek. No to kumpel dostaje smsa:
"To ja, (imię), chciałam Ci poprawić humor, a to numer mojego ojca"
.
.
.
.
.
Po godzinie dzwoni do niego: "Piotrek, czy mógłbyś w końcu przestać z tymi smsami?!?!?!!?"
[Obrazek: bustersMini.jpg]
Odpowiedz

Ostatnio kumpela wysłała smsa z mojego koma do swojego ojca. Na następny dzień zapomniałem o tym zdarzeniu i wysłałem sms do innej kumpeli a że ciągle śle do niej smsy wiec z przyzwyczajenia nie wklepałem jej numeru i wysłałem do ojca poprzedniej kumpeli.

O to treść:
W sobote bede w Poznaniu może pujdziemy gdzieś na piwo albo coś. Jak bym mógł u ciebie przekimać to też by było fajnie bo mi się do chaty wracać nie chce i pamiętaj jeśli bede się do ciebie przystawiał przez sen to mnie walnij Smile

Historia autentyczna i jeszcze ciepła.
"Ostatnią czarodziejską różczke widziałem wbitą w pizde czarodziejki zgwałconej w Sarajewie" - Arturo Perez Reverte, "Życie jak w Madrycie"
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez metallgirl
11-28-2004, 04:32 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości