Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
Ja nie gram na kompie, jakoś mnie nie ciągnie ^^; Jedyne gdy, jakie odpalałam na nieco więcej, to Diablo II LoD, Heroes III i DDR, więc na temat gier komputerowych się nie wypowiem...
Wolę sesje na żywo

Systemy? Warhammer, Zew Chtulhu, Vampire the Masquerade ;}
Nie lubię Cyberpunka, klimaty sci-fi albo właśnie cyberpunkowe jakoś mi nie leżą i tyczy się to zarówno gier, jak i grafiki oraz literatury

Ja uwielbiam gry o Vampirach, szkoda że robią ich tak mało, ale jeśli chodzi o gry, wole Surwiwal-Horrory, nie znasz strachu w grze, jeśli nie grałeś w Silent Hilla
znowu gram w baldura - chaotyczny zły mag
Uwielbiam D&D, wychowalem sie na tym systemie, oprocz tego bardzo podoba mi sie mechanika w MERPie, ZC jest swietny no i oczywiscie CP2020,jesli mialbym wybierac pomiedzy wampirami to wole Dark Age- jak dla mnie o wiele lepszy klimat, ale nie cierpie tych wszystkich ludzi grajacych w wampira ktorzy chodza wiecznie zamuleni, struci i ciagle gadaja o krwi i o tym ze chca sie zabic

O tak Dark Ages są dużo lepsze od Maskarady. Choć to tylko moje zdanie.

Baldur's Gate i Baldur's Gate 2 - najlepsze RPG w jakie grałem...
poza tym to niezłe jest też: Planescape Torment, Fallout 1 & 2, seria Icewind Dale, Gothic 1 & 2 ... hmmm... fajny był też swego czasu Revenant (ale to bardziej Hack & Slash niż cRPG)
Hmm... Ja z kolei wolę Wampira w czasach współczesnych, najlepiej w moim rodzinnym mieście... To dodaje realizmu, szczególnie jeśli MG potrafi wprowadzić odpowiedni klimat.
Jak RPG to tylko w realâu tylko czasem kasjerki i ochroniarze się czepiają ze im w sklepie gramy....taaaaakiiii śmieszny żarcik jako wstęp

No ale na serio âdobra ekipa , jakiś system w świecie fantasy i dobry GM (warka strong i fantasy żarcie typu połeć szynki

)i można grać do upadłego. Jak ja w tym dreźnie wytrzymam bez jakiej ekipy do gry...a po niemiecku grać jest âszajseâ

Zawsze Łowca + dwa krótkie miecze i siepać
A co do erpegów w cyfrowym wydaniu-niepodzielnie rządzą miłościwi królowie Fallout 1 i 2,oraz ich doradca Planescape:Torrment. Baldurki były niezłe,a Icewind Dale nudny.W Morrowinda wiele nie grałem, ale było ciekawe- do dzisiaj marzy mi się jakiś online mod do tej giery.
eheh ja kiedys w MTG ciupalem ale za duzo kasy poszlo na to

Heh... jakoś wychowałem się na WFRP... a stara miłość nie rdzewieje. Choć oczywiście bywały skoki w bok

... przy czym Świat Mroku mnie nie przekonał (choć miałem okazję grać tylko w Wilkołaka: Apokalipsę). Co innego Zew Cthulu (1920) czy też Dzikie Pola - tak dla poprawy humoru po mrocznych eskapadach po Karaz-a-Karak

(zapominiałem dodać krasnoludy uber alles!!)
Hehe w Baldury to grałam jak były jeszcze pachnące nowością (znaczy w 1... młoda jeszcze wtedy byłam

).
Potem grywałam w Icewindy (gdyby nie muzyka i piękne krajobrazy - szczególnie te zimowe

)
Ale Baldury na łeb pobił Torment.. ten to miał fabułę.. i fajnie zakręcony świat. Muzyka też niesamowita. Falloucikowi też muszę przyznać, że jest mocny, aczkolwiek nie grałam w niego dużo.
No..zgrzeszyłabym, gdybym nie wpomniała o obu częściach Diablo

. Szkoda, że do 1 części ciężko znaleźć muzykę.. na bonus cd jest tylko 5 kawałków, a było tego ciut więcej
Fakt, nie zauważyłem, że założyłem taki sam temat... więc wpisuję się tu i deklaruję że gram w WarHammEra

Ja jak na razie gram tylko w ad&d. Zacząłem przed wakacjami i mocno mnie wciągnęło.
NEUROSHIMA!
Poczytajcie sobie podrecznik i dodatki...kocham ten swiat (postnuclear) - Fallouty kocham (w tym Tactics), Neuroshima wymiata!
poza tym polecam ksiazke "Piknik na skraju drogi" Strugackich...czytalem dawno temu i zrobila wrazenie... a teraz bedzie Stalker na jej motywach... swiat promieniujacy na zielono ma sie swietnie...
a wracajac do RPG - wsrod komputerowych wymienie jeszcze Tormenta... "nie ufaj czaszce"...Morte postacia drugoplanowa wszechczasow! Niesamowita fabula...
Ano Neuroshima ma bardzo fajnie napisany podrecznik, przyjemnie sie go czyta. Fajne jest tez to, ze, w przeciwienstwie do niektorych erpegow, juz od poczatku mamy "wybrakowane" postacie - kazdy ma jakas chorobe (albo nie ma i zaczyna tylko z ubraniem na grzbiecie). Dzieki temu przyjemniej sie prowadzi postac i mozna sie bardziej w nia wczuc. Przynajmniej ja tak uwazam.
Ale moim ulubionym rpg jest Wampir: Mroczne Wieki (polska wersja). Podoba mi sie podejscie autorow (to sie chyba tyczy calego swiata mroku) - najwazniejsza zasada (tzw. Zlota Zasada), ktora brzmi:
"Zapamiętaj sobie, że Wampir: Mroczne Wieki ma tylko jedną, jedyną prawdziwą zasadę - nie istnieją żadne zasady. Gra powinna cię bawić i satysfakcjonować, więc jeśli zasady ci przeszkadzają, to po prostu je zignoruj lub zmień. Prawdziwej złożoności i piękna otaczającego nas świata nie sposób ująć w żadne zasady. (...)"
Do tego dodam, ze zasady zajmuja 6 stron plus pare tabelek porozrzucanych po calym podreczniku. Mila odskocznia od erpegow pelnych roznego rodzaju tabel, wykresow i regul.
Tylko W:MW ma jedna wade - zeby go porzadnie prowadzic, to lepiej byc niezle zorientowanym w sredniowiecznym sposobie myslenia, etykiecie, historii itp. Niby nie trzeba, ale to juz nie ten sam wampir...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17