NirvAnka napisał(a):Chociaż ma religia to NIRVANA 8) to RHCP też jest spooko i na pewno NIEE SĄ NUDNI :!:
PEACE 8)
a najexciejsza
pieśń to Around the world Right on time Easily I like dirt Other side By the way no i Californiaction też
dziewczynka zna jedna plyte z mp3 i sie podnieca
jakie to... typowe
Dla mnie RHCP to absolutny nr 1. Uwielbiam ich stare kawałki z pierwszych płyt. Są świetne. No i Flea oraz jego gra...
KelThuz :? to raczej ty się podniecasz chłopcze

. I w ogóle o który zespół Ci chodzi

wymieniłam piosenki które mi się najbardziej podobają a nie te które znam. Jak coś chcesz napisać to się zastanów

"jakie to... typowe"
Nooo Flea...to najlepszy basista na świecie 8)
pokój...miłość...empatia...
Tak, ja ostatnio zdobyłem ich pierwsze płyty. "Freaky Styley" i "Mother's Milk" dają wielkiego kopa. Z tej drugiej szczególnie kawałki "Knock Me Down" i "Good Time Boys". Nie wiem jak to nazwać, RHCP daje taką pozytywną energię.
jedno jest pewne... Flea na pewno nie jest najlepszym basista... Leo Lyons z Ten Years After jest najlepszy

a tak naprawde... to nie ma kogos takiego jak najlepszy... ale Leo RULZZZ

Adam napisał(a):jedno jest pewne... Flea na pewno nie jest najlepszym basista... Leo Lyons z Ten Years After jest najlepszy
a tak naprawde... to nie ma kogos takiego jak najlepszy... ale Leo RULZZZ 
oj chlopcze chyba sie nie znasz...Flea jest najlepszy! kazdy to powie!moze go poprostu niedocenieasz?pewnie nie przysluchiwales sie grze Flea a powinnienes...pozdrawiam
velvetova napisał(a):oj chlopcze chyba sie nie znasz...Flea jest najlepszy! kazdy to powie!moze go poprostu niedocenieasz?pewnie nie przysluchiwales sie grze Flea a powinnienes...pozdrawiam
Chlopcze ? Velvetka... chyba... dziewczynko milutka... zapomnialas, ze jestem starszy od Ciebie

Flea chocby dla tego nie jest najlepszy bo gdyby nie bylo np. takiego Leo Lyonsa... to by nie bylo goscia imieniem Flea... Zreszta powiedz mi moja droga... czy ty osluchalas sie z Leo Lyonsem

?? Ja go widzalem na koncercie... nieskromnie mowiac

i to jak gral i co wyczynial na swoim basie

Dobrze przynajmniej, że nie mówicie iż Frusciante jest najlepszym gitarzystą, bo w imieniu Slasha bym zabił

Hehe... pewnie, ze nie mowimy, ze Frusciante jest the best bo to Jimmy Page jest the best

a tak de facto to Slash sie na nim mocno wzorowal...
hehe no fakt jestes starszy :p te "chlopcze"jakos mi sie tak wyrwalo same

hmmm co do Lea...nie wiem czy do konca bez niego nie bylo by Flea...o ile pamietam Flea interesowal sie zawsze jazzem a potem punkiem...napewno TYA wywarlo na nim jakies inspiracje...przysluchiwalam sie grze Lea i wydaje mi sie ze jest bardxzo dobrym basista aczkolwiek wyddaje mi sie ze Flea jest lepszy...czy Leo uzywa do gry kostki czy gra palcami na koncertach?
codo gitarzystow do John jest naprawde dobrym gitarzysta ale rzeczywisice nie pobije Slasha....
NirvAnka napisał(a):wymieniłam piosenki które mi się najbardziej podobają a nie te które znam
i przypadkiem wszystkie pochodza z przecietnego albumu Californication? sorry, w przypadki nie wierze.
Cytat:pokój...miłość...empatia...
no comments
velvetova napisał(a):oj chlopcze chyba sie nie znasz...Flea jest najlepszy! kazdy to powie!moze go poprostu niedocenieasz?pewnie nie przysluchiwales sie grze Flea a powinnienes...pozdrawiam
gram na basie 8 lat, i stwierdzam, ze Flea moze gitare nosic za takimi ludzmi, jak John Pattitucci czy Les Claypool. Zwlaszcza jak obejrzalem szkolke basowa Flei, gdzie koles byl tak napiety i zestresowany, co znaczy ze prawdziwym muzykiem nie jest, tylko pozorantem

tak...a Wszebąd to ultra true pagan basista

.no ale fakt,są muzycy lepsi od Fleji.tylko ze technika i wyperdalanie palcami 16-tek w 260bpm to nie wszystko
Adam napisał(a):Hehe... pewnie, ze nie mowimy, ze Frusciante jest the best bo to Jimmy Page jest the best
a tak de facto to Slash sie na nim mocno wzorowal...
z tym sie akurat zgodze,bo ktorz by sie na Page nie wzorowal?
KelThuz napisał(a):[quote="NirvAnka"]wymieniłam piosenki które mi się najbardziej podobają a nie te które znam
i przypadkiem wszystkie pochodza z przecietnego albumu Californication? sorry, w przypadki nie wierze.
Cytat:z tym sie rowniez zgadza...KelThuz zapomniales jeszcze wspomniec o singlowym By the Way...
KelThuz napisał(a):[quote="velvetova"]oj chlopcze chyba sie nie znasz...Flea jest najlepszy! kazdy to powie!moze go poprostu niedocenieasz?pewnie nie przysluchiwales sie grze Flea a powinnienes...pozdrawiam
gram na basie 8 lat, i stwierdzam, ze Flea moze gitare nosic za takimi ludzmi, jak John Pattitucci czy Les Claypool. Zwlaszcza jak obejrzalem szkolke basowa Flei, gdzie koles byl tak napiety i zestresowany, co znaczy ze prawdziwym muzykiem nie jest, tylko pozorantem 
hmmm to ze sie denerwowal to nie oznacza odrazu ze jest pozorantem...kazdy sie denerwuje i za to nie powinno sie go skreslac...przeciez tez jest tylko czlowiekiem...
rzecz w tym, zeby czuc to co sie gra... feeling... technika to tylko dodatek... a Leo Lyons z TYA ma obie te rzeczy... tworzy swietny groove i technicznie jest znakomity... jego linie basowe nadaja caly ksztalt wielu kawalkom TYA... no i jego zachowanie sceniczne rulzzz...
velvetova napisał(a):hmmm to ze sie denerwowal to nie oznacza odrazu ze jest pozorantem...kazdy sie denerwuje i za to nie powinno sie go skreslac...przeciez tez jest tylko czlowiekiem...
w sumie to fakt... jedno jest pewne... dla kazdego z nas kto inny jest najlepszy... i na tym polega caly bajer

tak tworzy sie dyskusja... dobrze, ze nie schodzi ona do poziomu "on jest najlepszy a reszta to.... (i tu przerozna lacina...)" albo "co wy &(_%& wiecie... i tak Pan X lub Y jest the best" Sporym plusem tego, ze piszemy o tym kto jest lepszy a kto gorszy jest to, ze teraz kazdy moze sobie poszukac czegos o kims kto zostal wymieniony a sie go nie zna... bo nie wierze, zeby kazdy kto tu pisze wiedzial kto to jest Leo Lyons, jak gra, co gra, od kiedy i dlaczego

Nie mowiac o tym, ze wielu pewniee nie zna TYA... a dzieki naszej gadce kazdy moze poczuc sie zainteresowany jakims nowym muzykiem

pozdrawiam